Sprawdziliśmy listę „miejsc utrudniających życie” w naszej dzielnicy, które chcą naprawić władze Warszawy. Niestety, tak naprawdę tych „napraw” nawet nie zauważymy.
W ramach samorządowej kampanii wyborczej prezydent Warszawy zapowiedziała usunięcie w całej Warszawie 200 „barier”, czyli miejsc w przestrzeni miasta utrudniających życie matkom z dziećmi, osobom starszym, niepełnosprawnym, a czasem i zupełnie sprawnym mieszkańcom.
W naszej dzielnicy, na podstawie „Warszawskiej Mapy Barier” (o której pisaliśmy na targowek.info już kilkukrotnie), wytypowano 21 takich miejsc.
W zasadzie powinniśmy się cieszyć. Każda zmiana na lepsze nas cieszy. Szkoda tylko, że na Bródnie, Targówku i Zaciszu konsekwentnie wytypowano do naprawy same błahostki – najczęściej obniżenie krawężników przy przejściach dla pieszych, w niektórych przypadkach przy bocznych ulicach, z niezbyt wielkim ruchem samochodów.
Oto pełna lista „barier” w naszej dzielnicy, które zostaną naprawione w najbliższych miesiącach (zapewne przed jesiennymi wyborami samorządowymi):
Przejście na ul. L. Kondratowicza 50 – Brak obniżonych krawężników
Skrzyżowanie ulic Pratulińskiej i M. Ossowskiego – Brak obniżonych krawężników
Fragment ul. Łodygowej przy skrzyżowaniu z ul. Wschodnią – Brak chodnika po północnej stronie ulicy
Skrzyżowanie ulic Księcia Ziemowita i Naczelnikowskiej – Brak obniżonych krawężników
Przejście na ul. Wyszogrodzkiej 2 – Brak obniżonych krawężników
Przejście na ul. Wyszogrodzkiej 12 – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. P. Skargi przy skrzyżowaniu z ul. św. Wincentego – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. św. Wincentego przy skrzyżowaniu z ul. Rogowską – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. Smoleńską przy skrzyżowaniu z ul. św. Wincentego – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. Oszmiańską przy skrzyżowaniu z ul. św. Wincentego – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. Handlową – Brak obniżonego krawężnika od północnej strony, brak pasów ostrzegawczych od południowej strony
Skrzyżowanie ulic Borzymowskiej i Dalanowskiej – Źle obniżone krawężniki
Skrzyżowanie ulic Naczelnikowskiej i Radzymińskiej – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez dojazd do spalarni przy ul. Gwarków – Źle obniżone krawężniki, brak pasów ostrzegawczych
Próg zwalniający z przejściem dla pieszych na ul. Barkocińskiej – Nieobniżony krawężnik przy progu
Przejście przez ul. Rolanda przy ul. Codziennej – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. Codzienną przy ul. Rolanda – Brak obniżonych krawężników
Przejście przez ul. Spójni przy ul. Codziennej – Brak obniżonych krawężników
Przejścia przy mostku w ciągu ul. Rolanda nad Kanałem Bródnowskim – Brak przejścia
Skrzyżowanie ulic Perłowej i Diamentowej – Brak przejścia
Skrzyżowanie ulic Krośniewickiej i Spójni – Brak przejścia
Naprawdę położenie kawałeczka chodnika przy Łodygowej zastąpi generalny remont tej zacofanej ulicy?
Naprawdę brak przejścia dla pieszych na Diamentowej, którą jeździ średnio jeden samochód na godzinę, to taki problem?
Naprawdę te wszystkie krawężniki są większymi barierami dla mieszkańców Targówka niż zmasakrowane przejścia przez tory kolejowe przy Bukowieckiej i Naczelnikowskiej, niż wysokogórskie kładki nad Radzymińską, niż zablokowane windy i podejścia nad Trasą Toruńską?
Naprawdę?
Więc oczywiście cieszymy się, że władze Warszawy chcą na Targówku zrobić cokolwiek. Choć bardzo byśmy chcieli, żeby wreszcie zrobiły coś naprawdę przydatnego…
Panie Rydaktorze,
ta sprawa to domena PKP, wszelkie uwagi należy kierować do tych co kasę już wzięli, bądź jeszcze biorą Cezary, Sławuś, a teraz Pani Ela…
Jak Pan chcesz mieć lepiej to musicie towarzyszu zakupić jakiś zegareczek, no niestety najpierw trzeba zainwestować.
Znów Osiedle Wilno i jego mieszkańcy.Developer mógł im zafundować przejście przez tory ale zrobił stację nie wiadomo po co.Oni sami sobie też mogli zafundować remont,zrobić zbiórkę czy coś,taki wkład w rozwój Targówka.
CHODZIŁO O BARIERY DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH!
Jak ktoś jeździ wyłącznie samochodem,to na pewno nie zauważy udogodnień które powstaną.Tylko piesi a w szczególności matki z wózkami i osoby na wózkach mają skorzystać na przeprowadzonych remontach.I to właśnie oni zgłaszają władzom takie miejsca.Koszt prac niewielki,korzyść ogromna.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Panowie i Panie w autach.I to nie są „błahostki”
Do EMI. A myślisz, że na Wilnie to mieszkają sami piękni, młodzi i zdrowi ludzie. Może też ktoś jest niepełnosprawny, nie wspominając o rodzicach z wózkami. Gdyby nie protesty działkowców Developer zrobiłby dojście od drógiej strony torów i nie trzeba by było biegać do rozwalonego przejazdu. Nie lubię takigo prymitywnego podejścia – „Budujo osiedla to niech im tera developer wszystko remontuje”.
Kolejny tekst i kolejne kfiatki fruwających „redaktorów”.
„Przejście przez tory na ul. Bukowieckiej nie będzie poprawione. Piesi proszeni są o fruwanie”
A po co ma być poprawiane skoro przejazd/przejście jest do likwidacji? Remont tego przejścia to byłaby zwykła niegospodarność.
@Anna
Pełna zgoda. „Redaktorzy” zapewne nie mieli okazji nigdy w życiu przejść się z wózkiem lub na dłuższego odcinka po ulicy i chodnikach gdzie co chwila jest wysoki krawężnik. Cóż to bowiem jest te 15 cm? „Błahostka”, wg. „redaktorów”.
Najlepiej wychodzą teksty o ratowaniu kotków.
Warto też dodać, że przejście przez tory na Bukowieckiej to własność PKP, więc miasto nawet jakby chciało je wyremontować to nie ma jak.
Mam dziecko w wozkowym wieku i moim skromnym zdaniem jednak troche trudniej jest wydostac sie ze stacji PKP Turunska, albo przedostac sie na druga strone Radzyminskiej przy naczelnikowskiej, niz podciagnac wozek na krawezniku… wiec za takie udawane polepszanie to ja dziekuje
@Ojciec
„udawane polepszanie to ja dziekuje”
Najlepiej nic nie robić.
Nie robią nic – źle. Zaczną coś robić – też źle. Co za kraj.
„51% Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że lubimy narzekać bez powodu”***
Przejazd przy Bukowieckiej powinien zostać zlikwidowany, aby nie przedostawała się tu zaraza z wilna.
Kolejnym problemem jest lewoskręt z Radzymińskiej w Młodzieńczą (autobusy), wczoraj 512 podchodził 15 min do skrętu, bo wylotówkę od Kościeliskiej zapchały zezłomowane dawno w rzeszy trupy z rej. wwl, wor, bza, wwe, w połowie wypchane robolami z mixokretem na przyczepkę.
Na remonty na Łodygowej bym nie liczył bo cała ulica podobno niebawem ma być naprawiana.
Pamiętajmy że remont Łodygowej już w przyszłym roku i to dzięki inicjatywie mieszkańców.
Co do kładek przy Radzymińskiej to są wpisane w program rewitalizacji Targówka Fabrycznego i Mieszkaniowego. To znacznie ułatwi komunikacje mieszkańcom i nie będzie zmuszać ich do niebezpiecznego przejścia przez tory.