Trzech młodych mężczyzn urządziło sobie imprezę na dachu autobusu 512. Zabawę przerwała dopiero straż miejska.
Nie było jeszcze tak późno: w piątek około godziny 20 strażnicy miejscy patrolujący Zacisze podjechali na pętlę przy ul. Codziennej. Tam zobaczyli niecodzienny widok – trzech młodych mężczyzn skakało po dachu autobusu linii 512. Na widok patrolu zeskoczyli na ziemię i próbowali uciekać. Strażnicy wezwali dodatkowy patrol i wszystkich udało się złapać. Teraz zajmą się nimi policjanci, a później sąd.
Pewnie każdy sobie zadaje pytanie: jak oni się tam w ogóle dostali? Pijani pewnie nie byli, bo by skoczyli z dachu tuż pod ;)
trzeba mieć nieźle narąbane w tobołku żeby wpaść na taki idiotyczny pomysł i myśleć ze ujdzie to na sucho.
Niska szkodliwość społeczna. Sąd nawet tym się nie zajmie.
A z drugiej strony, gdzie mieli skakać? Rodzicom po wersalce?
na zaciszu brakuje miejsc gdzie mozna sie wyszalec, dlatego młodzież korzysta z tego co ma :)