Władze dzielnicy rozważają… zamykanie jej na noc.
Najgłupsi mieszkańcy Targówka cały czas dają o sobie znać. Teraz na ich celowniku znalazła się nowoczesna toaleta w Parku Wiecha, niedaleko Teatru Rampa, otwarta w lutym 2015 roku. Tylko w tym tygodniu toaleta była dewastowana trzy razy – niezidentyfikowani sprawcy zapychali ją piachem i gałęziami, a wczoraj do muszli odpływowej oprócz piachu i gruzu wrzucili również martwego ptaka.
Czyszczenie obiektu oraz niezbędne naprawy na bieżąco dokonują pracownicy dzielnicowego Wydziału Infrastruktury. Jednak urzędnicy zaczynają się wkurzać. W związku z zaistniałą sytuacją Urząd Dzielnicy Targówek przygotował zawiadomienie dla policji o niszczeniu mienia – i ostrzega, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, to dla uniknięcia kompletnej dewastacji urządzeń rozważane jest zamykanie toalety w godzinach nocnych od godz. 22:00 do 6:00.
Oczywiście zamknięcie toalety na noc jest pewnym rozwiązaniem. A jeszcze skuteczniejsza byłaby pewnie jej całkowita likwidacja…
Bo ściganie gamoni, którzy dokonali dewastacji, wysłanie do parku Wiecha po zmroku patroli policji i straży miejskiej, zbudowanie SKUTECZNEGO monitoringu i paru latarni więcej – czyli to, o co mieszkańcy Targówka i nasz portal apelują od wielu lat – najwyraźniej jest w naszej dzielnicy niemożliwe.
A bez tego nawet zamkniętą nowoczesną toaletę może spotkać gorszy los niż gałęzie i martwy ptak. Przed jej powstaniem podpici imprezowicze, w lecie regularnie przesiadujący w parku po zmroku, wielokrotnie podpalali stojące tam toi-toie. Zachęceni bezkarnością, mogą wkrótce wrócić do tego pomysłu.
NO CÓŻ BYDŁO SIĘ LEPIEJ ZACHOWUJE
No proszę… pomyśleć trudno władzom dzielnicy. Monitoring już dawno był obiecywany, i co? Nic… A z gnojkami niszczącymi mienie publiczne krótka piłka – za kratki. Ciekaw jestem, czy też byliby tacy ochoczy do niszczenia mienia w czasach PRL-u…
Bydło z Targówka
W świetle ostatnich badań przeprowadzonych na Targówku Mieszkaniowym badacze odkryli, że winny dewastacji mienia publicznego jest nowy podgatunek „dresum domicilium”. Charakteryzuje się częstą zapadalnością na „imbecylium vandalium”, przypadłość bardzo ciężko uleczalną. Podgatunek ten udaje się często na żer nocny, szczególnie w okolicy parków, skwerów. W ciągu dnia, podobnie jak sowy, przysypia. Za żer nie możemy w tym wypadku uznać niczego, co jest jadalne – nie, nie. Lubują się wyłącznie we wszystkim, co jest do użytku wspólnego. Poprzez nosicielstwo „imbecylium vandalium” następuje zanik jednej z półkul mózgowych, co prowadzi do niewytłumaczalnego zachowania podgatunku. Potocznie zwany „bydłem z Targówka”.
Niech miasto podłączy na noc toaletę pod prąd lub system alarmowy. Nauczka dla drecholi na całe życie.
jednego tylko nie rozumiem, czemu ona jest odwrócona i trzeba ją obejść aby do niej wejść.
Szkoła się skończyła to małolaty się bawią. A wiedzą, że nic im nie zrobią nawet jak złapią. A rodzice będą mówili, że ich dzieci są spokojne i policja kłamie.
Kat zwane kamery pułapki wychwyciłyby sprawców. Jakby z własnych pieniędzy naprawiali i własnymi rękoma więcej by nie zniszczyli.
Do Mieszkaniec: Toaleta jest odwrócona, żeby np trzaskanie drzwiami jak najmniej przeszkadzało mieszkańcom bloku. Podejrzewam zresztą, że i tak przeszkadza, dlatego ktoś się wkurzył i uniemożliwił korzystanie. To zbyt wyrafinowany wandalizm, jak na dresików po browarze.
tym idiotom życzę żeby pos***i się wśród tłumu ludzi. Tak by wszyscy śmiali się z nich i wytykali palcami! Wiem , że to nie humanitarne ale właśnie tego im życzę
@lewiatan
w PRLu cos takiego by nie zrobili bo musieliby pracowac i nie mieliby czasu na glupoty
Co wieczór w Parku jest impreza z hukiem i krzykami… Jakoś żaden patrol się tam nie pokazuje – przecież ta okolica nie wymaga patrolowania. Nikt też z okolicznych mieszkańców też nie interweniuje… może właśnie siedzą w parku ;-)