Policyjna zasadzka na Trockiej

9
Share

Ukradł z samochodu dokumenty, chciał je „odsprzedać” właścicielowi, skończył w kajdankach. Hmm, w zasadzie właśnie opisalismy już całą historię – ale jest jeszcze ciekawe, miłe zakończenie.

Pomiędzy pikselami można dostrzeć Pawła B. - złodzieja z Targówka / fot. Policja

Pomiędzy pikselami można dostrzeć ogoloną głowę Pawła B. – złodzieja z Targówka / fot. Policja

Historia zaczęła się z zeszłym tygodniu, gdy właściciel zaparkowanej na Targówku lancii zauważył, że ktoś włamał się do jego samochodu i ukradł z niego dokumenty, radioodtwarzacz oraz nawigację GPS. Wkrótce z okradzionym kierowcą skontaktował się niezbyt sympatyczny mężczyzna – który zaoferował mu tzw. „wykupkę”, czyli zwrot skradzionych dokumentów w zamian za 250 zł w gotówce.

Właściciel dokumentów zgodził się na transakcję. Nim jednak poszedł na spotkanie wyznaczone przez złodzieja na ul. Trockiej, zajrzał na komisariat przy Chodeckiej. Policjanci zareagowali tak jak powinni: szybko zorganizowali zasadzkę i w chwili transakcji zatrzymali podejrzanego mężczyznę.

Złodziejem i nieudacznym handlowcem okazał się 29-letni Paweł B. Jednak wsadzenie go do celi nie zakończyło policyjnej pracy. Przeciwnie – policjanci szybko udowodnili panu B. jeszcze jedno włamanie do innego samochodu, z którego mężczyzna ukradł radio. Więcej: działania kryminalnych z Targówka doprowadziły do zatrzymania jeszcze trzech kolejnych osób, które przechowywały przedmioty skradzione przez Pawła B.

Krzysztof K. (36 l.) Krzysztof P. (32 l.) oraz Jerzy S. ( 25 l.) usłyszeli zarzuty paserstwa umyślnego i jest cień szansy, że może kiedyś trafią za kratki na dłużej. Miłe zakończenie, prawda?

9
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx