To niestety nie jest żadna nowość ani wyjątek. Mamy tylko na to kolejne potwierdzenie.
Zacisze to na pierwszy rzut oka najprzyjemniejszy rejon naszej dzielnicy – małe domki, ogródki, uliczki, promenada nad kanałkiem. Ale Zacisze ma też coś dużo mniej przyjemnego, czego nie widać gołym okiem: najbrudniejsze powietrze nie tylko w dzielnicy Targówek, ale w całej Warszawie. I w dodatku, odpowiadają za to sami mieszkańcy.
Co robią niektórzy mieszkańcy (oczywiście tylko niektórzy – ale jest ich bardzo wielu)? Palą w piecach w swoich domkach i rozpalają ogniska na swoich działkach. A co w nich palą, pokazały najnowsze kontrole Straży Miejskiej…
Spalają w ogniskach co popadnie: płyty wiórowe, deski, różne odpady. Zdarzają się wypalania w ten sposób przewodów, by odzyskać miedź, która zostaje później sprzedana. Nie jest też niczym niezwykłym, że rozmaite odpady służą też jako opał – 21 września strażnicy podczas przeprowadzanej kontroli kotłów grzewczych na Targówku odkryli, że właściciel posesji pali w piecu starymi płytami meblowymi… – informują strażnicy.
Powyższe zdjęcia zrobiono w tym tygodniu w dwóch różnych miejscach na Zaciszu (straż nie podaje jednak dokładnych adresów). Ale takie zachowanie niektórzych mieszkańców Zacisza nie jest żadną nowością – trwa od dziesięcioleci, zaryzykujemy stwierdzenie, że od powstania osiedla.
Dwa lata temu podawaliśmy na targowek.info wyniki badań powietrza w Warszawie, w których wyraźnie widać, że najgorsze, trujące powietrze w mieście jest w dwóch rejonach: na Zaciszu oraz w Ursusie, gdzie też dominują stare domki ogrzewane piecami. Od tego czasu wiele się nie zmieniło.
A będzie tylko gorzej – właśnie zaczęła się jesień, dni są coraz zimniejsze, za chwilę mieszkańcy zaciszańskich domków zaczną dogrzewać się na potęgę. Powietrze na Zaciszu będzie coraz bardziej trujące i śmierdzące.
Straż Miejska przypomina, że ma prawo do kontroli kotłów w mieszkaniach warszawiaków (art. 379 ustawy Prawo ochrony środowiska) oraz karania łamiących przepisy. Warto o tym też często przypominać samej Straży Miejskiej.
Wszystkie zdjęcia: Straż Miejska
A CZYM PALIC JAK W KRAJU DROŻYZNA? TEZ PALE SZMATAMI I PAPIEREM
@SPOŁEK
Rozumiem, że również kradniesz w sklepach – bo drożyzna?
Dobrze, że ZUSOK nie truje. Bo pewnie kilka ognisk to więcej trucizny niż 300 000 ton spalonych rocznie odpadów w spalarni.
Wywalanie śmieci w krzaki i palenie w piecu czym się da oby śmierdziało, to chyba hobby zaciszańskich domostw.
Bardzo się cieszę z poruszenia tego tematu. Pomimo, ze mieszka na Os. Wilno, to ten temat nie jest i tu obcy. Jesienią często działkowcy oraz mieszkańcy z okolicznych domów opalają różnym badziewiem, że trudno wytrzymać na naszym osiedlu. Nie można marzyć otwarciu okien, bo jak nie miejscowy „KEBAB AMRIT”, który nie dał tworzyć okien w lecie (bo jesienią i zimą mają zamknięte drzwi) , to jesienią pobliscy działkowcy i mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy palą różnym badziewiem. O dziwo ze spalarni smrody tutaj nie dochodzą! Pomo, że osiedle jest przyjemne, drugi raz nie przeprowadziłabym się tutaj ze względu na „zapachy” z… Czytaj więcej »
w spalarni na kominach są filtry. w piecach w starych domkach żadnych filtrów nie ma. wot, wyjaśnienie zagadki
Nie ma doskonałych filtrów ani doskonałej aparatury pomiarowej monitorującej stężenie toksyn. Gdyby się okazało, że jest ich w nadmiarze, to myślisz że byłbyś o tym poinformowany, a spalarnia wstrzymałaby działalność? Jakoś za dobrze to wygląda pod względem medialnym. Nigdy tam się nie wydarzyła żadna awaria, nigdy też stężenie trucizn nie przekroczyło dopuszczalnego. Przynajmniej nie było to jakoś nagłaśnianie. Ogólnie jest super. Dlaczego tej spalarni nie chciały inne dzielnice? Wyobraźmy sobie jej budowę na Żoliborzu i prowadzący do niej most Krasińskiego :-)
do zaciekawiony:
nie zrozumiales sensu mojej wypowiedzi. Będę palił tym na co mam ochotę. Swiata na zmienię. Trzeba zacząć od fabryk, spalarni innych zadymiarzy a nie kominka w małym domku.
do społek:
wypowiedź godna „chłopka roztropka”, trzeba zacząć od siebie a nie czekać na innych. a jak ci tak drogo to zamień na mieszkanie w klocku, będziesz miał CO.
i ciężko zrozumieć sens twojej wypowiedzi, skoro jest bez sensu.
@SPOŁEK to taki ekspert od wszystkiego.
– Czym sie Pan zajmuje ?
– Jestem z zawodu ekspertem spolecznym.
Społek, mylisz wolność z anarchią. Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się czyjaś krzywda/ strata – w tym wypadku utrata jakości powietrza, którym wszyscy oddychamy. Spalanie śmieci w domowych piecach zanieczyszcza powietrze bardziej, niż emisja fabryk i spalarni z prostego powodu – niższych kominów. Wiatr (jeśli już jest) nie rozprasza takich spalin, tylko wtłacza je między budynki.
A jeżeli nie stać Cię na czysty opał, to może weź się do pracy zamiast komentować wszystko i bez sensu. Z Twojej aktywności na tym portalu widać, że wolnego czasu masz aż za dużo.
Ciekawe czym pali przedszkole przy Nauczycielskiej.
Zacisze to w 90% przyjezdni ze wschodu Polski, którzy trafili tu na fali zajmowania i odgruzowywania Warszawy po 1945 roku. Dalsze 5% to „czerwoni” z domków przy Rolanda. Jest wielu byłych ubeków i milicjantów- donosicieli. Takaż sama mentalność. Co piąty dom wynajmuje na lewo pokoje ukraińcom, jak dobrze pójdzie, to ekipom budowlanym. W blokach kodziarstwo a starzy wyżeracze czczą petru i peło. Rozmowa z nimi o zdrowym powietrzu, zachowaniach prospołecznych- to jak gadanie z kombajnem o kosmosie.
Niech Straż podjedzie na ulicę Deszczową pod numer 24. Przechowalnia mięsa, wędzarnia, samochody myte na zewnątrz i gromady szczurów. Kto da pozwolenie na tę działalność?
INA………Działkowcy nie palą śmieci maja śmietniki,ciekawe czy na WASZYM osiedlu nie „pachnie”ciasnota oraz brakiem miejsca na spacery stąd znów pretensje do długo już istniejących w tym miejscu ogródków!!!
KiX słoju przedszkole pali węglem.