Drogowcy chcą przebudować niebezpieczne skrzyżowanie Kondratowicza, Rembielińskiej i Bazyliańskiej, a miasto właśnie znalazło na to pieniądze. Lecz okoliczni mieszkańcy protestują i organizują petycję.
Pomysł na przebudowę niebezpiecznego skrzyżowania na Bródnie, na którym m.in. wiosną zginął instruktor nauki jazdy, zaś w czerwcu samochód wylądował na boku, pojawił się na początku lipca.
Zarząd Dróg Miejskich wymyślił, że poprawi bezpieczeństwo na dwóch skrętach w lewo (z Bazyliańskiej w kierunku Annopolu i z Rembielińskiej w Bazyliańską) po prostu… likwidując te skręty. W zamian będzie wybudowana zawrotka z wydzielonym pasem do zawracania na ul. Kondratowicza.
Jak pierwsi zwrócilismy uwagę, że proponowane rozwiązanie może przynieść odwrotny skutek – wypadki mogą nie zniknąć, ale przenieść się kilkadziesiąt metrów dalej, na nową zawrotkę. A w dodatku na skrzyżowaniu będą jeszcze większe korki.
Kierowcy będą zachęcani to jazdy innymi trasami (np. Łabiszyńską albo Poborzańską), ale naszym zdaniem zmiany przyniosą raczej taki efekt: 1) pokonanie skrzyżowania znacznie się wydłuży (z jednego cyklu świateł do co najmniej dwóch, a najpewniej trzech cykli); 2) na zawrotce regularnie będą robiły się korki (auta z dwóch różnych kierunków zostaną ściśnięte na jednym pasie); 3) przebicie się z zawrotki do pasa do skrętu w prawo w stronę Annopolu (na bardzo krótkim odcinku, bez pasa rozbiegowego) będzie rozrywką porównywalną z rosyjską ruletką… – pisaliśmy na targowek.info na początku lipca.
ZDM uważa jednak, że proponowane rozwiązanie jest bezpieczne i dodaje, że jest też niskokosztowe – zmiany będzie można wprowadzić relatywnie szybko i za niewielkie pieniądze. Zarząd Dróg Miejskich wystąpił o dodatkowe pieniądze na remonty dróg i właśnie w ostatni czwartek Rada Warszawy mu je przyznała.
Przyznane fundusze zmobilizowały mieszkańców z okolic ul. Rembielińskiej. Wczoraj w internecie pojawiła się petycja w sprawie przebudowy skrzyżowania Kondratowicza-Rembielińska-Bazyliańska.
Zaproponowane rozwiązanie wprowadza dodatkowe punkty kolizyjne, stwarza sytuacje do powstawania korków i przenosi ciężar ruchu na małe, osiedlowe uliczki. Stanowczo nie zgadzamy się na takie rozwiązanie i proponujemy wykonanie wydzielonego pasa do lewoskrętu na ulicy Bazyliańskiej wraz z oddzielnym cyklem sygnalizacji świetlnej sygnalizatorem S3. Rozwiązanie to w zupełności zapewni bezkolizyjne cykle przejazdu przez skrzyżowanie bez stwarzania dodatkowych punktów kolizyjnych i możliwości powstawania korków – czytamy w petycji.
Dlaczego urzędnicy tak obstają przy zawrotce, zamiast po prostu zbudować oddzielny pas do skrętu w lewo – z oddzielnymi światłami?
Takie rozwiązanie spowodowane jest niedawnym remontem torów tramwajowych. Lewoskręt spowolniłby tramwaje, które miały przyśpieszyć po remoncie – uważa Robert Goliński, jeden z organizatorów protestu.
A przyspieszenie tramwajów na Żeraniu i Bródnie wydaje się być największym osiągnięciem i powodem do dumy stołecznych urzędników w tej kadencji. Choć osiągnięto je głównie likwidacją przystanku przy ul. Julianowskiej oraz przestawieniem świateł na skrzyżowaniach wzdłuż całej Rembielińskiej, dzięki którym tramwaje mają dłużej zielone, a samochody dłużej czerwone światło…
zdjęcie na górze: wypadek na skrzyżowaniu Kondratowicza, Rembielińskiej i Bazyliańskiej / fot. archiwum targowek.info
Same problemy przez te tramwaje ….
podpisuję się całym sobą pod petycją. nie ma innych dróg, poborzańska? cała zaparkowana, a skręt z niej/w nią przy tramwaju jest jeszcze trudniejszy. łabiszyńska? stanie już całkiem. priorytet dla tramwaju być może ale autobusy to tez komunikacja przypominam. ulice jakieś tez chyba jednak muszą być? a pokażcie jakąkolwiek inną drogę proszę. wszystkie poboczne ulice są „nieprzelotowe”…
co będzie przy lewoskręcie z annopolu? w sytuacji gdy pas do zawrotki będzie zakorkowany, a samochody jadące z rembielińskiej zamierzące jechać w w bazyliańską nie zjadą ze skrzyżowania z powodu przejścia dla pieszych i nie wjadą na pas do zwrotki to zakorkuje całe skrzyżowanie a wtedy niech ruszą auta z bazyliańskiej jadęce prosto lub chcące jechać na annopol będą musiały wjechać na pas do zakrętki by dalej jechać na annopol….sajgon. Czy w ogóle ZDM konsultował tą przebudowę z policją? Ona powinna pierwsza się wypowiedzieć w tej sprawie.
Szanowni Państwo, jako autor petycji zapraszam do dyskusji.
Poniżej link do wniosku, z którym chcemy zwrócić się do ZDM’u.
https://www.dropbox.com/s/3o4h3h4vtt9to5f/Skrzy%C5%BCowanieRembieli%C5%84skaKondratowicza02Public.pdf?dl=0
Może rondo byłoby jakimś wyjściem z sytuacji? Miejsca jest wystarczająco.
wystarczy wyciąć krzaki, żeby było widać nadjeżdżające samochody – koszt żaden.
Na rondo musimy poczekać aż dotrze tu metro, jego budowa jest kosztowna i było by to ogromne marnotrawstwo finansów publicznych.
Z początku też winiliśmy krzaki, ale ich wina jest pomniejsza. Winni są kierowcy, którzy przekraczają dozwoloną prędkość i z impetem wpadają na skrzyżowanie. Ograniczać przepustowości skrzyżowania nie chcemy, ale chcemy zlikwidować kolizyjność, by na skrzyżowaniu nie spotykali się kierowcy w kolizyjnych miejscach. Jeśli oczywiście czerwone światło coś w tym kraju jeszcze znaczy.
Zawrotka nie wpłynie na ograniczenie prędkości i nie wyeliminuje punktów kolizyjnych w tym miejscu.
TA CAŁA ZAWROTKA TO GŁUPOTA STRASZNA! RONDO JESZCZE GORZEJ.
ZROBILIBY COS ZE SMRODEM PRZY URZĘDZIE / STACJI STATOIL. NIE DA SIĘ TAM WYTRZYMAĆ!
JAKIE KRZAKI? GDZIE WY TE KRZAKI TAM MACIE? TORY TRZEBA PRZENIESIAC ALBO WIADUKT ALBO TUNEL :D ahhaa hahaha
fotoradar postawić i nie będzie żadnego wypadku
Niestety, fotoradar teraz jest niemożliwy. ITD nie może ogarnąć bałaganu po przejęciu urządzeń od SM. Na nowe to specjalnie nie ma co liczyć.
Tylko przy tym rozwiązaniu z petycji nie ma słowa o problemie lewoskrętu z Rembielińskiej w Bazyliańską, a tam też były kolizje. Zostawiamy ten lewoskręt? Będzie to tylko połowiczne załatwienie sprawy.
Według mnie wcale gorzej nie będzie – tyle, że trzeba będzie zawrócić. Ale wliczając w to czas oczekiwania na fazę do lewoskrętu moze się okazać, ze wyjdzie na jedno.
A może wystarczy namalować pasy na samym skrzyżowaniu? Kierowcy głupieją będąc już na nim i nie wiedzą jak się zachować.
Poza tym, ktoś kto to wymyśla, to chyba sam tu nie jeździ, a ba, może nie ma prafka.
Najlepiej nie dotykać tego co dobrze działa. Wypadki były i będą, a jak ktoś grzebie i zmienia, to zmienia, jak widać na Bródnie, tylko na gorsze. Będą totalne korki i zapewne o wiele więcej stłuczek, wypadków.
Mieszkam tuż przy skrzyżowaniu, szczerze mówiąc to oceniam rozwiązanie ZDM jako lepsze niż proponowane przez mieszkańców. Pojazdy jadące od południowej strony Rembielińskiej mają kilka innych dobrych dróg do wyboru (Poborzańska, Bartnicza, Matki Teresy z Kalkuty), jeżdżę tamtędy na co dzień, drogi są drożne, ale oczywiście trzeba jechać z rozsądną prędkością (mniejszą niż Kondratowicza).