Ulica Fersta raczej nie zmieni się w ul. św. Wincentego Pallottiego. Nie chcą tego sami mieszkańcy, choć młodzi działacze PiS wmawiali, że jest odwrotnie.
To była głośna sprawa. W maju 2008 roku na błotnistą wtedy uliczkę Mieczysława Fersta na Zaciszu przyjechali członkowie młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. Swoją akcję nazwali „Kto jest twoim patronem. Zmień nazwę ulicy” i przekonywali mieszkańców (za dokumentami IPN), że Mieczysław Ferst (właściwie Ferszt) ps. „Młot” współpracował z Gestapo i był pospolitym bandytą. Według innej wersji historii był członkiem PPS i żołnierzem Gwardii Ludowej.
Podczas swojej akcji działacze PiS zebrali 21 podpisów pod wnioskiem o zmianę patrona na św. Wincentego Pallottiego. Dopiero później okazało się, że wśród podpisanych były zakonnice, których dom przylega do Fersta, ale formalny adres ma na Płońskiej oraz studenci w ogóle niezameldowani na Targówku. Mimo tego wniosek poparli radni dzielnicy i skierowali go do Rady Warszawy. Nie przeszkadzało im, że mamy już na Targówku ulicę Świętego Wincentego.
Od tamtej pory sprawa ucichła i ulica, jak była Fersta, tak jest nadal. Przypomniał o niej dopiero radny Warszawy z Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Krajewski – jeden z tych, którzy cztery lata temu rozpoczęli zamieszanie. Radny złożył formalne zapytanie, dlaczego nazwa ulicy wciąż nie jest zmieniona.
Właśnie dostał odpowiedź. Zmianą nazwy zajęła się podkomisja do spraw nazewnictwa ulic w Radzie Miasta. Radni poprosili urzędników na Targówku o ponowne zapytanie mieszkańców o ich patrona. Tym razem z siedmiorga zameldowanych przy Fersta mieszkańców, sześcioro wypowiedziało się na piśmie przeciwko zmianie nazwy.
Na razie więc Ferst pozostanie na Zaciszu. Rada Warszawy raczej nie zmienia patronów wbrew woli mieszkańców. Temat jednak regularnie powraca i PiS znów zapowiada batalię o wymazanie komunistów ze spisu patronów. Na Zaciszu widnieje w nim także Gustaw Reicher, który ma małą uliczkę w pobliżu planowanego przedszkola nad kanałkiem. Tu nikt nie pytał jeszcze mieszkańców o zdanie. Co ciekawe, załatwili oni w Zarządzie Dróg Miejskich Reicherowi tablicę informacyjną, jaką mają najznamienitsi patroni w Śródmieściu. Na Zaciszu takiej tablicy nie ma chyba żaden inny patron, nawet założyciel osiedla Zygmunt Jórski.
Nie ma co się dziwić. Zacisze swego czasu było zasiedlane pospolitymi komuchami, a nawet nie pospolitymi.
Podejrzewam, że mogło być tak. Mieszkańcy zostali osobiście zapytani, patrzono się im w twarz, czy chcą by nadal zbrodniarz był patronem ich ulicy. Wstydzili się powiedzieć , że tak i podpisali się na liście.
Gdy mogli listownie odpowiedzieć już nie mieli oporów powiedzieć co myślą. Pamięć, sprawiedliwość ich nie obchodzą. Musieli by wydać troszeczkę pieniędzy i mieli by troszeczkę zachodu z zmianą dokumentów. Zasada: Kasa i wygoda ważniejsza niż moralność.
PS: Dla targowek.info to oczywiście „rozpoczęli zamieszanie”, a nie walkę o pamięć i sprawiedliwość. Może pan redaktor kiedyś znajdzie pracę w GW? Wybierzmy przyszłość panie redaktorze!!! Nieprawdaż?
Ludzie mają w nosie kto jest patronem, tylko chcą uniknąć zamieszania związanego z wymianą dowodów, biegania po firmach i zmiany danych osobowych, kosztów z tym związanych. Ja mam propozycję – niech młodzieżówka i radni z PiS pukną się w czółko i zajmą czymś pożytecznym, a nie wymyślają sobie problemy na siłe.
PiS to banda wariatow. zenada
Sternhela też chcą zmienić. Bo też komunista i to żydowskiego pochodzenia… Niech się PiS zajmie czymś pożytecznym.
Sternhela też chcą zmienić. Bo też komunista i to żydowskiego pochodzenia… Brak słów.
Taaa.., szkoda, może kiedyś jednak Tomek, Kasia i Weronika wygrają wycięczkę na półwysep Kola…
Z biletem w jedną stronę.
Jak widać po wpisach jednak 45 lat komunizmu i 22 lata postkomuny zrobiły swoje w Polsce. Sporo degeneratów, którym pomnik zbrodniarza, ulica ludobójcy nie przeszkadza. Bardzo to smutne.
Piłsudski też był z PPS, komuch i agent japońsko-niemieckiego wywiadu! A ja kiedyś czytałem, że Ferst był bajkopisarzem.
Na Bródnie też jest sporo komuchów, codziennie dwóch takich jeździ samochodzikami przez Las mimo zakazu wjazdu, najpierw 200 m po ścieżce rowerowej między barierkami (!) na swoje komusze ogródki działkowe.
A co z Łodygowem, dowódcą Armii Czerwonej, która zajęła Zacisze od wschodu? I z Uranowem, polakożercą? Jak długo jeszcze patronował będzie łotr Blokow, Szmaragdow, Zastępow (przywódca zmsp na Zaciszu)?
@Inkwizytor. Łodygow jeszcze był ok. Ma minusy, ale też jasne punkty życiorysu. Ale Zastepow to podobno był szuja absolutna. Wstyd!!!
Jak sobie zmienią na Błękitna to już nigdy nikt nie zmieni takiej niekojarzącej się z polityką nazwy. Świętego jest szansa że kiedyś zdejmą i wstawią świętszego.
To, że Reicher – człowiek walczący w 1920 roku po stronie Armii Czerwonej przeciwko niepodległej Polsce ma ciągle tu ulicę, jest dla mnie niepojęte.
Gustaw Reicher w 1920 r. był po stronie bolszewików i ma ulicę na Targówku, stąd blisko do Radzymina, może mu jeszcze pomnik postawić?