Gwałciciel na Bródnie? A może pedofil na Targówku? Panika w internecie

17
Share

Od kilku dni na Facebooku pojawiają się alarmujące wpisy o mężczyznach zaczepiających kobiety albo dzieci w naszej dzielnicy. Ale policja nie odnotowała nagłego wzrostu takich wydarzeń.

 

Różowy neon na budynku "Różopol" w nocy widać z daleka /fot. adtechnika.pl

Budynek „Różopol” w nocy /fot. adtechnika.pl

Pierwszy był najprawdopodobniej post, który pojawił się na Facebooku w ostatni poniedziałek.

Kiedy zbliżałam się do Różopolu rzucił mi się w oczy pewien mężczyzna, mimo że niczym się nie wyróżniał. Czułam, że coś jest nie tak– napisała na Facebooku Anna, opisując wieczorne zdarzenie, do którego doszło w okolicach ul. Kondratowicza i Rembielińskiej. – „Zauważyłam, że ten mężczyzna za mną idzie. Zatrzymałam się na moment, myśląc, że może jednak mnie minie. Tak się nie stało – on również się zatrzymał i udawał, że pisze do kogoś sms-a. Powoli ruszyłam przed siebie i – jak się domyślacie – zbok poszedł za mną. (…) Puścił się za mną biegiem, więc i ja pobiegłam” .

Opisywana historia zakończyła się niczym. Napastnik uciekł spłoszony przez przechodnia, nawet nie dotknąwszy swojej ofiary. Ale Anna ostrzegła: „Proszę, dziewczyny, uważajcie na siebie!” – i ostrzeżenie podziałało. Jej wpis szybko rozszedł się po Facebooku, w komentarzach pojawiły się opisy innych, podobnych albo niepodobnych zdarzeń, nie minęło dużo czasu i temat podchwyciły tabloidowe portale. Ktoś nawet wydrukował ogłoszenie ostrzegające przed mężczyzną pod Różopolem i zaczął rozwieszać je na ulicach.

Ale to nie koniec – jeszcze nie ucichły internetowe dyskusje o „gwałcicielu z Bródna”, a na Facebooku pojawiła się kolejna wiadomość, znów błyskawicznie się rozprzestrzeniająca. Tym razem ostrzeżenie dotyczy „pedofila na Targówku”:

„Ktoś nagabuje dzieci z SP 28 i to nie koło szkoły, w parku, tylko na osiedlu, na uliczkach, chodnikach. Jakiś czas temu skarżyły się na niego dzieci z SP 114 (…) Zaczepia, zagaduje, obiecuje, że pokaże pieska, a czasem wręcz na siłę szarpie dzieci” – opisuje zdarzenia, do których ponoć doszło w okolicach ul. Złotopolskiej i Handlowej, pani Anna (inna niż ta z Różopolu).

W poście nie ma wielu szczegółów, nie wydaje się też, żeby komuś ostatecznie stała się krzywda – ale sam opis jest na tyle sugestywny, że wiadomość jest podawana dalej przez kolejne osoby i profile, okraszana coraz większą ilością wykrzykników, a w komentarzach pojawiają się coraz bardziej paniczne komentarze.

Czy naprawdę na Bródnie grasuje gwałciciel, a na Targówku (Mieszkaniowym) jest pedofil?

W przeciwieństwie do komentujących w internecie, policja nie potwierdza tych pogłosek.

– Nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie żadnego wzrostu napadów na kobiety czy dzieci w dzielnicy Targówek – mówi targowek.info st. sierż. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji VI.

Jak zapewnia nas Paulina Onyszko, na policję nie zgłosiły się żadne pokrzywdzone osoby, które złożyłyby zawiadomienie w tej sprawie. Służby znają tylko jeden przypadek kobiety, która oświadczyła, że była prawdopodobnie śledzona – i tyle. Dlatego też nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile z tych incydentów, opisywanych w internecie, faktycznie się wydarzyło, a ile jest wymysłem piszących, cieszących się z zamieszania wywołanego ich wpisami.

– Apelujemy do wszystkich osób, które miały takie doświadczenia, aby zgłaszały się do nas i informowały policjantów o takich sytuacjach, o których de facto dowiadujemy się z portali społecznościowych oraz od dziennikarzy – prosi st. sierż. Paulina Onyszko.

A my tylko możemy ten apel głośno powtórzyć.

 

zdjęcie na górze: fot. Flickr/Ville-Matti Kaartinen

17
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx