Kradzieże na „wnuczka” najwyraźniej przestały się złodziejom opłacać. Przez dzielnicę przechodzi nowa fala oszustw.
O pierwszym z tych przypadków już pisaliśmy na targowek.info. 11 kwietnia w bloku na ul. Kołowej dwie kobiety i mężczyzna zapukali do drzwi mieszkania 80–letniego mężczyzny. Podali się za pracowników administracji, pod pretekstem sprawdzenia licznika weszli do lokalu i wykorzystując nieuwagę starszego pana ukradli 25 000 złotych.
Ale to był dopiero początek serii.
12 maja w przy ul. Turmonckiej trzy kobiety podające się za pracowników administracji, pod pretekstem skorzystania z toalety, dostały się do mieszkania 91-letniej mieszkanki i wykorzystując jej nieuwagę dokonały kradzieży pieniędzy w kwocie 1.000 złotych.
1 czerwca w bloku przy ul. Chodeckiej dwaj mężczyźni i kobieta podający się za pracowników administracji, pod pretekstem sprawdzenia ciśnienia wody w kranach, dostali się do mieszkania kobiety – i wykorzystując jej nieuwagę ukradli jej pieniądze w kwocie 1952 złotych.
A to też tylko kilka z wielu ujawnionych przestępstw tego typu.
W większości spółdzielczych bloków na Bródnie i Targówku są już kamery monitoringu i policja dysponuje nagraniami przestępców idących korytarzami i jadących windami do mieszkań swoich ofiar. Nagrania te są jednak, delikatnie mówiąc, umiarkowanej jakości – i policjanci nie są w stanie zidentyfikować przestępców.
W każdym z tych przypadków policja prosi o kontakt wszystkich, którzy rozpoznają któregoś z oszustów.
Zaś my dodajemy do tego: uważajcie na dziwnych „administratorów” w waszych blokach! A przede wszystkim ostrzeżcie przed nimi starsze osoby, które znacie. Oszustom brakuje odwagi, żeby atakować ludzi w swoim wieku – głównie okradają właśnie najbardziej bezbronnych starszych ludzi.
Udostępnione przez policję zdjęcia oszustów „na administrację” z bloków na Bródnie i Targówku:
UL. CHODECKA
UL. TURMONCKA
UL. KOŁOWA
Na każdym pikniku jaki odbywa sie na terenie naszej dzielnicy powinno pojawiać sie stanowisko z policjantami na dyżurze i tablicą ze zdjęciem tych złodziei. takze w urzędzie dzielnicy powinna być taka gablota ze zdjęciami poszukiwanych osób . Im więcej osób ich zobaczy tym wieksza szansa ze trafia za kratki. Nie każdy ma Internet.
I co to da? Zapewne są to przyjezdni na „gościnnych występach”. Teraz zbliża się lato, wakacje, urlopy, wyjazdy, to tych przyjezdnych złodziejaszków – cwaniaczków z małych mieścin i wiosek będzie u nas więcej. Dla nich ukraść coś o wartości 1000 zł to sukces niebywały. Już teraz policja ostrzega, że nawet na zamkniętych osiedlach wzrosła liczba kradzieży wózków i rowerów z klatek schodowych. Wchodzą na czyichś „plecach” do bloku i kradną. Dlatego nie wstydźmy się zamknąć komuś przed nosem furtkę na osiedle czy drzwi na klatkę. Niech sobie otworzy własnym kluczem, o ile go posiada.
Do mnie kiedyś przyszły dwie pracownice podające się za administrację, z kartkami do wypełnienia (między innymi danymi osobowymi). Jak odmówiłam, to wydarły na mnie mordy i zaraz były pretensje. Nie wiem czy to były oszustki, czy nie, ale administracja nie powinna takich rzeczy robić. Wystarczy dać wezwanie do biura i tam można to zrobić na miejscu.
Plagą jest także otwieranie przez mieszkańców furtek i drzwi do budynków i klatek każdemu kto sprzedaje przez domofon bajkę, że jest listonoszem albo roznosi ulotki.