Nieznane zdjęcia starego Targówka

3
Share

Ruiny Starego Miasta, Pałac Kultury w budowie – na pewno znacie słynne zdjęcia Leonarda Sempolińskiego. Jeden z najlepszych polskich fotografików dokumentował także naszą dzielnicę. 

 

Leonard Sempoliński był jednym z założycieli Związku Polskich Artystów Fotografików i przez lata dorobił się renomy jednego z najlepszych polskich fotografów. Jego twórczość przypomniano kilka lat temu na dużej wystawie w Zachęcie. Sławę przyniosły mu m.in. zdjęcia zburzonej Starówki z cyklu „Warszawa 1945”. Później poświęcił się dokumentowaniu odbudowy Warszawy.

W latach 70. szukając nowych inspiracji zaczął odwiedzać peryferyjne dzielnice. Wyszukiwał tu  ostatnie pozostałości dawnej Warszawy. Znalazł je m.in. na Pradze i na Targówku. Z tego powodu porównywany bywa ze Stefanem Wiecheckim „Wiechem”. Pisze o tym Piotr J. Jamski z Instytut Sztuki PAN:

Wydaje się, iż Leonard Sempoliński w podobny sposób jak Wiech, dostrzegał proces zanikania warszawskości w Warszawie i stąd podjęta próba odszukiwania jej przy użyciu aparatu fotograficznego. Próba o tyle udana, że obecnie po kolejnych trzydziestu latach, nie sposób wspominać praskich przedmieść nie mając pod powiekami czarno-białych skromnych wizerunków z serii Przedmieścia Warszawy.W odróżnieniu od pisarskiej legendy „rejonów o ludzkiej twarzy”, Sempoliński nie „koloryzuje” rzeczywistości, a mimo to przekazuje nam własny mit dzielnic drugiej strony Wisły.

My przejrzeliśmy bardzo bogate archiwum Sempolińskiego pod kątem zdjęć z naszej dzielnicy. Znajdujemy tu świetnie znane miejsce, choć już zupełnie inaczej wyglądające.

W 1967 roku Sempoliński uruchomił migawkę stojąc w miejscu, gdzie dziś znajduje się stacja Veturilo – przy przystanku Piotra Skargi na Radzymińskiej. Zamiast drewniaka mamy dziś podjazd na kładkę na Radzymińskiej i sklepik spożywczy. Z prawej strony w tle widać budynek wciąż istniejącej przychodni – jeszcze nieotynkowany, ale i bez szmat reklamowych.

 

Wśród innych zdjęć Sempolińskiego warto zwrócić uwagę na Cmentarz Żydowski przy ul. św. Wincentego, który nie był jeszcze porośnięty lasem. Te zdjęcia fotograf robił tuż po wojnie. Inne powstały w latach 60. i 70. Przeważają drewniaki, które już wtedy szybko znikały, dlatego zapewne przykuwały szczególną uwagę autora.

 

 

 

Więcej informacji o Leonardzie Sempolińskim i więcej jego zdjęć znajdziecie na poświęconej mu stronie przygotowanej przez Fundację Hereditas.

3
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx