Wciąż nie wiadomo, gdzie podzieją się kupcy z Bazarku na Trockiej na czas budowy metra. Sprawą zajęli się już radni Warszawy, ale urząd wciąż nie przedstawia żadnych propozycji lokalizacji.
O koniecznych przenosinach bazarku piszemy od dawna, ostatnio na początku grudnia. Bazarek od wielu lat wciąż jest w lokalizacji tymczasowej i będzie musiał wynieść się na czas budowy metra – pod pierwszą częścią bazarku powstanie stacja Trocka, pod drugą tory odstawcze.
O tą samą sprawę zapytał niedawno radny Warszawy Sebastian Wierzbicki (SLD).
To przecież znaczące miejsce pracy kilkuset osób, które od kilkunastu lat trwale jest związane z dzielnicą Targówek – argumentował w interpelacji.
Długo czekał na odpowiedź, ale w końcu się doczekał. Tyle że wciąż niczego się nie dowiadujemy. Wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz odpisał to, co już wszyscy wiemy: że dla tego terenu nie ma miejscowego planu zagospodarowania, w planie ogólnym bazarek nie jest w tym miejscu zapisany. A zarząd dzielnicy „podjął wstępne działania mające na celu znalezienie i przygotowanie terenu zastępczego”.
Ani słowa o potencjalnych lokalizacjach. W sondażu pod naszym artykułem z grudnia większość mieszkańców wypowiedziała się za przenosinami na duży trawnik między Trocką, szkołą a Zamiejską. Tyle że na ten teren ochotę ma też Spółdzielnia Mieszkaniowa Praga. Inny pomysł to przeniesienie bazarku w miejsce parkingów na tyłach blaszaka – bliżej pętli autobusowej.
Ważne, żeby jakąś decyzję w końcu podjąć i w nowym miejscu zbudować solidne pawilony lub halę, a nie przenosić niefunkcjonalne budki.
A wie ktoś może co się dzieje z Blaszakiem….od kilku dni jest zamknięty…….
Przecież na parkingu na tyłach Blaszaka bazar się nie zmieści! Poza tym przy pętli zatarasowałby ruch autobusów, dochodziłoby do wypadków. Mógłby stanąć na cyrkowym placu koło szkoły jako piętrowa hala albo na polach PGR-owskich przy św. Wincentego tylko byłoby daleko dla niektórych. Ewentualnie między Korzona a Chyrowską- zburzono tam większość zabudowy, można jeszcze doburzyć kilka starych domów. Ewentualnie stworzyć 2 mniejsze bazary, jeden przy Radzymińskiej między Gorzykowską a Trocką a drugi na wspomnianych polach PGR-owskich albo przy modernizowanej ul. św. Wincentego. Wtedy obie strony dzielnicy miałyby lepszy dostęp do sklepów, także mieszkańcy Targówka Fabrycznego.
Mimo, ze od czasu do czasu robie zakupy na bazarku to stwierdzam, że metro jest ważniejsze :)
I tak zwycięży spółdzielnia ;0 A czemu? A no przecież nowe bloki, nowi mieszkańcy, podatki, zakupy, parkingi, mandaty itp. To się bardziej kalkuluje niż blaszaki i ludzie, którzy od X lat tam pracują.
Blaszak „SuperSAM” jest zamknięty z powodu iż nie płacili za wynajem.
Blaszak dogorywał już od wielu lat i trzymał się tylko na sprzedaży alkoholu. Zresztą nie pamiętam tam nigdy tłumów. Było drogo i byle jak. To był sklep dobry w latach 90-tych ale nie teraz. Zwłaszcza jak miał bazar pod nosem.
Uważam że najlepszą lokalizacją byłby – ja pisze RETER – teren „cyrkowy”. Prawie to samo miejsce do którego Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni.
Najlepiej pod drugiej stronie Zamiejskiej. Praktycznie to samo miejsce, a i po zbudowaniu metra będzie miał jeszcze więcej klientów, bo będzie łatwy dojazd.
Co Wy na to, żeby z blaszaka zrobić Biedronkę ?