Jeziora wciąż nie ma, a las znika pod śmieciami

22
Share

Budowa sztucznego zbiornika miała rozpocząć się wiosną, zamiast tego urząd ogłasza kolejny przetarg. A nasz czytelnik skarży się, że las na Utracie jest już niemal całkiem zdewastowany przez śmieciarzy. 

 

Skoro nie budują dróg, pocieszaliśmy się chyba najbardziej oryginalną inwestycją w mieście – na Elsnerowie, przy Kanale Bródnowskim, miało powstać sztuczne jezioro. Z plażą, pomostami, ścieżkami spacerowymi – po prostu fajne miejsce do wypoczynku. Z przetargu na jego budowę cieszyliśmy się już w sierpniu zeszłego roku. Wygrało go Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego z Żerania i wydawało się, że prace mogą ruszyć lada chwila.

I faktycznie coś się zaczęło dziać. Jeszcze jesienią wycięto roślinność i wyrównano teren przy ul. Bardowskiego. Później ratusz zapewniał, że maszyny wjadą na budowę wiosną. Tymczasem ścięte krzaki już odrosły, a prace wciąż się nie zaczęły.

Ratusz nie tłumaczy dokładnie o co chodzi, ale niedawno urząd ogłosił jeszcze jeden przetarg. Tym razem na budowę zastawki na Kanale Bródnowskim.  Wygląda to tak, jakby teraz okazało się, że potrzebna jest jeszcze jedna zastawka, a to wymaga oddzielnej procedury.

Tak ma wyglądać zbiornik wg najnowszych materiałów urzędu dzielnicy / rys. UD Targówek

Tak ma wyglądać zbiornik wg najnowszych materiałów urzędu dzielnicy / rys. UD Targówek

Trzymamy kciuki, żeby wreszcie udało się skończyć formalności, ale już wiadomo, że budowa jeziora opóźni się.

Szkoda, tym bardziej, że miało ono ucywilizować całą okolicę. Przylegający do przyszłego zbiornika las na Utracie to dziś bezludne miejsce odwiedzane jedynie przez śmieciarzy i co odważniejszych mieszkańców. Teren administrowany przez Nadleśnictwo Jabłonna już w zeszłym roku wyglądał koszmarnie. Teraz jest jeszcze gorzej. Sytuację opisuje w mailu do redakcji Michał.

Często nowi mieszkańcy Targówka Fabrycznego, nie zdają sobie sprawy z tego, że tuż pod ich nosem wyrasta piękny las idealny na niedzielne spacery z rodziną, czy sportowe wędrówki. Czasem trudno w to uwierzyć, ale Targówek Fabryczny ma swoją drugą, zieloną naturę. Las położony pomiędzy ul. Gwarków a Skorpiona. Na niektórych drzewach widać jeszcze, choć nadszarpnięte zębem czasu, oznaczenia szlaków turystycznych, a więc plan co do tego miejsca kiedyś powstał, tylko co dalej?

Nieliczni spacerowicze, natykają się albo na złodziei złomu, których w okolicy jest pod dostatkiem, albo na hałdy śmieci, które pomimo wejścia w życie ustawy śmieciowej, wciąż przybywają. Niektórzy pamiętają, że nie tak dawno, bo zaledwie w zeszłym roku, można było przyjemnie spacerować po starym torowisku pośród leśnej zieleni, co miało swój niepowtarzalny klimat. Tory zostały już praktycznie w całości rozebrane, zostały jedynie podkłady kolejowe, które torują główną leśną aleję.

Gruz i stary sprzęt elektroniczny, do tego masa zużytych opakowań wszelakiego typu, pojawiają się praktycznie na każdym kroku. Pomimo, iż z prośbą o uprzątnięcie terenu występowali przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej os. Wilno, las nadal jest zaśmiecony. Prawie tak samo duży jak Las Bródnowski, ten teren rozpala nadzieje, jednocześnie pozostawiając wiele do życzenia. Czy kiedyś powstaną tu szlaki piesze i rowerowe, które spójnie połączą las z projektem rewitalizacji Kanałku Bródnowskiego i nowym zalewem rekreacyjnym? Mamy ogromny, zielony potencjał, czy będziemy potrafili we właściwy sposób go wykorzystać?

Pod pytaniem podpisujemy się całą redakcją. Michał na potwierdzenie swych słów podsyła też zdjęcia. Widać na nich, że nie przesadza opisują fatalną sytuację w lesie. Przypomnijmy, że poniższe fotografie zrobiono jakieś 7 km od centrum stolicy cywilizowanego ponoć kraju…

22
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx