Naczepa widmo wpadła do ogródka

6
Share

To cud, że nikomu nici się nie stało. Ogromna naczepa odczepiła się od ciężarówki, przeleciała przez dwa pasy Radzymińskiej i wpadła do ogródka. Na szczęście nikt akurat nie szedł chodnikiem…

 

Krótko po południu kawałek za skrzyżowaniem z Łodygową naczepa odczepiła się od tira jadącego w kierunku Marek (w materiale TVP Info mówią, że jechał w stronę centrum, ale z naszych informacji wynika, że było odwrotnie). Prędkość była na tyle duża, że siłą rozpędu pokonała pas zieleni, dwa pasy ruchu w przeciwnym kierunku, głęboki rów, chodnik i wpadła do ogródka domu stojącego na skrzyżowaniu z ul. Wiewiórki. Płot został dosłownie zmieciony, ale na szczęście wyhamował naczepę, zanim potoczyła się dalej. Na całe szczęście nikt akurat ani nie jechał w przeciwną stronę, ani nie szedł chodnikiem. Kierowca auta też wyszedł z kraksy bez szwanku.

Do drugiego wypadku ciężarówki doszło w nocy także na Radzymińskiej, ale na samej granicy Targówka z Markami. Tam tir zawisł na skarpie wjazdu na Trasę Toruńską. Utrudnienia trwały kilka godzin.

6
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx