Straż miejska od kilku miesięcy kontrolowała place zabaw w Warszawie. Wyniki nie są najlepsze.
Piszemy „w naszej okolicy”, ale na szczęście nie chodzi tylko o Targówek. Straż miejska podała wyniki kontroli z podziałem na rejony działania ich oddziałów. Nas wrzucono do jednego worka z Białołęką i Pragą Północ. W tych trzech dzielnicach sprawdzono 216 placów z czego 58 miało jakieś nieprawidłowości. Czyli jeden na cztery!
W całym mieście wady miał średnio co piąty plac. Czego dotyczyły nieprawidłowości? Najczęściej chodziło o niewymieniony piasek w piaskownicach, zniszczone tablice informacyjne, uszkodzone zabawki (np. nierówna bądź uszkodzona zjeżdżalnia, pęknięte ogniwa w łańcuchach huśtawek, ubytki w elementach metalowych).
– Na terenie działania naszego oddziału nieprawidłowości stwierdziliśmy podczas co czwartej kontroli. Większość dotyczyła stanu technicznego urządzeń zabawowych oraz uszkodzonego ogrodzenia – mówi Marek Maj, kierownik referatu VI Oddziale Terenowym straży, czyli tym obejmującym Targówek, Pragę Północ i Białołękę. – W ostatnim roku przybyło nowych placów zabaw, znaczna liczba miejsc, które powstały kilkanaście bądź nawet kilkadziesiąt lat temu, jest rewitalizowana. Urządzenia zabawowe są nie tylko naprawiane, ale również wymieniane na bardziej nowoczesne. Zauważyliśmy również, że zarządcy coraz częściej decydują się na zmianę podłoża, wymieniając je na bezpieczne – dodał kierownik Maj.
Na pocieszenie zostaje fakt, że usterki były zgłaszane do zarządców placów, a ci szybko je naprawiali. 85 proc. usterek usunięto od razu.
ojej
Wyglada jak kolejny numer przed wyborami. Dodatkowo ten tekst o modernizacji.
Sama kontrola nie jest zlym pomyslem, ale czy nie powinien jej robic jakis inspektor budowlany, lub przynajmniej ktos sie znajacy? Bo niewymieniony piasek czy uszkodzona tablica informacyjna to tak naprawde drobnostki(ile osob czytalo regulamin :-) ), ale co z jakimis strukturalnymi problemami? Skoro w stolicy budynki spadaja na samochody, kolo miedzynarodowego portu lotniczego…
eartrfsdsdfsd – powinni ciebie zatrudnić ale w ramach wolontariatu, chodził byś i się wymądrzał w piaskownicy,ty jesteś przecież wszystkowiedzący,he,he,he
Przy Orłowskiej jest plac zabaw,na który Straż Miejska na pewno nie dotarła,żeby go „skontrolować”.Co noc odbywają się tam libacje,podobnie jak w alejce przed przedszkolem.Ale Straż Miejska interesuje się tylko wlepianiem mandatów kierowcom samochodów parkujących pod swoimi własnymi blokami.
http://wsse.krakow.pl/strona2/index.php/obszary-dzialan/nadzor-sanitarny/83-srodowisko-szkolne/253-bezpieczenstwo-na-placach-zabaw
Jeśli to nie jest plac zabaw przy szkole bądź przedszkolu to nie ma wymogu, który by nakładał obowiązek zakupu piasku z atestem.
stan techniczny to jedno, ale czystość to drugie. Piasek w naszych piaskownicach jest brudny. Zmienimy to
lubie w piasku robic co trzeba
@Rafalala Jestes straznikiem :-) ? Mozna zwolnic straznikow i zatrudnic nawet nieco mniej inspektorow budowlanych, to nie problem, pewnie nawet byloby taniej.
jestem kobietą z jajami :)