Chyba mamy pierwsze oznaki tzw. efektu metra.
Chodzi o mieszkania dwupokojowe na rynku wtórnym – to całkiem spory segment warszawskiego rynku nieruchomości – stanowią aż 38 proc. podaży i są najbardziej poszukiwane przez kupujących. Jak podaje Rzeczpospolita ze serwisem szybko.pl, mieszkania te potaniały w aż 10 dzielnicach. W pozostałych zdrożały, ale tylko u nas tak wyraźnie – o 6 proc.
– Największy skok cen miał miejsce na Targówku – aż o 6 proc. do 6,7 tys. zł za mkw. Podrożały również dwa pokoje na Pradze-Północ – o 2 proc. – mówi ekspertka serwisu Rzeczpospolitej.
Z artykułu nie wynika to wprost, ale bardzo możliwe, że to już pierwszy efekt zbliżającego się do nas metra. Podobny wzrost cen mieszkań w blokach miał miejsce kilka lat temu na Bielanach.
Co ciekawe, mimo wzrostu cen mieszkania dwupokojowe z rynku wtórnego na Targówku wciąż są jednymi z najtańszych w Warszawie. Okazuje się, że są ludzie którzy chcą płacić drożej za swoje M2 w takim Wawrze, na Bemowie, w Ursusie czy nawet na Pradze Północ. Tańsze niż u nas mieszkania w tym segmencie są tylko w Wesołej i na Białołęce.
Nie za bardzo rozumiem zróżnicowania cen mieszkań w Warszawie. To już nie PRL – w każdej dzielnicy wszystko jest na miejscu: dużo sklepów, służba zdrowia, przedszkola, jakiś fitness, kina… Kwestia tylko tego kto w jakiej dzielnicy pracuje, bo sama bliskość centrum tylko dla samej bliskości centrum to jak sztuka dla sztuki.
W każdej dzielnicy może i owszem wszystko jest, ale pozostaje jeszcze kwestia historyczna, mentalna i kulturowa.
Rozumiem, że mieszkania w nowych blokach są drogie ale kupować za krocie klitki w starych komunistycznych molochach to wariactwo. Przecież te bloki straciły już termin ważności i w każdej chwili mogą się rozpaść, nie mówiąc już o wątpliwych sąsiadach…
do ABC: wiesz, że są rejony/dzielnice, w których np. jest ładnie (saska kępa, centrum, żoliborz, mokotów) a ludzie są uśmiechnięci. A nie brzydko i smutno tak jak na Targówku. Wyobraź Sobie, że wychodzisz z domu i już jesteś 'na miejscu’. Masz np. 100m do Ogrodu Saskiego, blisko do wielu miejsc kultury czy gastronomi. Możesz dosłownie zjeść coś 'za rogiem’ – i nie mówię tutaj o kebabie. Możesz wrócić z koncertu na piechotę. Mieszkasz wtedy w mieście…
Rynek kształtuje ceny. To, że Targówek jest najtańszy to nie przypadek. Mieszkałem, w kilku dzielnicach Warszawy. Targówek jest chyba najgorszy. Targówek to nie miejsce to stan umysłu…:)
targowek to patologia zagłebie dresow i nocnych totalny blokhouse.
Mieszkam na Targówku od ośmiu lat. Za metr2 zapłaciłam 7.200 złotych (osiedle park leśny). Czy to mało czy dużo samemu należy ocenić. Myślę, że na Bielanach i zielonym Żoliborzu mieszkania są tańsze. To wszystko jest kwestią gdzie chcemy mieszkać i co nam odpowiada. Targówek jest śliczny, dużo zieleni, blisko do CH, przedszkola i szkoły są w pobliżu, do tego place zabaw. Dobra organizacja i wszystko jest możliwe. Nie odczuwa się tego, że mieszka się w takim dużym mieście. Targówek fajnie się rozwija. Oby tak dalej.
Targówek jest bardzo spoko. Powstało dużo fajnych nowych osiedli. Masa centrów handlowych i sporo zieleni. Mi to odpowiada ! A jak będzie metro to dopiero będzie dobrze :) A dresów jak to dresów sporo jest wszędzie. Moim zdaniem na woli i na saskiej kępie najwięcej.
Marto,zazdroszczę ci twojego mieszkania,to cudowne osiedle w rewelacyjnym położeniu,fajni sąsiedzi,wszędzie blisko,dużo zieleni,ogromny las,świetne skomunikowanie.Szukam tam mieszkania,ale nikt nie sprzedaje a jak już to za kosmiczne kwoty za metr :-(
@XYZ: Nie mów, że są dzielnice, w których ludzie są z zupełnie innej bajki. Przesada. Rzeczywiście na warszawskim Bródnie, jakieś 30 lat temu, było wiele elementu. Dziś jest on w całej Warszawie (patrz mapy przestępczości). Ładne miejsca? Jest park, las… Co do miejsc kultury. Na pewno jest więcej w Centrum, ale nie mów że codziennie chodzisz do filharmonii, do opery i stołujesz się w jakiś super eleganckich restauracjach. Warszawa, w porównaniu z innymi europejskimi miastami, w nocy śpi. Nie ma życia nocnego czy wieczornego. W całym mieście, bez wyjątku, po którejś godzinie jest szarzyzna. Mieszkam na Targówku, ale jadąc przez… Czytaj więcej »
Targówek jest bardzo przyszłościową dzielnicą – część zabudowy jest na tyle stara (ale nie historyczna, dzięki czemu nie trzeba konserwatora zabytków do każdego budynku który chce się wyburzyć) że inwestorom opłaca się kupić taką działkę, wyburzyć to co tam stoi i postawić na takim miejscu coś nowego – tym sposobem dzielnica zaczyna wyglądać nowocześnie. Poza tym oczywiście na atrakcyjność Targówka wpływają plany budowy ważnych inwestycji komunikacyjnych jak trasa Olszynki Grochowskiej, mała obwodnica Warszawy, Św. Wincentego, trasa Świętokrzyska czy Metro. Gdyby jeszcze zaczęły pojawiać się miejsca spotkań jak na ulicy Ząbkowskiej, tak by dzielnica nie była tylko sypialnią Warszawy jak kiedyś… Czytaj więcej »
fajna dzielnica jak na blokowisko. wyglad tylko psuja ohydne nowe osiedla jak zielone zacisze czu wilno ale na wschodniej bialolece jest jeszcze gorzej
glupoty piszecie, targowek jest zly i antonik jest zly.
Targówek jest ok,burmistrz też ok,można się dogadać z chłopem.
Aga- chyba ci wsadzil łape w gacie i obiecał stanowisko
Sratatata. Co z tymi tabletami za 40 dyszki dla radnych?
Rozumiem, że mieszkania w nowych blokach są drogie ale kupować za krocie klitki w starych komunistycznych molochach to wariactwo. Przecież te bloki straciły już termin ważności i w każdej chwili mogą się rozpaść, nie mówiąc już o wątpliwych sąsiadach…
Słucham własnoe te komunistyczne molochy mają lepszą akustykę i lepiej trzymają ciepło (bloki są przecież po rewitalizacji). Wszelka stolarka, instalacje zostały dawno powymieniane…. a co dają nowe osiedla? brak infrastruktury, mam czekać na tramwaj 30-lat? (wole mieszkanie w wielkiej płycie ze wszelkimi wygodami w mieście. Nie promuje polskiej suburbanizacji (ma mało wspólnego z zachodnią europą).
kolejne nowe osiedla wyrastają jak grzyby na przedmieściach a lubie cały czas do nich ciągną czy to efekt marketingu developerów czy ludzkiej głupoty. Polskie przedmieścia nie oferują praktycznie nic ani miasta ani wsi. nie ma tak spokoju ani zieleni. Życie odbywa się w samochodzie i korku…. dojazd do pracy… korek, po zakupy…. daleko… odwieść dzieci do szkoły — daleko… nawet nie ma jak pójść na imrpeze na piwo na miasto — daleko jak wrócę taxi? ZAMIAST KUPOWAĆ KAMIENICE PO REWITALIZACJI LUB BLOKI Z WIELKIEJ PŁYCIE W SUPER LOKALIZACJACH (KTÓRE JEST UDOWODNIONO IŻ LEPIEJ TRZYMAJĄ CIEPŁO NIŻ NOWE BLOKI Z GAZOBETONU… Czytaj więcej »
osobiście Bemowo i Targówek komunikacyjne oraz pod względem infrastruktury są bardzo podobne…. Targówek: CH-Targówek, M1, FactoryAnnopol, GaleriaRembielińska Bemowo: CH-Bemowo, WolaPark Targówek: ParkBródnowski, LasBródnowski, ParkWiecha Bemowo: konstrukcja osiedla jest troszkę inna brak dużej zieleni, występują mniejsze zieleńce TargówekMieszkaniowy – 12m/14m do Centrum (metro za 3-lata) Bródno – 18m do Centrum (metro za 7-lat) Bródno – Linia tramwajowa 20m do placu bankowego 18m na starówkę Bemowo – Linia tramwajowa 20m do placu bankowego Jelonki – Linia tramwajowa 20m do placu bankowego Bemowo/Jelonki (12m/14m do Centrum (metro za -lat) Konstrukcja linii metra przemawia na korzyść Targówka metro przebiega przez cały Targówek mieszkaniowy i… Czytaj więcej »
qwert to obleśny bęcwał,jak można takie rzeczy wypisywać na forum,przecież zaglądają tutaj także dzieci