To samo miejsce, podobne okoliczności – do ilu jeszcze wypadków musi dojść na tym skrzyżowaniu na Zaciszu, żeby ktoś zadbał o bezpieczeństwo?
Kierowcy chryslera i audi zapamiętają tę Wielkanoc na długo. W niedzielę o godz. 13, w samym środku świątecznej ulewy, pierwszy z samochodów jechał ul. Łokietka i nie zauważył czarnego audi kombi jadącego ul. Jórskiego. Siła uderzenia była ogromna. Audi ze zgniecionym bokiem ścięło billboard, płot i wpadło na teren przedszkola.
– Nawet gdyby był to dzień powszedni, nie było zagrożenia dla dzieci, ponieważ z tej strony maluchy się nie bawią – powiedział po wypadku reporter TVN Warszawa. Nie wie, że dokładnie na tym chodniku w dzień powszedni rano i po południu jest mnóstwo dzieci odprowadzanych do przedszkola. Jest też mnóstwo przechodniów idących na bazarek czy na sąsiedni przystanek.
Zdjęcie tuż po wypadku zrobił nasz czytelnik Bartosz (dziękujemy za podesłanie do naszej redakcji):
W niedzielnym przypadku nie było jeszcze ofiar śmiertelnych. Dwie osoby zostały odwiezione do szpitala, w tym kobieta w ciąży. Ale do podobnych zdarzeń dochodzi tu regularnie. Często auta uderzają w płot przedszkola dokładnie w tym samym miejscu. Pisaliśmy o tym np. tutaj i tutaj.
Powód wypadków jest prawie zawsze ten sam: kierowcy jadący ul. Łokietka od Krośniewickiej wcześniej na wszystkich skrzyżowaniach mają pierwszeństwo, ale tu muszą ustąpić kierowcom jadącym ul. Jórskiego. Nie wszyscy zauważają znak, a jadą z reguły szybko…
Rozwiązaniem byłaby instalacja świateł albo chociaż wyraźniejsze zwrócenie uwagi kierowców, że kończy im się droga z pierwszeństwem. W tej pierwszej sprawie okoliczni mieszkańcy i rodzice przedszkolaków zbierali nawet podpisy pod pismem do Zarządu Dróg Miejskich. Na razie bez efektu.
Będzie jeszcze gorzej – za kilka lat. Po zbudowaniu metra Trocka Łokietka zostanie przebita do Pratulińskiej i będą tędy jechać autobusy. Potrbne jest minirondo, a nie kolejne światła. Rondo spowolni ruch.
Należy w ogóle wyłączyć ta ulicę z ruchu i stworzyć deptak ze ścieżką rowerową,straganami i zielenią.
ciekawe….winne jest skrzyzowanie, droga a nigdy kierowcy…chyba rzeczywiscie najlepiej byloby wylaczyc ta droge…. i jakie metro?
Za Coil
Może wystarczy po prostu przestrzegać przepisów ruchu drogowego?
„Rozwiązaniem byłaby instalacja świateł albo chociaż wyraźniejsze zwrócenie uwagi kierowców, że kończy im się droga z pierwszeństwem. ”
Tu rozwiązaniem by było spełnienie obietnic przed referendalnych i wybudowanie ulicy łączącej Noworzeczną ze św. Wincentego.
A tak przelotówka przez Zacisze będzie zbierała żniwo.
ŻADNYCH ŚWIATEŁ!!
Podobno Onald Tusk w czasie ostatniej gospodarskiej wizyty zszedł rano z pokoju hotelowego do recepcji i przejęty powiedział:
– Zasłałem łóżko.
– Bardzo dobrze – odpowiedziała uśmiechnięta recepcjonistka
– No nie bałdzo – odpowiedział premier
Nie ma takiej ulicy na zaciszu jak krosniewicka, nie tez jorskiego. Jest ulica krasiczynska i ksiecia ziemowita
nocny24h – go home, you’re drunk :)
„To samo miejsce, podobne okoliczności – do ilu jeszcze wypadków musi dojść na tym skrzyżowaniu na Zaciszu, żeby ktoś zadbał o bezpieczeństwo?”
Skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane, skąd te krzyki? Czy nie widzicie, że problem leży przede wszystkim w oduczeniu kierowców brawury, gadania przez telefon w czasie jazdy i nauczeniu jazdy i myślenia? Dlaczego Polak za granicą jak jedzie to myśli i uważa a u nas jest panem i władcą?
Ta ulica pozwala na osiąganie dużych prędkości,ponieważ brak jest progów zwalniających,a to wszystko przez to,że jest ona trasa linii 120.
Jedynym rozwiązaniem problemów związanych z nadmierną prędkością, wypadkami i przeciążeniem ruchem ulicy Jórskiego , jest wybudowanie ul.Nowotrockiej.
Dopóki nie powstanie nowa , przystosowana do tak dużego natężenia ruchu arteria , na Jórskiego będzie tylko coraz gorzej.
Przypominam ,że kolejnym niebezpiecznym punktem na tej trasie jest skrzyżowanie z ul. Samarytanki(przy szkole 52), oraz skrzyżowanie Samarytanki z Gilarską. Tam nagminnie dochodzi do kraks i stłuczek.
ja bym w ogóle zabroniła jeżdzic tendy. Tu powinien być szlaban i karta wstępu wyłącznie dla mieszkańców.
Przeforsuje to wkrótce w urzedzie.