Śnieg ciągle pada, na drogach coraz gorsze warunki.
O tym, że od ładnych paru dni mamy uczciwą zimę, najwyraźniej zapomniał kierowca citroena c3, który dziś przed południem pędził ul. Ogińskiego. Jak informuje gazeta.pl rajd na śliskiej nawierzchni skończył się wypadnięciem z jezdni, ścięciem płotka, latarni i w końcu lądowaniem na dachu. Kierowcy nic się nie stało, jednak citroen czuje się znacznie gorzej.
Zdjęcia i film z wypadku zrobiła gazeta.pl
pewnie słoik, nie wie, że jest ślisko. ale po co odśnieżac? przeciez jest wszystko OK. Qwerty prawda?
Na pewno wcześniej kierowca skorzystał z oferty kulturalnej gm. Targówek: odwiedził alkohole24,kebab,kupił za ceglanym napisem działkę. I pomknął zwiedzać gminę z kolorowym informatorem urzędu.
No tak: francuskie auto jak francuski piesek. Delikatne. Ledwo na bok się obróciło i już odpadł zderzak. Nawet się nie odkształcił.
Kurcze to gó..o nie samochód,zaczepienie o słupek przy parkowaniu skończyłoby się pewnie kasacją auta :-)
hehe, megatroll jestem twoim fanem!
Na Ogińskiego jest na tyle niebezpiecznie, że jest czy śnieg czy go nie ma, to może po prostu wolniej.