Młoda dziewczyna nawet się nie zorientowała, że wyjęli jej portfel. Dowiedziała się o tym od policjantów, gdy złodzieje mieli już na rękach kajdanki.
Policyjni tajniacy jechali autobusem 190 Radzymińską w kierunku Marek, gdy tuż za ul. Jórskiego zobaczyli dwóch znajomych. Ale nie od brydża, tylko z wcześniejszych zatrzymań – już ich kiedyś pakowali za kratki. Teraz też typki zachowywały się podejrzanie: bacznie obserwowali młodą dziewczynę.
Policjanci cierpliwie jechali dalej, ale nie spuszczali złodziei z oka. I mieli rację. Po chwili jeden z nich wciągnął pasażerce portfel z torebki. Zrobił to tak delikatnie, że dziewczyna nawet się nie zorientowała.
Tajniacy na szczęście nie dali się zwieść. Spokojnie podeszli do panów i założyli im kajdanki i dopiero wtedy opowiedzieli o wszystkim zaskoczonej kobiecie.
Maciejowi W. i Janowi B. grozi do 5 lat więzienia i życzymy im, żeby sąd skorzystał z najwyższego wymiaru kary.
Dokąd niby zwieźli tych tajniaków????
Tzw. redaktor był chyba nieobecny na lekcjach jęz. polskiego.
Kanary, tajniaki, kto następny? Wojsko czy seryjny samobójca?
Brawo :)
grozi im teoretycznie, zaraz ich sąd wypuści za niską szkodliwość.
nie pierwszy raz i nie ostatni. jak by takiego sędziego z raz okradli wydawał by inne wyroki, ale jego to nie dotyczy.
pakowali za kratki hahahhaa :D wzieli na komisariat spisali i tyle. takie prawo mamy
Kradną tam? To likwidujemy tę linię i przerzucamy autobusy na e7!
@Dziedzic Pruski: no właśnie, sędzia nie jeździ autobusem, a już na pewno nie 190 (chociaż ten przejeżdża obok sądów)
A TYMCZASEM NAD KANAŁKIEM, PRZY SKWERZE CIECHOWSKIEGO ROŚNIE SOBIE W NAJLEPSZE BARSZCZ SOSNOWSKIEGO.