Moda na jedzenie serwowane z kuchni na kółkach dotarła (czy raczej: dojechała) do naszej dzielnicy. Zaś w Walentynki szykuje nam się prawdziwa „food truckowa” uczta.
Food trucki, czyli objazdowe restauracje działające w ciężarówkach, wymyślili Amerykanie i w USA można spotkać takich pojazdów tysiące. Wbrew pozorom można z nich jeść nie tylko hamburgery czy hot dogi – trafiają się lokale na kółkach serwujące np. tylko tortillę lub tylko słodycze.
Po Warszawie krąży kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt „żarciowozów”, lecz do tej pory na Targówku pojawiały się tylko sporadycznie, przy okazji masowych imprez (np. w Parku Bródnowskim, albo… 1 listopada pod Cmentarzem Bródnowskim).
Ale niedawno to się zmieniło. Od stycznia 2015 r. trzy food trucki regularnie parkują na Bródnie, przy centrum handlowym na ulicy Głębockiej 13 (pomiędzy Multikinem, a Biedronką).
Wspólnie z naszymi znajomymi z Grillobusa i WurstKiosku podpisaliśmy umowy na wynajem powierzchni. Jesteśmy otwarci codziennie, siedem dni w tygodniu od godz. 13:00 do 19:00.
– mówi targowek.info Joanna Orzechowska, właścicielka czterokołowej knajpki o nazwie „Co Ja CIACHAm”.
Food trucki na ul. Głębockiej/ fot. targowek.info
Nazwy pojazdów zdradzają ofertę: Co Ja CIACHAm sprzedaje różnego rodzaju słodkie ciastka drożdżowe, Grillobus to wielkie burgery na grillowanym mięsie, zaś Wurst Kiosk to niemieckie kiełbasy z bułką lub frytkami. Ceny: w większości przypadków od 10 do 20 zł za pojedyńczą potrawę.
Na co dzień food trucki są trzy – ale już w najbliższą sobotę 14 lutego (czyli popularne Walentynki) będzie ich znacznie więcej.
Rzeczywiście planujemy zlot. Będzie można przyjść i najeść się do syta z około 13 różnych food trucków. Dodatkowo podczas całego dnia będą przeprowadzane konkursy z nagrodami.
– zachęca Joanna Orzechowska.
Na facebookowej stronie wydarzenia czytamy, że w walentynkowym zlocie na Głębockiej potwierdzony jest już udział m.in. takich kuchni na kółkach: Banda Kotleta, Beef’N’Roll, Ciacha, Gold Digger Food Truck, Grillobus, Momo-Smak, Parowóz, Pot Spot, Taco Libre, Wurst Kiosk Wagen oraz Wheel Meal. Food trucki przygotują zapewne specjalną promocje dla zakochanych par.
To wygląda tak jak kiedyś cyrk do miasteczka przyjeżdżał.
krypto reklama… kiepski ruch redakcjo.
to już kiedyś było i nazywało się buda z zapiekankami. cała warszawa stała na kempingach z fytami, hot-dogami i zapiekankami. pamiętacie te smaki?
zapiekanki byly the best. pod starowka tego od dawna brakuje. mafia zadzi.
@Alexander pamiętam, aż zdębiałem jak zobaczyłem, że teraz nawet głupia budka musi się nazywać z angielska foodtruckiem (albo z niemiecka, boszszsz), żeby lemingi uważały to za trendy:) szkoda że tych bud jest dziś tak mało, pewnie haracz podatkowy i sanepidy robią swoje…
ABC nie przejmuj się. niedługo będziemy jeździć z samochodem do mechanics wiesiek&staszek, a osiedlowy sklep będzie malinka shop. ciekawe co jeszcze wymyślą. czekam aż moja ulica będzie miała na tabliczkach TORUNSKA STRASSE.
@Tadeo raczej Thornstrasse, a tabliczki będą informowały jakim pięknym miastem był Thorn, pod chwilowym powiernictwem polskim nazywany Toruniem…
to nie zaglada, to okupacja.
to nie okupacja, to ewolucja.
to nie ewolucja, to ………
JOLLY, to nie ewolucja, to głupota
to nie głupota, to intuicja,
to nie intuicja, to kobieta,
to nie kobieta, to Anna Grodzka
to nie Anna Grodzka, to ……
Tania Sensacja
Grillobus…….jadłem wiele burgerów w Warszawie,ale u Nich są najlepsze. Mięso duże,bułka się nie rozpada,sosy wyśmienite (robione własnoręcznie a nie z Farutex-u). POLECAM