Rektor uczelni z Bródna rozpoczyna głodówkę

15
Share

W ten dramatyczny sposób władze Uczelni Warszawskiej walczą o możliwość budowy szpitala onkologicznego na Pradze, którą blokuje stołeczny konserwator zabytków.

Siedziba Uczelni Warszawskiej na ul. Łabiszyńskiej /fot. UW

Siedziba Uczelni Warszawskiej na ul. Łabiszyńskiej /fot. UW

Uczelnia Warszawska im. Marii Skłodowskiej-Curie, czyli największa prywatna szkoła wyższa w naszej dzielnicy (mieści się na ul. Łabiszyńskiej na Bródnie) ma olbrzymie kłopoty z budową filii Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego.

Szkoła w 2012 roku kupiła tereny zabytkowej, choć zrujnowanej stalowni na Pradze przy al. Solidarności (5,5 ha pomiędzy Tesco a Szwedzką, a więc bardzo blisko Targówka) – ale wciąż nie uzyskała wszystkich zezwoleń na budowę prywatnego szpitala.

Nasza Uczelnia, odpowiadając na potrzeby zdrowotne Warszawiaków, szczególnie zamieszkałych po prawej stronie Wisły, w zakresie leczenia chorób nowotworowych, chcąc wybudować specjalistyczny szpital onkologiczny, od ponad dwóch lat bezskutecznie zmaga się z indolencją, znieczulicą i brakiem zrozumienia urzędników warszawskiego ratusza.

– pisze w liście otwartym rektor Uczelni Warszawskiej dr Mirosław Cienkowski.

Jako głównego winowajcę w dalszej części listu rektor Cienkowski wskazuje przede wszystkim stołecznego konserwatora zabytków Piotra Brabandera, którego oskarża m.in. o rozmyślne naruszenie przepisów w prowadzonym postępowaniu administracyjnym. Sam konserwator uważa, że placówka nie będzie pasowała do historycznej zabudowy. Do rozpoczęcia inwestycji praktycznie brakuje tylko jego zgody.

Inwestor, załamany postawą urzędników, którzy od ponad dwóch lat blokują inwestycję planuje protest głodowy jako desperacką próbę walki o jak najszybsze uruchomienie nowej placówki onkologicznej

– kończy list dr Mirosław Cienkowski.

Zgodnie z zapowiedzią, protest zaczął się dzisiaj w południe na terenie praskiej stalowni. Na murze wzdłuż ul. Radzymińskiej zawisły transparenty, zaś po drugiej stronie muru głodują, oprócz rektora, także pracownicy uczelni i chorzy na raka pacjenci.

Sama bródnowska Uczelnia Warszawska jak na razie działa normalnie.

15
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx