Kradną koła z samochodów – albo nie kradną

23
Share

Mieszkańcy Zacisza skarżą się, że jest niebezpiecznie. Policja uważa, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje. A jaka jest wasza opinia?

Samochód bez kół na Zaciszu /fot. targowek.info

Samochód bez kół na Zaciszu /fot. targowek.info

Nie jest to problem ani nowy, ani zaciszański. O pladze okradania (poszczególnych części – nie całości) zaparkowanych samochodów pisaliśmy na naszej stronie już przed rokiem.

I wygląda na to, że wiele się nie zmieniło. Przynajmniej zdaniem mieszkańców naszej dzielnicy. W ostatnich tygodniach dostaliśmy od czytelników kilka sygnałów o kradzieży kół z aut na Zaciszu. Jedną z takich osób jest pan Bogdan:

Mieszkam na ul.Samarytanka, w nocy z 15 na 16 lipca 2013 skradziono cztery koła z mojego służbowego auta. Niestety, kradzieże kół i tablic rejestracyjnych są tam na porządku dziennym, a raczej nocnym. Dwie noce później z auta prywatnego zniknęły dwie tablice rejestracyjne, auto które stało obok mojego też było bez tablic rejestracyjnych… Od 2009 roku skradziono mi komplet kół, 2 komplety kołpaków, i trzy komplety tablic rejestracyjnych, przy czym jedne się odnalazły. Pojawia się pytanie czy Policja nie widzi, czy nie chce widzieć problemu z kradzieżami w tej okolicy?

 

Zapytaliśmy więc naszą lokalną policję, wspominając przypadek pana Bogdana, o okradanie aut na Zaciszu. Odpowiedziała nam pani sierżant Marta Sulowska, oficer prasowy KRP Warszawa VI:

Uprzejmie informuję, że z naszych ustaleń wynika, że w roku 2013 doszło na ul. Samarytanka do dwóch kradzieży kół: jedna z nich miała miejsce w styczniu, natomiast druga w lipcu. Z analizy wynika, że wskazane miejsce nie należy do miejsc szczególnie zagrożonych tego rodzaju przestępstwami. Dodam, że właściciele pojazdów, w których doszło do kradzieży kół, powinni zgłaszać o tym fakcie w jednostce Policji, gdzie doszło do przestępstwa. Nadmieniam, że problem kradzieży kół dotyczy całego garnizonu stołecznego. Dzielnica Targówek nie jest jedynym miejscem, gdzie dochodzi do tego przestępczego procederu.

 

Nie jesteśmy pewni, czy dwie kradzieże na jednej niezbyt długiej ulicy to mało, czy dużo. Ani czy informacja, że gdzieś indziej też jest kiepsko, ma być pocieszająca, czy ostrzegająca… A co wy myślicie na ten temat: jest na Zaciszu (i nie tylko) problem kradzieży kół czy tablic z samochodów, czy go nie ma?

23
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx