Już w najbliższą niedzielę w kościele Chrystusa Króla przy ul. Tykocińskiej odbędą się główne uroczystości obchodów 80-lecia parafii. Dzięki mobilizacji wiernych, kościół udało już się błyskawicznie wyremontować po sierpniowym pożarze.
Parafia 80-lecie świętuje już od kilku miesięcy, o czym świadczy choćby napis na frontonie kościoła „80 lat w komunii z Bogiem”. Ale główne uroczystości zaplanowano na niedzielę 20 listopada. Rozpoczną się o godz. 11.30 pod przewodnictwem Ordynariusza Diecezji ks. abp Henryka Hosera.
Obchodów nie zakłócił fatalny pożar, do którego doszło w sierpniu. Proboszcz ks. Marcin Wojtowicz o niesprzyjąjących okolicznościach świętowaniu napisał na stronie internetowej parafii:
„Trudne to urodziny, bo świętujemy je w cieniu ogromnego dramatu. Pożar niemal doszczętnie strawił dach kościoła, a we wnętrzach świątyni ogień spowodował wiele zniszczeń. Choć te straty są dla nas bardzo dotkliwe odczuwamy też, że sierpniowa tragedia zjednoczyła nas mocniej z Chrystusem Królem i pomiędzy sobą. Zrodziła wiele dobra”
Faktycznie kościół podniósł się po pożarze w błyskawicznym tempie. Do odbudowy dachu ściągnięto ekipę górali, którzy zaczęli pracę w połowie września. Musieli wykonać docelową więźbę dachu i ułożyć miedzianą blachę nad główną nawą kościoła. Odtworzono też spaloną w pożarze instalację elektryczną, grzewczą i nagłośnieniową. Górale wyrobili się na czas. Od 27 października kościół ma już nowy dach nad główną nawą.
Historia kościoła Chrystusa Króla
Plac pod budowę kościoła został poświęcony w ostatnią niedzielę październiku 1931 roku. W tym miejscu ustawiono krzyż, który stoi do dziś (od strony zakrystii) Jest na nim wyryta data A.D. 1931.
Pierwszym proboszczem został ks. Jan Golędzinowski . Organizowanie parafii rozpoczął od zbudowania tymczasowej kaplicy. Projekt kościoła autorstwa Bronisława Colonny-Czosnowskiego jako, wotum wdzięczności za Cud nad Wisłą, zachwycał swą wzniosłością. ks. Golędzinowski ogłosił w Warszawie i w kraju szeroko zakrojoną akcję zbierania ofiar na budowę świątyni. Początkowo prace budowlane posuwały się wielkim z trudem . Okazało się , że plac pod kościół był kiedyś wysypiskiem śmieci. Trzeba było wbijać betonowe pale i osuszać ziemię. Niemniej do końca sierpnia 1939 r. mury zewnętrzne zdołano podciągnąć prawie pod sklepienie. Wybuch wojny wstrzymał budowę kościoła.
We wrześniu 1939 r. od pocisku spłonęła plebania i kaplica. Z płonącej kaplicy udało się uratować obraz Matki Bożej Częstochowskiej . Wrześniowe bombardowania uszkodziły także mury kościoła. Po pożarze kaplicy księża byli zmuszeni przenieść nabożeństwa do podziemi wznoszonej świątyni.
W 1940 r. hitlerowcy aresztowali ks. Jana Golędzinowskiego. Po półrocznym pobycie na Pawiaku został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W maju 1942 r., po dwóch latach więziennej i obozowej katorgi znalazł się w transporcie z Dachau do krematorium znajdującym się w renesansowym zamku Hartheim, nad brzegiem Dunaju. Więźniów uśmiercono podczas drogi spalinami.
Kiedy dotarła wiadomość o śmierci ks. Jana nowym proboszczem został ks. Józef Szkudelski. Jego staraniem wybudowano wewnątrz murów kościoła drewnianego baraku , do którego przeniesiono nabożeństwa. Nowa kaplica-barak służyła parafii aż do 1950 roku.
Z wiosną 1947 r. rozpoczęły się prace nad dokończeniem budowy świątyni. Jeszcze w 1947 r. mury kościoła zostały wzniesione pod dach. W następnym roku wykonano sklepienie. W 1949 r. całość pokryto dachem . W 1950 r. wzniesiono wieżyczkę nad transeptem. W 1953 r. oddano do użytku całe wnętrze kościoła.
Trudnym okresem w życiu parafii były lata 1965 – 1975. Drewniane domki i murowane kamienice wyburzano, a okolicznych mieszkańców wysiedlano. Targówek w okolicach kościoła przez dziesięć lat był wielkim placem budowy. Sady owocowe zostały rozgrabione i zniszczone. Przez dziesięć lat kościół świecił pustkami. Od pierwszych miesięcy 1976 roku parafia zaczęła się znowu zaludniać nowymi parafianami. Na 50-lecie parafii kościół został konsekrowany. Dokonał jej w1982 r. arcybiskup warszawski Józef Kardynał Glemp, prymas Polski.
Kolejni proboszczowie ks. Bronisław Krassowski, ks. Kazimierz Cygan i ks. Eugeniusz Raciborski upiększali wnętrze świątynni oraz jej otoczenie. W ostatnich 15 latach została wykonana elewacja kościoła i nowy miedziany dach. Następnie zbudowano nową dzwonnicę.
Remont zniweczył pożar z 5 sierpnia tego roku. Wybuchł, gdy dobiegały końca prace przy naprawie dachu i elewacji kościoła. Ogień niemal doszczętnie strawił dach i spowodował wiele zniszczeń we wnętrzu świątyni. Gdy odjechały wozy gaśnicze, do akcji wkroczyli parafianie., którzy najpierw wysprzątali, a potem wyremontowali swój kościół.
źródło: strona Parafii Chrystusa Króla