Starsi mieszkańcy pewnie doskonale je znają, ale wiele osób wciąż pyta, o co chodzi z napisami na murze cmentarnym od strony ul. Odrowąża. To pamiątka po tragicznym wydarzeniu sprzed 16 lat.
W okolicach Wszystkich Świętych napisy są nieco zasłonięte przez stragany, ale można je wypatrzeć. Znajdują się na murze cmentarza od strony ul. Odrowąża, blisko skrzyżowania z Budowlaną i Matki Teresy z Kalkuty. Sąsiadują tam ze sobą dwa slogany:
„Policjant broni mnie przed bandytą,
lecz kto obroni mnie przed policjantem?”
oraz
„Trudno nadać sens porządkowi,
który dzieje się wbrew rozumowi”
Napisy wyraźnie autorstwa tej samej osoby pochodzą z czasów, gdy hip-hop dopiero raczkował, a na Bródnie słuchano punka. Oba hasła to cytaty z piosenek legendarnego w niektórych kręgach zespołu Dezerter. Pierwsze pochodzi z utworu „Ratunku policja”, drugie z „Jeśli chcesz zmienić świat”.
Według osiedlowej legendy powstały w reakcji na strzelaninę na rogu Wysockiego i Budowlanej, do której doszło 9 marca 1997 roku.
Policjant po służbie zastrzelił tam dwóch mężczyzn. Według jednej wersji mundurowy zareagował na napad rabunkowy na przystanku. Krzyknął „stój policja” i oddał strzał ostrzegawczy. Napastnicy uciekli, ale z pobliskiego baru wyszli zaciekawieni klienci. W rękach mieli kije bilardowe, policjant przestraszył się, że to odsiecz dla bandytów, których chciał zatrzymać. Zaczął strzelać, zabił dwóch mieszkańców Bródna (młodego chłopaka i mężczyznę w średnim wieku), trzeciego ranił. Tyle według wersji oficjalnej.
Według osiedlowej wersji wydarzeń w barze nie było nawet stołu do bilarda, zabici byli zwykłymi gapiami, a cała sprawa została sfingowana przez policjantów broniących swojego funkcjonariusza. Dlatego „Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi”.
Sprawa stałą się głośna na całą Polskę, bo przy okazji dyskutowano o granicach obrony koniecznej. Sierżant został skazany na siedem lat, ale zanim trafił do więzienia, został ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Skazała go za to ulica. Razem z żoną musiał wyprowadzić się z Bródna.
Co dokładnie zdarzyło się wtedy na skrzyżowaniu pewnie nigdy się już nie dowiemy. Ale napisy na dobre wpisały się w krajobraz osiedla.
to te słoje co tam sprzedają
tekst napisany 4 róznymi czcionkami, DNO
pamiętam ten dzień – byłam nastolatką i kilkanaście minut wcześniej przechodziliśmy tamtędy ze znajomymi – straszna historia
Qwerty to Wipler. Wciąż ma mroczki przed oczami :)
nie zawsze sloik sprzedaje po cmentarzem czy na bazarku
Nie wiedziałem o tym. Zawsze zastanawiały mnie te napisy …
„… Hip-hop dopiero raczkował …” Człowieku weź się przygotuj do pisania artykułu, hip-hop był wtedy już dobrze znanym nurtem muzycznym w Polsce, jak i na Bródnie gdzie funkcjonowało już kilka niezłych składów rapujących oraz kilka ekip graffiti.
„… a na Bródnie słuchano punka …” eehhh… chyba Ci się dekady pomyliły, punka to się słuchało pod koniec stanu wojennego, a napisy z muru cmentarnego o których mowa w artykule pochodzą z wiosny 1997.
Napisy były wcześniej niż wydarzenia opisywane w artykule…
Z mylisz się, po tej sytuacji powstały napisy
BWG ma rację. Wcześniej były napisy solidarnościowe.
BWG – BARDZO WIELKIE G***. Każdy to mieszka na Bródnie od lat to zna tę historie i wie o tych napisach. Twoje komentarze jak i innych pod tym artykułem są właśnie warte tyle co bardzo wielkie g***. W skrócie oczywiście BWG. Wiem że sianie spamu i popeliny w necie jest fajne ale na miłość boską jak czytam te mądrości to aż krew mnie zalewa… Pozdrawiam
ja pamiętam jak powstały napisy i też potwierdzam że przy okazji tej strzelaniny z policjantem w roli głównej. Była manifestacja z tej okazji, byłam na niej z ojcem…
punka słucha się do dzisiaj a ekipa była przy „polonezie”i w „łamańcu” i nie do końca stanu wojennego się słuchało a napisy to punkowcy napisali po strzelaninie na przystanku przy Budowlanej.
Ułaskawić Galę | Tygodnik „Przegląd”
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ulaskawic-gale
Punki to najbardziej rozumiące życie osoby
Jak 16 lat temu policjant zabił przy cmentarzu człowieka nie daleko przystanku na rogu budowlanej był krzyż upamiętniający tą śmierć przy przebudowie Lini tramwajowej i ulicy budowlanej (matki Teresy z Kalkkuty ) krzyż zniknął ale napisy zostały do dziś czasem ktoś je odświeża by do końca nie znikły dla pamięci i przestrodze
DO JAN: ty jesteś najmądrzejszy w każdym temacie na forum targówek.info
jest jedno przysłowie, które opisuje taki stan rzeczy. ale takiś mądry to pewnie wiesz, które mam na myśli.
pozdr.
ktoś wie może ile kosztuje pojedyncze miejsce na cmentarzu bródnowskim?
sylvunia: 4000 – 15000 zł
Stanisław Paluch: pewnie jesteś tym marnym autorem artykułu, nigdzie w mojej wypowiedzi nie widzę spamu ani popeliny, poprostu prostuję czyjąś nierzetelną „smarówkę”, tak jak sam stwierdziłeś każdy kto mieszka na Bródnie od lat, ale jeśli ktoś nie mieszka od lat …
Poziom Twojej wypowiedzi świadczy tylko i wyłącznie o Twoim prostactwie i Twojej kulturze osobistej, a raczej jej braku.
Jak Cię krew zalewa to weź coś na ciśnienie, a najlepiej czytaj prasę „papierową” tam nie ma komentarzy innych osób które musisz czytać.
Pamiętam tę sprawę i czas gdy powstały napisy. Chyba ich nikt nie odświeża i niedługo przejdą do historii.
BWG ty chyba byłeś wtedy za młody, żeby to pamiętać. To prawda, że w 97 roku dzieciaki w podstawówkach zaczynały już słuchać hiphopu, ale to była nisza. Chyba że chodzi ci o Kris Kross, ale jeśli tak, to nie mamy o czym gadać.
Nastolatkowie i młodzi ludzie, powiedzmy przedział 17-25, słuchały punk rocka. Nie wszyscy, ale wielu.
nie znam s.palucha: za młody byłem żeby co pamiętac?
stary w 97 to już na mtv leciała masa rapu i niemówie tu o kris kros czy hgw jak oni sie nazywali,
moi starsi znajomi też słuchali rapu, zaznaczam rapu a nie dzieci w ciuchach na 2gą stronę.
punk to już w tamtych latach był historią i słuchało go niewiele ludzi. przecież 97 rokto rozkwit dresiarstwa i dicho z niemiec, panków już wtedy koledzy w dresach ganiali…
w 97 modny był hh napisy natomiast ciekawiły jednak jak sie okazuje nie były ot tak sobie .punk rulez
Napisy były dużo wcześniej. Wg autora było to 16 lat temu A ja doskonale pamiętam ze miałem 11 lat jak z kumplami chodziliśmy na kolej (za odrowąża)i te napisy już były czyli do szesnastu lat dodaj jeszcze co najmniej 6 dwadzieścia lat temu były w tamtym miejscu krzaki i pętla tramwajowa. Druga sprawa faktycznie słuchało się punka Ale to było akurat dwadzieścia parę lat temu. Trzecia sprawa 21 lat temu liroi wydał pierwszy album więc stwierdzenie że hip hop raczkowal jest bzdurą.
….a odnotowałeś w swoich obliczeniach że to art z 2013 roku? :)
20 lat minęło… a władza znowu pozwala policji bezkarnie zabijać ludzi. (Ciekawe czy prezydent znowu będzie ułaskawiał.)
Napisy pojawiły (zauważyłem lub zwróciłem na nie uwagę) się w stanie wojennym, przetrwały zamazywania i wracały na swoje miejsce po pracach remontowych muru cmentarnego. W międzyczasie nastąpiła zmiana w jednym tekście: milicja została zastąpiona policją. W latach 1979-1982 chodziłem do szkoły przy ul Odrowąża.
Napisy faktycznie były wcześniej a to dlatego że to cytaty punkowe , też chodziłem do Oxfordu 1991-1994 i jeździłem z Bródna do szkoły. hip-hop już był bo chociażby Kaliber był już po dwóch albumach ale kolego BWG punk był cały czas słuchany i nie był to jego schyłek ba wręcz dołączały kolejne młode kapele sam wiem coś o tym :) a z dresami w Oxfordzie była sztama :D
Koledzy tych zastrzelonych twierdzili, że wyszli z knajpy z pałeczkami do ryżu. Takimi półtorametrowymi…
Jeden z nich nazywany był Radomek, drugi miał 68 lat i był emerytom. Pałeczkę to masz chyba w du..
Wyszli z pubu z kijami do bilarda a ta psia parowa się obsrala i zaczął do nich strzelać, ten pies wyciągnął jakąś rurę z tramwaju i zaczął się z nią kłócić wtedy oni wyszli z pubu był tam gdzie teraz jest sklep. Żeby o czymś pisać nie zależnie czy dobrze czy źle, trzeba być uczestnikiem, na tym przestanku zamordowano dwóch moich znajomych.