Warszawscy kieszonkowcy zazwyczaj działają w centrum albo na trasach w stronę lotniska. Ale nie tylko – jednego delikwenta policja złapała na Bródnie.
Dariusz Z., 28–letni amator łatwego zarobku, zauważył swoją ofiarę w autobusie linii 112. Wykorzystując tłum w autobusie i nieuwagę upatrzonego mężczyzny, podszedł i szybko wyjął z kieszeni jego kurtki portfel. Na przystanku przy ul. Kondratowicza (obok urzędu dzielnicy) złodziej jak gdyby nigdy nic wyszedł z autobusu. Ale wtedy jego prymitywny plan zaczął się walić.
Okradziony mężczyzna zorientował się, co się dzieje i wszczął alarm. Przestraszony kieszonkowiec wyrzucił skradziony portfel do kosza na śmieci, próbował uciec i może by mu się to udało, gdyby nie trafił na patrol policji.
W efekcie Dariusz Z. trafił do aresztu, a dochodzeniowcy z Targówka, po zebraniu materiału dowodowego, przedstawili mu wczoraj zarzut kradzieży. Złodziejowi ze 112-tki teoretycznie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Ciekawy zegar mają na komendzie :)
Jeśli wzrok mnie nie myli to dokładnie taki jak ten:
http://images.kangoo.pl/91016669/1170/large/zegar_crazy_kamasutra_alu.jpg
tak, to ten sam zegar! genialne :)))))
A propos zegarów. Śmieci mają kilkakrotnie podrożeć we Warszawie (znaczy wywóz).
spox, zlodziej dostanie zarzuty i dozor, po czym przeniesie sie do innej dzielnicy. a nie odsiedzi nic
ucinał bym ręce ! to samo za łapówki przepadek mienia i za każde 2500 zł 1 miesiąc odsiadki ale minimum 5 lat