Nie tylko Euro człowiek żyje… A poza tym w sobotę i niedzielę polscy piłkarze nie grają, więc spokojnie możecie poświęcić trochę czasu na filmy wyreżyserowane przez Kim Ki-duka.
Kim Ki-duk to jeden z najważniejszych reżyserów współczesnego kina koreańskiego i azjatyckiego. Jego biografia jest równie niezwykła jak jego filmy. Urodził się 20 grudnia 1960 roku w Korei Południowej. Dzieciństwo spędził w górzystej wiosce. Po przeprowadzce wraz z rodziną do Seulu podjął naukę w szkole rolniczej, a od 18 roku życia pracował w fabryce. Po dwóch latach odszedł z pracy i wstąpił do piechoty morskiej, w której służył przez kolejne pięć lat. Po służbie wojskowej zamierzał zostać duchownym; ostatecznie w 1990 r. wyjechał do Paryża, gdzie studiował malarstwo i po raz pierwszy w życiu… poszedł do kina! Od 1992 r. pisał scenariusze, a w 1996 zajął się reżyserią.
Wywiad z Kim Ki-dukiem podczas jego wizyty w Polsce:
Główne wyznaczniki filmowego stylu Kim Ki-duka to intymność, symbolika i prostota. Koreański twórca ogląda świat w mikroskali. Bada rzeczywistość bardzo bliskich relacji. Jego bohaterowie to postaci ze środowisk zmarginalizowanych, pozbawionych praw, funkcjonujące poza głównymi nurtami średniej i wyższej klasy koreańskiego społeczeństwa.
Za swoje filmy Kim Ki-duk otrzymał wiele nominacji i nagród – m. in. w San Sebastián w 2003 roku i na Berlinale w 2004 roku. W weekend 9-10 czerwca bródnowskie kino „Świt” zaprezentuje jego sześć największych filmów: Time, Łuk., Wiosna, lato, jesień, zima… i wiosna, Oddech, Krokodyl, Samarytanka. Przed każdym filmem krótką prelekcję wygłosi krytyk filmowy Mikołaj Wojciechowski.
Zapowiedź filmu Wiosna, lato, jesień, zima… i wiosna:
REPERTUAR
9 VI sobota
godz. 16:00: Krokodyl, 1999 r., 102 min.
Pierwszy film Kim Ki-Duka opowiada historię kilku bezdomnych żyjących nad rzeką Han pod mostem w Seulu. Zdecydowanie najbrutalniejszy film koreańskiego reżysera, choć nie pozbawiony magii, symboliki i pięknych zdjęć.
godz. 18:00: Wiosna, lato, jesień, zima i…wiosna, 2003 r., 103 min.
Głównymi bohaterami tego filmu są dwaj buddyjscy mnisi, którzy wiodą ciche życie na odludziu, w małej świątyni. Pełen młodzieńczych namiętności uczeń nie zawsze będzie zgadzał się z surowymi zasadami swego mistrza…
godz. 20:00: Samarytanka, 2004 r., 95 min.
Film o przyjaźni, poświęceniu, zepsuciu, samotności i zemście. Yeo-Jin i Jae-Young nie mają jeszcze 20 lat i żyją głównie z prostytucji. Jae-Young, by uniknąć aresztowania, skacze z okna i zostaje ciężko ranna. Umierająca dziewczyna chce zobaczyć po raz ostatni jednego z klientów, w którym się zakochała.
10 VI niedziela
godz. 16:00: Łuk, 2005 r., 90 min.
Film opowiada o uczuciu pomiędzy staruszkiem, a nastoletnią dziewczyną. Oboje mieszkają na łodzi dryfującej u wybrzeży Korei. Oboje wydają się być zadowoleni z takiego układu, do momentu gdy dziewczyną nie zaczyna interesować się jeden z młodych wędkarzy.
godz. 18:00: Time, 2006 r., 97 min.
Młoda kobieta przekonana, że przestała pociągać fizycznie mężczyznę, którego kocha, postanawia poddać go próbie. Opuszcza go bez słowa i poddaje się operacji plastycznej. Pół roku później, po zagojeniu ran, z nową piękną twarzą, dziewczyna zaczyna śledzić swojego byłego chłopaka, a w końcu doprowadza do konfrontacji podając się za kogoś innego.
godz. 20:00: Oddech, 2007 r., 87 min.
Jang Jin, więzień w celi śmierci, usiłuje popełnić samobójstwo. Wiadomość o tym wydarzeniu słyszy w telewizji Yeon, rzeźbiarka. Wiedziona impulsem, wychodzi z domu, w którym zostawia męża i córkę, jedzie taksówką do więzienia i prosi o spotkanie ze skazańcem. Kim Ki-duk tworzył niejednoznaczną historię miłosną, której nie zobaczymy w żadnym z hollywoodzkich projektów…
Przegląd filmów Kim Ki-duka odbędzie się w kinie „Świt” (ul. Wysockiego 11) w dniach 9-10 czerwca 2012 r. Ceny biletów na pojedyncze seanse: od 12 do 15 zł. Karnety na cały przegląd: 70 zł.