Czarna Żaba – tak wygladał legendarny squat

22
Share

Dawniej było tu tętniące życiem centrum kultury niezależnej. Dziś jest stacja benzynowa. Gdzie? Na Rondzie Żaba.     

 

Dziś o squatach takich jak Elba, Fabryka czy Przychodnia mówi się nawet w mainstreamowych mediach. Młodzi ludzie zajmują budynki porzucone przez ich właścicieli i w miarę możliwości adaptują je na lokale mieszkalne i centra kultury.

Jeszcze na początku XXI wieku nie było to takie powszechne. Jednym z pierwszych takich miejsc w Warszawie była Czarna Żaba. Squat działał przez kilkanaście miesięcy przy ul. św. Wincentego 6, w piekarni wzniesionej w latach 20-tych przez Józefa Roguskiego,  w PRL-u działającej jako Spółdzielnia Piekarsko – Ciastkarska. W latach 90-tych budynek popadł w ruinę, a że był świetnie położony, w 2001 roku młodzi ludzie nadali mu nową funkcję. 

Czarna Zaba

Squat przy Rondzie Żaba /fot. You Tube

W Żabie działa klub, w którym odbywały się koncerty nawet z udziałem zagranicznych zespołów. Ale nie tylko. To był dom kultury z prawdziwego zdarzenia. Squattersi rozdawali darmowe posiłki dla okolicznych mieszkańców dotkniętych przez biedę, organizowali pikniki dla dzieci, w budynku odbywały się wystawy studentów Akademii Sztuk Pięknych.

Wiele o tym miejscu możemy dowiedzieć się z listów w obronie squatu wysyłanych na początku naszego wieku do ówczesnego burmistrza Targówka Marka Kamińskiego (cytat za old.squat.net):

Młodzi ludzie, którzy zdecydowali się wykorzystać wolno stojący nieużytek mieli na swojej drodze wiele przeszkód – budynek początkowo nie nadawał się do mieszkania, ani do prowadzenia działalności kulturalno – społecznej.

Wspólnym wysiłkiem udało się doprowadzić zniszczony i brudny lokal do stanu używalności. Śmieci i brud zostały sprzątnięte, powstawiano szyby, naprędce naprawiono kanalizację. Od kilku miesięcy, co tydzień organizowana jest akcja rozdawania darmowych posiłków dla bezdomnych i potrzebujących – „Jedzenie zamiast bomb”.

1 czerwca tego roku mieszkańcy nieużytku przy ul. Św. Wincentego 6 zorganizowali piknik dla dzieci i młodzieży, podczas którego uczestnicy mogli brać udział w konkursach i zabawach, uczyć się wspinaczki pod kierunkiem himalaistów itd.

W budynku cyklicznie odbywają się wystawy studentów Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, dla których jest to często jedyna szansa prezentacji prac szerszemu gronu odbiorców. Często prezentowane są wystawy o tematyce ekologiczno – społecznej, jak na przykład „Bioregionalizm” przygotowana przez Pracownię na Rzecz Wszystkich Istot. W dawnym nieużytku mają również miejsce pokazy slajdów młodych podróżników oraz filmy turystyczne bądź o tematyce społecznej.

Wielka atrakcja są imprezy tematyczne i koncerty przygotowywane przez mieszkańców budynku i znajomych, na św. Wincentego przyjeżdżają zespoły z Anglii, Finlandii, Niemiec, Austrii, Białorusi, Litwy i innych krajów oraz oczywiście z różnych miast Polski. Dla wielu z nich występowanie w innym miejscu jest niemożliwe z powodów finansowych.

Można, więc śmiało powiedzieć, że dawny nieużytek na Targówku stal się prawdziwym Centrum Kultury Niezależnej. Młodzi i starzy mogą tam za darmo, i często przy wsparciu innych, realizować swoje marzenia oraz pomagać potrzebującym.

Choć działo się to raptem 12 lat temu, z „Czarnej Żaby” pozostało niewiele zdjęć czy opisów. Znaleźliśmy za to kilka materiałów filmowych wrzuconych całkiem niedawno do internetu. Wygląda na to, że dawni squattersi i bywalcy Czarnej Żaby (głównie mieszkańcy Bródna i Targówka), odkopują stare taśmy wideo i wrzucają je na YouTube.

Pierwszy film jest nieco chaotyczny, czasami nieśmieszny, ale starsi mieszkańcy dzielnicy  pewnie westchną przy nim z sentymentem. Autor nagrania wspomina z młodych chłopakiem, jak dawniej cały Targówek i Bródno jeździły do piekarni po bułki. Snują też plany uruchomienia w dawnej piekarni nowej pizzerii. Dziś wiemy, że nic z nich nie wyszło.

 

Kolejny film jest jeszcze bardziej zaskakujący. Młoda dziewczyna z kucykami opowiadająca o Czarnej Żabie to… Sylwia Chutnik – dziś uznana felietonistka, autorka nagradzanych książek i aktywistka walcząca o poprawę sytuacji matek.

Pod koniec materiału można zobaczyć podwórko piekarni i rozdawanie posiłków biednym mieszkańcom Targówka.

 

Na You Tube znajdziecie jeszcze kilka innych filmów z tego miejsca. Koniec tej historii jest jednak smutny. Teren przejęła firma Aral, która mimo protestów zburzyła piekarnię i zbudowała w tym miejscu stację benzynową (dziś to jest BP). Zamiast Centrum Kultury Niezależnej możemy więc zatankować benzynę i kupić kwiaty w kwiatomacie. Luki po Czarnej Żabie nie udało się na Targówku zapełnić do dziś.

 


Macie zdjęcia Ronda Żaba sprzed budowy stacji benzynowej (ze squatem lub bez)? Bardzo chętnie je pokażemy! Piszcie do nas na adres: redakcja@targowek.info

22
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx