Dwukierunkowe tramwaje nie mieszczą się na torach

7
Share

Remont torów na Bródnie niespodziewanie utrudnił życie… pieszym i rowerzystom. Tramwajów zastępczych jest tak dużo, że nie mieszczą się na nawrotce przy cmentarzu. 

 

Sprawę zna każdy, kto przejeżdża lub przechodzi przez skrzyżowanie Odrowąża z Matki Teresy z Kalkuty. A szczegóły opisał nam Arkadiusz:

Wprowadzone zmiany w organizacji ruchu w miejscu gdzie tramwaje kończą swój bieg i cofając wracają z powrotem w kierunku Pragi to kolejny przejaw partactwa naszych miejskich specjalistów od planowania, zagrażający bezpieczeństwu podróżnych.

Okazuje się, że tramwajów linii 1 jest… za dużo, bo nie mieszczą się na nawrotce.

Wprawdzie częstotliwość kursowania jest wysoka to jednak tramwaje…nie mieszczą się na przystanku. Oto bowiem gdy na przystanku końcowym stoi już tramwaj i podjeżdża kolejny, to niestety blokuje całkowicie możliwość przejścia przez przejście dla pieszych i przejazd rowerem. W sytuacji gdy świeci się zielone światło dla pieszych pozostaje im przechodzić po żwirowym podłożu przez tory lub jeśli mają szczęście i tramwaj stanie pół metra za słupkiem czoła wagonu, to przeciskają się przez kawałeczek ścieżki rowerowej (może szerokości 0,5 m) wraz z pieszymi i rowerzystami jadącymi z przeciwka i w zasadzie nie widzą kiedy światło zmienia się na czerwone. Ta sytuacja powtarza się codziennie – pisze Arkadiusz i podsyła zdjęcia.

Sytuacja napotkana przez naszego czytelnika wcale nie była jednorazowa. Arkadiusz szuka też sposobu na rozwiązanie problemu:

Obserwowałem dziś ok. 7.30, kilka cykli świateł i za każdym razem jest tak samo. Pracownik nadzoru ruchu z którym rozmawiałem, a który codziennie nadzoruje tam ruch tramwajów stojąc nieco dalej przy czole pojazdów spytał czego ja właściwie oczekuję?

Na moją sugestię aby tramwaje stawały kilka metrów dalej wskazał, że wówczas tramwaj cofający na tor wiodący z powrotem na Pragę nie zmieści się i dojdzie do stłuczki. Nie był jednak zainteresowany aby osobiście zobaczyć jak wygląda los pieszych.

Myślę sobie, że można by było prowizorycznie przesunąć przejście dla pieszych o 2-3 metry w kierunku Odrowąża układając między torami betonowe płyty i stawiając widoczny sygnalizator świetlny lub co prostsze, nakazać motorniczym, aby czekali przed skrzyżowaniem na Odrowąża aż zwolni się miejsce na przystanku, tak aby nie stawały na nim dwa tramwaje.

Oczywiście zapytamy o to w Tramwajach Warszawskich. Tak jak zapytaliśmy, dlaczego linie zastępcze nie stają na przystankach przy Julianowskiej i Poborzańskiej. Wciąż czekamy na odpowiedź.

 

7
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx