Nudno? W sobotnie popołudnie możecie się wybrać na targowisko wszystkiego na Zaciszu, a w niedzielę na kiermasz starych książek i płyt w parku Wiecha (albo gdzie indziej).
Pchli targ na Zaciszu odbędzie się w sobotę 10 maja w godz. 14-18 przy ul. Blokowej (przy domu kultury Zacisze). Każdy może przynieść coś swojego do sprzedaży lub wymiany, każdy może też coś kupić. Będzie też działał punkt zbierania elektrośmieci. Przygrywać będzie Kapela Czerniakowska, grilla zaserwuje pobliska restauracja „Zapętlona”.
Z kolei w niedzielę 11 maja w parku Wiecha w godz. 12-17 odbędzie się wielki Kiermasz książek i winyli. Mają się zjechać antykwariusze z całej Warszawy. W ofercie będą książki już od 3 zł oraz winyle w atrakcyjnych cenach, zaś DJ Gofer zagra na żywo z winylowych płyt. Uwaga, w przypadku wystąpienia opadów deszczu (co jest niestety dość prawdopodobne) impreza zostanie przeniesiona do urzędu dzielnicy Targówek przy ul. Kondratowicza.
Mamy jednak nadzieję, że kiermasz odbędzie się zgodnie z planem w parku Wiecha. W ostatnim czasie wreszcie udało się zreperować główną fontannę oraz zmyć z niej część durnych graffiti i w największym parku Targówka (Mieszkaniowego) zrobiło się w końcu całkiem przyjemnie.
Mogłoby nie padac. Ciekawy jestem tych winyli
Chętnie sprzedam winyle. Mam sporo niepotrzebnych – miałem je wyrzucić. Właśnie wymieniam płyty PCV na parkiet.
Musisz wyciac w srodku dziurke, nastepnie poloz na urzadzeniu i pusc sobie w sluchawkach na maksymalna glosnosc ;-)
DJ Gofer chyba się spalił, nic nie grało. Byłem o 12:00 i o 16:00
Nic tam się ciekawego nie działo.A „kiermasz” z zawodowymi handlarzami to niech sobie władze dzielnicy wsadzą.
SEBA, kilkadziesiąt stoisk z „zawodowymi handlarzami”, którzy przyszli z żonami, dziećmi i sprzedawali używane płyty, ubrania, książki, zabawki i różnego rodzaju starocie. Bardzo „zawodowi”. Zawodowe było stoisko z kiełbaskami i ogrodnicze. Seba, też do władzy mam zastrzeżenia (zwłaszca tej na szczeblu krajowym i ogólnowarszawskiej), ale tu na szczeblu dzielnicy wykonali dobrą robotę. Organizacja był naprawdę ok, ludzi sporo i sprzedających (sąsiadów) też.