15, 10 czy może w 5 minut dojdziesz do metra? Można to sprawdzić na najnowszej mapie Zarządu Transportu Miejskiego.
Metro na Targówek ma dojechać już za dwa lata. Trudno w to uwierzyć, ale wiele wskazuje na to, że naprawdę się uda. Jak zmienią się wtedy nasze przyzwyczajenia i codzienne podróże do pracy?
W wyobrażeniu sobie tego pomaga najnowsza grafika przygotowana przez Macieja Florczyka z ZTM. Autor naniósł na niej wszystkie wejścia do stacji i wyznaczył strefy dojścia do nich w 5, 10 i 15 minut.
Nas interesują oczywiście stacje Targówek oraz Trocka (Bródno i Zacisze jeszcze muszą chwile poczekać):
Kształty nie są regularne, bo mapa uwzględnia istniejące chodniki dostępne dla pieszych. Tam gdzie jest płot, który trzeba ominąć, trasa naturalnie się wydłuża. Świetnie to widać przy stacji Targówek, gdzie SM Praga przegrodziła przejście między blokami Goławicka 7 i 9. Ich mieszkańcy znaleźli się w strefie „10 minut od metra”, choć odległość wskazywałaby, że mogą dojść w 5 minut.
Autor wyliczeń zastrzega, że to tylko model, czyli uproszczone przedstawienie rzeczywistości. Bo oczywiście jedni chodzą szybciej inni wolniej. W miarę wiernie przedstawia jednak sytuację. Po tym adresem możecie obejrzeć szczegółową mapę, a także wpisać (lupa po lewej stronie) swój adres i zobaczyć, w której strefie mieszkacie.
Generalnie jest się z czego cieszyć. Cały Targówek Mieszkaniowy, a nawet część Zacisza, będą w odległości najwyżej 15 minut piechotą od stacji metra. Do tego dodajmy kwadrans na podróż kolejką i już jesteśmy w centrum!
Na górnym zdjęciu dojścia do metra uwzględnione w modelu / fot. ZTM Google Earth
A PO CO DO CENTRUM PEWNIE DO TYCH KORPOWIEŻOWCÓW GDZIE NA UMOWIE ZLECENIE PRZEZ 12H WCISKAJĄ FRAJEROM RÓŻNE PAKIETY ŻEBY ZAROBIĆ NA SPŁATĘ KREDYTU ZA KLITKĘ W GETCIE LUB NA MIEDZY
Społeks, Ty jesteś na zasiłku panem swojego czasu?
Obawiam się, że 15 minut marszu, to dla sporej części społeczeństwa dowód upadku. Skąd wnioski? Wielu parkuje pod klatkami skąd do drzwi mają poniżej 15 s. Skoro od miejsca parkingowego wielu nie chce się iść choćby 1,5 minuty, to wymaganie wędrówki przez minut 15, jest na granicy znęcania się. No i nie po to ktoś sobie kupił prestiżowego merca sprzed 15 lat, żeby teraz kryć się ze swoim bogactwem w podziemiach i mieszać się z plebsem, który może sobie pozwolić na bilet miesięczny ( a limuzyna kosztowała przecież aż 30-40 razy więcej niż bilet).
anu jak zwykle w punkt :)
DO ANU: TY PEWNIE NA SANKACH DO PRACY NIE?
Mam trochę inne pojęcie o „centrum” niż autor artykułu. Plac Wileński to nie jest centrum Warszawy! Centrum to plac Bankowy, Marszałkowska, Jerozolimskie. Tak więc dla większości mieszkańców Zacisza nic się nie zmieni na korzyść, a tylko na niekorzyść! 5 minut oczekiwania na autobus, który dowiedzie do metra, minimum 5 minut autobusem, 3 minuty na dojście na peron + 2 minuty oczekiwania na pociąg, 15 minut do Wileńskiej + 10 minut do Świętokrzyskiej. Centrum. W minimum 40 minut. Przypominam sobie jeszcze stare dobre czasy, kiedy 512 jeździło na Szczęśliwice i na plac Bankowy jechało się 35-40 minut. To było jedno 10… Czytaj więcej »
Beor- Jeżeli tak wyliczasz i narzekasz to przeprowadź się do centrum.
Ludzie obudźcie się! robią wam metro pod nosem i dalej narzekacie!
do ANUSA bez SA, słaba szydera na POziomie leminga z ramą rowerową przytwierdzoną do krzyża pańskiego…
Zgadzam się z beorem. Kiedyś z Bródna na Świętokrzyską jeździł 506 20 minut. 35 minut do Ronda Daszyńskiego. Teraz trzeba jechać tramwajem na Wileński (20 min), 3 minuty na dojście do peronu, 2 dodatkowe minuty na przepychanie się się z tłuszczą z Tłuszcza jak akurat pociąg przyjechał, min. 2 minuty czekania na odjazd pociągu, sama jazda i wyjście z peronu na ziemię i tak po 35 min jestem na Świętokrzyskiej i 45 na Daszyńskim. Tak oto rozwalono komunikację na Bródnie
O ja. Metra nie było to źle. Metro będzie. Niech to szlag! Jeszcze gorzej!
Ja tam się cieszę.
@Dany Wszystko należy robić z głową! Metro samo w sobie nie niesie żadnej wartości: nie pójdziesz tam zjeść, obejrzeć film, sztukę czy wystawę, ani nawet się pomodlić. Metro nie jest celem samym w sobie! Metro buduje się po to by szybciej i wygodniej się przemieszczać, by szybciej, wygodniej i bez użycia samochodów dostać się do centrum miasta. Jak widać na przykładzie obecnego ogryzka drugiej linii metra, w Warszawie metrem NIE JEST szybciej. Kiedy 512 jeździło do Bankowego dostawałem się do pierwszej linii metra, do centrum szybciej, wygodniej, bez przesiadek! Na Powiśle, do Zamku, na pokaz fontann bym dochodził z trasy… Czytaj więcej »
Jak to ludzie potrafią wszystko przeinaczyć, nawet jak metro im zbudują to będą próbowali udowodnić, że będzie gorzej bo akurat na pokaz fontann będzie miał dłużej. Jak dla mnie jak by nie liczyć będzie szybciej i na pewno wygodniej. Stanie na światłach autobusem i przy zdarzających się zatorach autobusowych w szczycie nawet na buspasie na pewno nie przyspiesza podróży. Największą zaletą metra jest niezależność od warunków drogowych. Metro staje tylko na stacjach i żadne inne światła go nie spowalniają. Jadąc autobusem traci się sporo pokonując kolejne skrzyżowania. Dzięki temu właśnie metrem będzie jednak szybciej. Beor na pokaz fontann może będzie… Czytaj więcej »