Straż miejska bierze się za parkujących na trawnikach

23
Share

O miejsca parkingowe w naszej dzielnicy trudno, ale to nie znaczy, że można parkować na trawnikach. Niestety, wielu kierowców tak robi. Straż miejska zapowiada zaostrzone kary.

 

Najpierw trawnik jest lekko rozjeżdżony, potem pojawiają się koleiny, w końcu błoto i kierowcy uznają, że skoro trawy już nie ma, to można parkować. Tymczasem dla straży miejskiej rozjechane klepisko, to nadal trawnik.

– Ze względu na postępującą degradację trawników i brak reakcji ze strony części kierowców podjąłem decyzję o zaostrzeniu działań w tym obszarze. Nie tylko częściej będą kontrolowane miejsca w których kierowcy notorycznie pozostawiają samochody na trawnikach, ale również podejmowane będą czynności wobec tych, którzy samochody zostawili na tzw. klepiskach. Kierowcy będą surowo karani – mówi Zbigniew Leszczyński Komendant Straży Miejskiej w Warszawie

Kierowcy parkującemu na trawniku grozi mandat karny w wysokości do 500 zł.

Od 8 lutego 2016 straż miejska w związku z parkowaniem na trawnikach interweniowała już 23 512 razy. Najczęściej na Mokotowie, Woli i Ochocie, ale zaraz za tym dzielnicami plasuje się Targówek – odnotowano u nas 1227 interwencji.

 

 

Zaskakujące, jak rzadko strażnicy sięgają po mandaty. Na te 23 tysiące interwencji, tylko 2159 zakończyło się mandatem dla kierowcy. Teraz ma się to zmienić i strażnicy po kary będą sięgali częściej.

Znacie miejsca, w które straż powinna się udać w pierwszej kolejności? Ciekawe, czy zgodzą się z naszymi typami…

 

Zdjęciu na górze: Skoda zaparkowana na trawniku przy ul. Matki Teresy z Kalkuty pod Cmentarzem Bródnowskim / fot. Straż Miejska 

23
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx