W dzielnicy przybędzie nam sporo pięknych drzew. Pierwsze zasadził wiceprezydent Warszawy.
Nasza dzielnica wzbogaci się o dokładnie sto dębów szypułkowych. Dlaczego tyle? Nasadzenia są częścią obchodów stulecia przyłączenia Bródna i Targówka do Warszawy.
Pierwszych sześć drzewek zasadzono dzisiaj na terenie Gimnazjum nr 143 przy ul. Bartniczej 8. Oprawa była uroczysta – sadzili osobiście Michał Olszewski, wiceprezydent m.st. Warszawy i Sławomir Antonik, burmistrz Targówka.
Będziemy sadzić dęby. Wyboru tego gatunku dokonali przedstawiciele Targówka zgodnie z tworzonymi przez nas standardami kształtowania zieleni – powiedział Michał Olszewski.
Sto dębów będzie posadzonych na terenie 40 placówek oświatowych całej dzielnicy. Drzewa pojawią się na terenie przedszkoli i szkół. Cała setka ma zostać posadzona w ciągu najbliższych dni.
Dziś na Bartniczej wyglądało to tak:
wszystkie zdjęcia: UM Warszawa
Byleby nie uschły, jak te harcerskie w Parku Bródnowskim. Bo o wszystko trzeba dbać, a nie zostawić na zmarnowanie…
jest nadzieja, że nauczyciele biologii dopilnują
i po co te drzewka? i tak wytna pol lasku bródnowskiego pod drogę i osiedla
Zamiast robić sobie w kółko PR jak to politycy i kilku radnych, których mordy trzeba oglądać na wszystkich profilach, może dosadzić coś w lasku bródnowskim, gdzie jest coraz mniej normalnych drzew (i będzie mniej)…
Szpadel większy od tego „polytyka”…
100 dębów to kpina i kiepski PR. Podwójny szpaler miejskich drzew (parę tysięcy klonów, akacji lub platanów) powinien powstać wzdłuż całej Radzymińskiej – od wiaduktów kolejowych aż do granicy miasta. Obecnie ta zdewastowana ulica przypomina miejscami Bangladesz albo inne Haiti.
ja bym im zasadził…kopa w tyłek
POZDRAWIAM CIEPLUTKO BŁAŻEJA I MAM NADZIEJE NA POSADZENIE KOLEJNYCH DĘBÓW BO ON BOI SIE DO NAS ZAGADAĆ W SZKOLE I MA RACZKA
Sadzić drzewa trzeba , ale bez polityków. Zbliżają się wybory – to panowie będą się wygłupiać z łopatami przed kamerą.
Zazielenianie Warszawy i obniżanie zanieczyszczenia powietrza to powinien byc ich psi obowiązek codzienny. Nie muszą używać łopaty tylko głowy – a wykonawcy się znajdą. Dziwne że takie akcje kiedyś z okazji 22lipca są dziś wyśmiewane, ale politycy chętnie korzystają z wzorców PRL, aby tylko fotografować ich facjaty. Wstydźcie się. Świat się zmienił a Wy nie.
Może by tak uczniowie sadzili drzewa w szkołach i parkach, to byłoby choć pożyteczne i wychowawcze.