6-latek potrącony na Kondratowicza

27
Share

Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia czy na Kondratowicza potrzebne są światła, to we wtorek po południu dostał kolejny argument – na przejściu bez sygnalizacji potrącono dziecko. 

 

Matka z dwójką dzieci o godz. 17.30 przechodziła przez Kondratowicza przejściem na wysokości pawilonów. Samochód na pierwszym pasie zatrzymał się, ale kobieta jadąca volkswagenem tiguanem po lewym pasie nie zdążyła, albo nie zauważyła pieszych.

Auto uderzyło w sześciolatka. Chłopiec z obrażeniami twarzy trafił do szpitala. Kierująca volkswagenem była trzeźwa.

W wtorek wieczorem było bardzo ślisko, na ulice wyjechały posypywarki, straż pożarna wydała nawet specjalne ostrzeżenie. Ale do niebezpiecznych sytuacji na Kondratowicza dochodzi i bez ekstremalnych warunków pogodowych.

Warto rozważyć czy w tym miejscu nie postawić świateł, tak jak niedawno zrobiono to na wysokości Szpitala Bródnowskiego. Owszem, kierowcy tracą tu minutę czy dwie, ale piesi czują się zdecydowanie bezpieczniej.

O wypadku na Kondratowicza poinformował TVN Warszawa i Gazeta Stołeczna. 

 

Zdjęcie zostało zrobione podczas jednego z wcześniejszych wypadków na ul. Kondratowicza. 

27
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx