Przehandlowaliśmy spalarnię za europalety, zużyte reklamy i puste skrzynki po piwie. Tak przynajmniej wynika z artykułu w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”.
Targówek Fabryczny. Na styku ulic Klukowskiej i Przecławskiej między blaszanymi pawilonami, warsztatami samochodowymi, starymi blokami i nowym osiedlem Wilno rozciąga się malownicza łączka. Na łączce stoi zielony, odrapany gołębnik, nad którym krążą garłacze, turkoty i mewki, a dołem płynie Kanałek Bródnowski zwany przez mieszkańców Sekwaną. Właśnie w tym miejscu mieszkańcy dzielnicy wraz ze studentami Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej budują Sąsiedzki Klub Wypoczynkowy. Powstają leżaki zmontowane z europalet, hamaki z zużytych bannerów reklamowych i jaskrawe siedziska ze skrzynek po piwie – pisze dzisiejsza „GW”.
W każdą sobotę w Sąsiedzkim Klubie Wypoczynkowym będzie działać kino plenerowe, odbywać się będą warsztaty, m.in. architektoniczne dla dzieci. Na pobliskich rurach ciepłowniczych powstanie galeria komiksu na powietrzu. Inicjatywa to część większego projektu społeczno-artystycznego Odzyskiwanie. Zainicjowało je Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, które rozbudowuje na Targówku spalarnię śmieci.
Cały artykuł przeczytacie tutaj. Szczegóły recyklingowej akcji znajdziecie tutaj.
Powstają leżaki zmontowane z europalet, hamaki z zużytych bannerów reklamowych i jaskrawe siedziska ze skrzynek po piwie – fiu fiu, no normalnie wszyscy w lagos i mogadiszu beda wam zazdroscic!
Myślę że największym problemem była malownicza łączka-to zawsze kuje w oczy mieszkańców betonowych gett,dlatego zrobią syf ze śmieci i łączki nie będzie.A teraz głęboki wdech-tak,tak to cudowne powietrze znad spalarni! :-)
Za te pieniądze poprawiliby pofałdowaną ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Rzecznej i Księżnej Anny. Jazda nią grozi uszkodzeniem nadgarstków.