Obywatelska akcja kierowców na ulicy Radzymińskiej! Zobaczcie na filmie, jak niebezpiecznie jechał pijany skuterzysta i jak został powstrzymany przez innych kierowców. Wiemy też, jaką dostał karę.
Kompletnie pijany skuterzysta – kurier z firmy dowożącej jedzenie na telefon – wyruszył w trasę rano w środę 26 kwietnia. Jechał z Marek z okolic centrum handlowego M1 w stronę Warszawy i dalej ulicą Radzymińską przez Zacisze na Targówek. Traf chciał, że tuż za nim na pasie ustawił się kierowca z włączoną kamerką samochodową, który nagrał jego wyczyny.
Skuterzysta nie jechał szybko, ale kiwał się, ledwo trzymał pion i nie był w stanie zmieścić się w swoim pasie ruchu. Gdy musiał hamować, jego reakcje były tak opóźnione, że zjeżdżał na bok, żeby nie uderzyć w stojące przed nim samochody.
Po kilku kilometrach obserwowania jego niebezpiecznego zachowania, inni kierowcy zareagowali jak tylko można było najlepiej: gdy pojazdy zatrzymały się na światłach przed skrzyżowaniem Radzymińskiej z ul. Krynoliny, kierowcy dwóch samochodów wyskoczyli na ulicę i zabrali zabrali pijanemu skuterzyście kluczyki, zmuszając go do przerwania niebezpiecznej jazdy.
Kierowca skutera nie stawiał oporu, ale nie był już w stanie postawić jednośladu pionowo na podnóżku…
„Twierdził, żeby go puścić, bo jest na siłach dalej jechać. Mówił, że dojedzie tam gdzie jechał i już dalej nie będzie jeździł” – pisze na YouTube pan Łukasz, jeden z uczestników obywatelskiego zatrzymania, który nagranie z samochodowej kamery umieścił w internecie. Zobaczcie tutaj całą akcję:
Pan Łukasz w opisie filmu podał, że zatrzymany kierowca miał 2,5 promila alkoholu we krwi. W rzeczywistości było minimalnie mniej: „Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 2,3 promila alkoholu” – informuje targowek.info sierż. sztab. Paulina Onyszko z Policji.
„Potwierdzamy zatrzymanie 41-letniego mężczyzny, który poruszał się skuterem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna został przesłuchany i przedstawiono mu zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Marcin Ż. przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze” – dodaje sierż. Onyszko.
Jak się dowiedzieliśmy, pijany kierowca skutera został ukarany 8. miesiącami ograniczenia wolności z obowiązkiem kontrolowanej nieodpłatnej pracy na cel wyznaczony przez sąd w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Dostał też zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez najbliższe 5 lat oraz będzie musiał zapłacić 5 tys. złotych na Fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitenacjarnej.
A dodatkowo, podobno, został zwolniony z pracy.
zdjęcie na górze: fragment filmu „Pijany kierowca 2,5 promila Warszawa Targówek 2017 04 26” z YouTube
troche im wspołczuje. Pamietam chyba rok temu, śniezyca straszna, -10 a typek na skuterku pizze wiózł :< to już jest przegięcie. I to nie, że go złapała taka pogoda. TAK było od kilku dni . Ale ten na górze to akurat debil :) za bardzo chciał się rozgrzać
Już wiem dlaczego się tyle czeka na szamke :D jak on jedzie 2 godziny bo pijany …
Antyreklama :(
szkoda bardzo zeby nie byl zwlniony. z buta po pijaku to caly dzien by pizza szla do klienta
Możliwe że ci goście uratowali mu życie.
BRAWO !!! Kierowcy zadbali żeby nikomu nic się nie stało, wzięli gościa w kleszcze i wyciszyli jego żądze szybkiej jazdy. SUPER POSTAWA – SZCZERZE GRATULUJĘ.
ten z brodą też za kołnierz nie wylewa…
A takie pytanie: kto temu gościowi dał żarcie które wiózł? Jak pobierał był trzeźwy? Mało prawdopodobne. I to jest właśnie brak konsekwencji.
Do kolega z osramu: zwykla konfitura jestes