To jedno z bardziej spektakularnych zwycięstw pasażerów nad urzędnikami: po wielkiej fali sprzeciwu ZTM wycofuje się ze zmiany trasy autobusu 176.
176 jeździło z Białołęki przez Bródno na plac Hallera już w czasach, gdy większość speców z Zarządu Transportu Miejskiego sikało jeszcze w pieluchy. No, ale ile czasu może być dobrze? W styczniu 2012 r. spece od komunikacji wymyślili, żeby „w celu poprawy punktualności i regularności kursowania” skrócić trasę autobusu już na Suwalskiej. Przy okazji pozbawili mieszkańców naszej dzielnicy wygodnego dojazdu do centrum Nowej Pragi.
Na szczęście pasażerowie nie poddali się! Pisali listy do ZTM-u, skarżyli się na forach internetowych, interweniowali u radnych i lokalnych mediów – z naszą skromną redakcją włącznie. Minęło nieco ponad pół roku i… okazało się, że jednak można. Od 3 września 176 znów pojedzie z Bródna na plac Hallera, jednak omijając zakorkowany rejon ronda Starzyńskiego, a za to po raz pierwszy od 12 lat zahaczając o ul. 11 Listopada. Konkretnie trasa „naszego” odcinka będzie wyglądała tak:
CHOSZCZÓWKA – … – Marywilska – Wysockiego – Odrowąża – 11 Listopada – Namysłowska (powrót: Namysłowska – Starzyńskiego) – Szymanowskiego – PL. HALLERA
Autobusy będą jeździły tak jak obecnie, co 20 minut w szczycie i co 30 minut poza szczytem.
To najważniejsza, ale nie jedyna zmiana w komunikacji miejskiej w naszej dzielnicy. Od poniedziałku 3 września wraca po wakacyjnej przerwie ultra bródnowsko-targówkowska linia 202 (jeżdżąca z Bródna-Podgrodzie, przez m.in. Radzymińską, na Suwalską), zaś 199 przestaje błądzić po Elsnerowie i będzie jeździć prosto Radzymińską.
Wracając do 176-tki. Skoro w jej przypadku sprzeciw pasażerów był taki skuteczny, może zadziała także w przypadku linii 527?
Ha, ale większość tych urzędników nie sikało w pieluchy ino w onuce.
Mimo wszystko redakcja popisała się kompetencją pisania „sikania w pieluchy”. Co jak co, urzędników można nie lubić, ale zasady kultury też obowiązują. A odnośnie 527 skoro ludzie chcą jeździć dłużej… Proszę bardzo… Na Radzymińskiej potrzebna jest linia pomocnicza ale ZWYKŁA (np. 312 lub 390) w godzinach szczytu. Więcej tam nie potrzeba.
Co raz więcej osób ma dość eksperymentów młodzieńców pod przewodnictwem twardogłowego wodza, co to nawet na kolei od rozkładów dość szybko został odsunięty. uczyć się trzeba na studiach, a nie eksperymentami na pasażerach.
Na Białołęce wszyscy mają samochody,po co im autobusy???Zabrać ze Skarbka 527 i tyle,niech się pozamykają na 4 spusty na swoich strzeżonych osiedlach i nie wychodzą
szkoda nowa trasa była super