Kradli olej napędowy z zaparkowanego samochodu tak nieudolnie, że sytuację musieli ratować strażacy. Na szczęście w pobliżu była też policja.
Michał J. (23 lat) i Michał M. (39 lat) upatrzyli sobie na cichej uliczce Lewinowskiej na Zaciszu dwa zaparkowane samochody – volkswagena transportera i nissana. Zaczęli od tego pierwszego auta. Nawiercili bak paliwowy, i zaczęli przelewać olej napędowy w plastikowe pojemniki. Zdołali ukraść 65 litrów oleju napędowego, gdy złapali ich policyjni wywiadowcy.
Tu gdzie skończyła się złodziejska robota, zaczęła akcja ratownicza. „Przy okazji” dwaj przestępcy rozlali bowiem część kradzionego paliwa. Wezwani na miejsce strażacy z ul. Młodzieńczej musieli uszczelnienić dziurawy zbiornik i zneutralizować pozostałości ropy.
Kradzież miała miejsce w nocy z piątku na sobotę, a wczoraj policjanci poinformowali, że Michał J. i Michał M. usłyszeli zarzuty kradzieży w recydywie (kiedyś już byli karani za takie samo przestępstwo) i, o dziwo, poddali się dobrowolnie karze jednego roku bezwzględnego pozbawienia wolności. Ulica Lewinowska zyskała paręnaście miesięcy spokoju.
No cóż, jak patrzę na poszczególnych ministrów Rostowskich, to jakby żywcem mechanizm byłby ten sam.
zlapali kumpli qwertego (łysego)
To syf dzielnica i tyle. Wczoraj rozmawiałem z Panią pracującą na BP przy Żabie mówiła mi ze takiego złodziejstawa jak tu nie ma nigdzie a pracuję na różnych stacjach w Warszawie od 10 lat. Bandziory złodzieje i brudasy to cały targówek
Mieszkam na Targówku od 5 lat. W tym czasie zostałem okradziony dwukrotnie. 1) przedziurawiony bak i skradzione paliwo 2) skradziono kołpaki. Wcześniej mieszkałem na Ursynowie i nic takiego się nie działo (pomijam szalone lata 90).
Nadzieją Targówka jest metro i poszerzenie Św.Wincentego. Może cywilizacja w końcu tu dotrze.
jeszcze dodam punkt nr 3) ktoś mi kluczem przerysował cały samochód wzdłuż.
Zaraz jakiś miejscowy drech napisze że to słoiki.
U mnie w bloku co parę tygodni coś kradną z garażu oczywiście miejscowe meneliki. Tyle o targówku.
Słoik za głupi na taki pomysl:)
Oj Janek, Janek.. Ja jak kradnę, to „milyjony” ;)
Gadanie o TGK, że jest tu bardzo niebezpiecznie, jest wyolbrzymione.
Kilka lat temu wyjeżdżając na wakacje, przez swoje gapiostwo, nie zasunąłem w samochodzie bocznej szyby w samochodzie. Samochód stał pod blokiem na parkingu. Zostawiłem w środku auta jakieś płyty z muzyką, uchwyt do telefonu, pendrive i całkiem niezłe radio. Nie zginęło nic…
Statystyki pokazują, że przestępczość na Targówku jest zbliżona do warszawskiej średniej, a nawet nieco niższa od niej. Więc proszę nie narzekać. Znacznie gorzej jest na Ursynowie czy nawet na Żoliborzu.