Dziki opanowały Bródno

38
Share

Lasek Bródnowski jest już za mały dla dzików. W ostatnich tygodniach zwierzęta coraz dalej zapuszczają się między bloki. Czy to bezpiecznie – i dla nich i dla nas?

 

Dziki w naszej dzielnicy nie są żadną nowością. Od wielu lat żyją w Lesie Bródnowskim i prawdopodobnie każdy, kto choć raz poszedł tam na spacer, spotkał je na swojej drodze. Od dawna też zdarza się, że dziki wychodzą z lasu i zapuszczają w okoliczne uliczki – czy to na Zaciszu, czy na Bródnie.

Ale chyba jeszcze nigdy dziki nie szły „do miasta” tak często i nie docierały tak daleko, jak w lutym i marcu 2017 roku.

Ostatnio w dzielnicy mamy prawdziwe zatrzęsienie dzikich wycieczek. Praktycznie codziennie (czy bardziej co wieczór) można spotkać zwierzeta spacerujące przy CH Atrium Targówek po Głębockiej, regularnie krążą też w okolicach ul. Malborskiej i po bródnowskim odcinku ul. św. Wincentego. To jeszcze mało dziwi, bo te ulice bezpośrednio sąsiadują z lasem.

Ale dziki zapuszczają się coraz dalej – czytelnicy i redaktorzy targowek.info zaobserwowali je m.in. w okolicach tak odległych od lasu jak ul. Krasiczyńska, Łojewska, Suwalska, a nawet Odrowąża przy rondzie Żaba. Najczęściej zwierzęta spacerują wieczorami i nocą, ale wczoraj furorę zrobiło umieszczone na Instagramie przez użytkowniczkę rainy_darkness zdjęcie trzech dzików przechodzących w środku dnia przez szeroką i ruchliwą ul. Kondratowicza, prosto w kierunku urzędu dzielnicy…

 

fot. Instagram/rainy_darkness

 

– Dziki to bardzo inteligentne zwierzęta na co dzień unikające kontaktów z nami. Czasem jednak zadomawiają się w miastach i przestaje im przeszkadzać zgiełk, hałas samochodów czy nasza obecność – informują Lasy Miejskie Warszawa i wygląda na to, że właśnie taki przypadek mamy teraz na Bródnie.

Na szczęście na razie wszystkie spotkania w naszej dzielnicy kończą się szczęśliwie. Nie mamy informacji o atakach dzików na ludzi (ani odwrotnie), ostatnio nie było też związanych z dzikami wypadków samochodowych. Nie wolno jednak zapominać, że zgodnie z nazwą, są to wciąż dzikie zwierzęta.

– Dzik, który sprawia wrażenie zwierzęcia oswojonego, w dalszym ciągu jest niebezpieczny – nie wolno go głaskać, karmić ani podchodzić do niego! – ostrzegają pracownicy Lasów Miejskich Warszawa.

Najbardziej niebezpieczne może być spotkanie samicy dzika (lochy) z małymi warchlakami. O ile „młodzież” potrafi być miła, to ich matka, jeśli uzna, że jej dzieci są czymś zagrożone, może w każdej chwili zaatakować. Takich spotkań będzie teraz na Bródnie jeszcze więcej – okres godowy dzików trwa zimą, a młode rodzą się wiosną.

 

 

38
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx