Pijany kierowca rozbił się niedaleko cmentarza

2
Share

Uszkodził inny samochód, a swój rozbił na ulicznej latarni. W nocy ze środy na czwartek strażnicy miejscy ujęli pijanego kierowcę.

1 listopada około godz. 2 w nocy strażnicy miejscy patrolujący w ramach akcji „Hiena” okolice warszawskich cmentarzy zauważyli przy ul. św. Wincentego rozbitego na latarnii mercedesa. Ale… nikogo nie było w aucie. Na szczęście znaleźli się świadkowie, którzy powiedzieli strażnikom, że dwóch mężczyzn i kobieta tuż po rozbiciu samochodu oddalili się z miejsca wypadku. Co więcej, z relacji świadków wynikało, że mercedes zanim uderzył w latarnię uszkodził inne zaparkowane w pobliżu auto – fiata cinquecento.

fot. straż miejska

Dzięki pomocy świadka strażnicy szybko złapali kierowcę mercedesa, który też bez większych oporów przyznał się, że prowadził auto pod wpływem alkoholu i spowodował kolizję. Po badaniu okazało się, że ma 0,51 mg/l, czyli ok. 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna trafił na policję. W nocnej kraksie na Wincentego nikt nie został ranny.

2
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx