Coraz więcej wypadków z udziałem dzików

16
Share

Dziki stanowią coraz większe zagrożenie na ulicach Bródna. Przyczyniają się do tego niestety sami mieszkańcy… Czy miejskie służby wreszcie zareagują?

 

O „inwazji” dzików z Lasu Bródnowskiego pisaliśmy na targowek.info w ostatnich tygodniach kilkukrotnie. Wychodzące z lasu dziki nie są na Bródnie żadną nowością, ale jeszcze nigdy nie pojawiały się w tak wielkich ilościach, jak wiosną 2017 roku.

Ryjące ziemię w poszukiwaniu żywności zwierzęta niszczą trawniki, ale choć generalnie są spokojne, stanowią coraz większe zagrożenie na ulicach Bródna.

Wczoraj wieczorem w wielkanocny poniedziałek samochód uderzył w grupkę dzików przebiegającą ulicą Łojewską (niedaleko skrzyżowania z Chodecką). Jedno zwierzę zginęło, drugie zostało ranione. To co najmniej trzecie takie zdarzenie w ostatnich tygodniach – do podobnych wypadków doszło niedawno na ul. Głębockiej i na św. Wincentego (na wysokości lasu).

W żadnym z tych wypadków jak dotąd nie ucierpieli ludzie. Nie odnotowaliśmy też żadnego bezpośredniego ataku dzików na ludzi – choć były przypadki ranienia przez dziki psów. Jednak jeśli zwierzęta wciąż będą tak intensywnie wychodzić z lasu, konfrontacja z ludźmi wydaje się nieunikniona.

Skąd tyle dzików pomiędzy blokami? Niestety, przyczyniają się do tego sami mieszkańcy Bródna, którzy dokarmiają dzikie zwierzęta na osiedlach. Podobno niektórzy rzucają im chleb z okien, na pewno są osoby, które wysypują im jedzenie na trawnikach…

Przekazywaliśmy już na naszej stronie informację Lasów Miejskich Warszawa o zakazie karmienia zwierząt, w niektórych blokach wiszą ogłoszenia od administracji apelujące o to samo. Bez skutku – powtarzamy więc kolejny raz: nie wolno karmić dzików! Po pierwsze zbliżanie się do nich może być dla ludzi niebezpieczne. Po drugie dziki zapamiętują miejsca, gdzie były karmione i potem do nich chętnie wracają, licząc na kolejne łatwe pożywienie.

Inną kwestią są niemal niewidoczne działania miejskich służb w sprawie wychodzących z lasu dzików. Sporadycznie (jak po wczorajszym wypadku na Łojewskiej) próbuje je łapać straż miejska, z różnym skutkiem. W samym lesie Bródnowskim były dwie odłownie Lasów Miejskich, ale teraz działa tylko jedna – i widać gołym okiem, że nie jest skuteczna. Na początku roku radni Białołęki zdobyli pieniądze na łowczego i dodatkowe odłownie w swojej dzielnicy – lecz radni Targówka nie mogą niczym podobnym się pochwalić.

 

Dziki na ulicy Kondratowicza /fot. Instagram/rainy_darkness

 

zdjęcie na górze: dzik w odłowni /  fot. archiwum targowek.info

16
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx