Wiemy już, co się działo w poniedziałek na Goławickiej. Kilka radiowozów, straż pożarna i nocne negocjacje, to po prostu efekt za dużej ilości wypitego alkoholu przez pewnego pana.
Super Express pisze o „depresji gangstera”, bo Andrzej D. ma osiedlowe przezwisko „Mafia”. Mężczyzna o godz. 22 wszedł na barierkę balkonu na siódmym piętrze i groził, że skoczy. Cała okolica szybko zrobiła się kolorowa od migających kogutów.
– Na miejsce rozdysponowaliśmy 5 jednostek gaśniczych i podnośnik. Akcja trwała ponad dwie godziny. Musieliśmy wycinać poustawiane w niektórych miejscach słupki, żeby sprzęt mógł dotrzeć pod blok – mówił reporterom SE dyżurny straży pożarnej.
Ostatecznie desperat dał się przekonać negocjatorom i zszedł z barierki. Miał dwa promile alkoholu we krwi. Jest dobrze znany policji z wcześniejszych awantur domowych.
brawo! propaganda dziala
2 promile i debilował? To chyba był obcokrajowiec.
:D takiego to złapią ale na Askenazego w sobote wieczorem nie podjadą ;)))
Radze im, przyjeżdżać prawie codziennie, na Askenazego i Trocką… – okolice pabu. W nocy koło 1 od menele drą mordy, albo jakiś zjeb jeżdzi szybko motorem i robi taki hałas że spać nie da!…
boją się stasiek boją :)
stasiek i jan stwórzcie patrol obywatelski ;-)
ale bzdury awantura była jedna przez 3 lata pismaki !
no qwerty pewnie na spacer boi sie wyjsc z dziewczyna, albo z pieskiem (yorkiem), ale przed kompem wielki cwaniura . hahahhaa zwykły słoikowy lamus
JAN nie obrażaj!!!!!!!!! psa nie mam bo mi niepotrzebny (w bloku – uważam – psów nie powinno się trzymać, nawet yorków), z dziewczyn nie boje się wyjść bo mam szacunek na osiedlu.
no qwerty przepraszam za moje słowa. mamina nie dała ze swojej renty na browarki i musze odreagować. pewnie skroje zaraz jakiegoś dzieciaka z drobnych i kupie ćwiartke.
JANek byle głupek cie sprowokuje a ty się ośle cieszysz :P
ale podoba mi sie wpis tego podszywacza :) nie w moim stylu, troszeczke mu nie wyszedł, ale z HUMORKIEM :)
powiadasz, że szacun na dzielni masz :D