Nie ma to jak sprawny 34-latek napadający na 73-letnią kobietę…
Do napadu na starszą panią doszło w pierwszych dniach sierpnia w bloku na ul. Rembielińskiej. 73-latka została zaatakowana w windzie, napastnik przewrócił starszą panią i ją obezwładnił, a następnie zerwał jej z szyi złoty łańcuszek z zawieszką (o warości około 600 złotych).
Napadnięta kobieta nie odniosła na szczęście żadnych obrażeń, a policjanci zaczęli szukać napastnika. Śledczy prowadzący zabezpieczyli monitoring w bloku, a równolegle kryminalni prowadzili poszukiwania za sprawcą.
Po kilku dniach funkjonariusze wytypowali podejrzanego o ten napad. Trop prowadził do 34-letniego Grzegorza Ch., który już wcześniej był wielokrotnie karany za liczne przestępstwa, w tym kradzieże.
Policjanci z wydziału kryminalnego na Targówku zauważyli Grzegorza Ch. już po służbie, gdy wracali po pracy tramwajem – i na miejscu go zatrzymali.
Po zebraniu materiału dowodowego policjanci doprowadzili 34-letniego przestępcę do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut dokonania rozboju w warunkach recydywy.
Sąd zastosował wobec niego dwumiesięczny areszt, docelowo Grzegorzowi Ch. grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
zdjęcie na górze: Grzegorz Ch. po zatrzymaniu przez policję / fot. Policja
Wnioski:
1. Nie kraść i nie napadać tam, gdzie jest monitoring.
2. Monitoring musi być.
Nie mogli bandytę odstrzelić na miejscu?
@Egon Napisane jest, że byli po służbie, więc pewnie już zdali broń.
Najlepiej to do ziemi kajdaniarza. Taki śmieć tylko miejsce zajmuje.
Szacunek dla policjantów!