Mieszkańcy prosili o wycięcie krzaków. Wycięli i złapała ich straż miejska

10
Share

Uprzątnięto dzikie wysypisko i melinę w krzakach przy ul. Piecyka na Zaciszu. Właściciela, który zlecił porządki, upomniała straż miejska. 

 

Dziki zagajnik znajdował się u zbiegu ul. Teofila Piecyka z Radzymińską. Od lat zbierał się tu na libację podejrzany element, zbieracze kabli i najróżniejszych śmieci.

Od lat też mieszkańcy Piecyka i sąsiedniej Rzewińskiej apelowali, żeby dziki zagajnik wyciąć i uporządkować. Pisali w tej sprawie do urzędu i do naszej redkacji. W koncepcji zagospodarowania Kanału Bródnowskiego umieszczono nawet w tym miejscu elegancki skwerek, ale o tej koncepcji urzędnicy z Kondratowicza dawno już zapomnieli.

Nadzieja wróciła w zeszłym tygodniu, gdy na miejscu pojawili się robotnicy z piłami.

– Widziałam, że z dużym rozmachem wycina się drzewa/krzewy w gąszczu na ul Piecyka. Jestem ciekawa czy to tylko taka kwestia porządkowa czy cos więcej za tym kryje? Nieśmiało przypomnę, że zarówno ta ulica (Piecyka) jak sąsiednia (Rzewińska) nad kanałkiem raczej długo nie doczeka się żadnych inwestycji (np asfaltowanie) więc takie prace przykuwają uwagę… – napisała od nas czytelniczka Izabela.

Już mieliśmy nadzieję, że może to przygotowania do budowy wspomnianego skwerku. Na ziemię sprowadziła nas straż miejska, która triumfalnie ogłosiła, że złapała sprawców nielegalnej wycinki przy Piecyka!

„Straż Miejska m. st. Warszawy otrzymała zgłoszenie, że na niezabudowanej działce u zbiegu ul. Radzymińskiej i Teofila Piecyka prowadzona jest nielegalna wycinka drzew. We wskazane w zgłoszeniu miejsce udali się funkcjonariusze VI Oddziału Terenowego, którzy potwierdzili wycięcie ok. 20 drzew i krzewów. Jak ustalili funkcjonariusze, wycinkę prowadziła grupa obecnych na miejscu robotników na zlecenie właściciela. Jeden z mężczyzn przyznał, że nie posiadają zgody na wycięcie drzew” – oznajmia w komunikacie Straż.

Sprawę przekazano do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Targówek. Nie wiemy jeszcze czy właściciel dostanie mandat czy upomnienie. To prawda, że powinien wcześniej postarać się o pozwolenie na wycinkę, ale w tym przypadku urzędnicy powinni mu raczej podziękować – za to,  że wreszcie ogarnął ten bałagan.

 

Na zdjęciu miejsce po usuniętym śmietniku w zagajniku przy Piecyka / fot. targowek.info

10
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx