Dwie osoby zostały ranne w wypadku, do którego doszło w czwartek wieczorem na skrzyżowaniu Pratulińskiej i Trockiej. Sprawcy uciekli.
Według TVN Warszawa wieczorem przy bazarku zderzył się ford z nissanem. Serwis podaje, że kierowca tego drugiego auta uciekł. Jednak internauci we wpisach pod artykułem twierdzą, że z miejsca wypadku odjechał nie udzielając pomocy ford S-Max na numerach z Targówka. Dwie osoby z drugiego auta trafiły do szpitala. Sprawców szuka policja.
To jest tak cholernie niebezpieczne skrzyżowanie,że już dawno powinna być tam sygnalizacja świetlna.
do SEBA? hahahah światła? człowieku to by korki był do Radzymińskiej a z drugiej strony do Wincentego.
Poprawka do artykułu. Tylko jedna osoba pojechała do szpitala, dziewczyna która nie zapięła pasów. Chłopak dostał kołnierz i został opatrzony na miejscu.
To nie jest śmieszne, ważniejsze jest bezpieczeństwo niż korki.Kilka lat temu sama tam miałam wypadek,sprawca wymusił pierwszeństwo i zwiał.