Miasto planuje w tym roku uruchomić sieć „car sharingu”, czyli wypożyczania aut na minuty. Ale już teraz można wypożyczyć w ten sposób samochód – tyle, że od prywatnej firmy. Jedna z jej baz jest w naszej dzielnicy.
Według planów władz Warszawy „samochodowe Veturilo”, czyli sieć tanich, bezobsługowych wypożyczalni samochodów w formule tzw. car sharingu, ma ruszyć pod koniec 2017 roku. Tymczasem od kilku miesięcy w całej Warszawie – a od dwóch tygodni na Targówku – działa dokładnia taka sama prywatna wypożyczalnia 4Mobility.
Tak jak w przypadku rowerowego Veturilo najpierw trzeba zarejestrować się w systemie, zainstalować na smartfonie aplikację (tutaj jest niezbędna) i po kilku minutach już można korzystać z zaparkowanego na mieście samochodu. Do jazdy nie potrzeba kluczyków – auto otwiera się właśnie za pomocą aplikacji, a silnik uruchamia się przyciskiem. Jeśli w samochodzie jest za mało paliwa, wówczas można zatankować na koszt firmy wykorzystując dostępną w aucie kartę paliwową. Samochód „zwraca się” do dowolnej z ponad 30 baz w całym mieście – albo gdziekolwiek w Śródmieściu Warszawy (bez płacenia za parkowanie).
A co najważniejsze dla Targówka najnowsza z tych baz jest ulokowana w naszej dzielnicy: na parkingu zlokalizowanym pomiędzy Parkiem Handlowym Targówek, a IKEA Targówek – nieco bliżej Parku Handlowego Targówek.
Generalnie do bazy na Targówku są przypisane dwa samochody marki Mini – ale auta są często w ruchu, więc ta ilość może się zmieniać. Przedstawiciel 4Mobility zapewnia, że firma stara się, żeby przynajmniej jeden samochód był u nas zawsze gotowy do zarezerwowania.
Żeby nie było za dobrze – w przeciwieństwie do Veturilo za wypożyczenie samochodu płaci się już od pierwszej minuty. Obecnie stawki za Mini wynoszą 41 groszy za minutę plus 80 groszy za każdy przejechany kilometr (są też dostępne większe i droższe BMW). Według zapowiedzi władz stolicy, miejski system „carsharingu”, gdy ruszy, będzie kosztował ok. 1,2 zł za minutę bez opłat za kilometry – wygląda więc na to, że obecnie działający system jest nawet tańszy.
zdjęcie na górze: 4Mobility na Targówku
CZYLI ROZUMIEM, ŻE EKO ŻYCIE NA TARGÓWKU WYGLĄDA TAK: -OSIEDLE NA POLU PGR – 1000 SAMOCHODÓW -OSIEDLE PRZY GŁĘBOCKIEJ – 1400 SAMOCHODÓW -OSIEDLE PRZY BORZYMOWSKIEJ – 700 SAMOCHODÓW -OSIEDLE PRZY KONDRATOWICZA (TAM GDZIE KIEDYŚ BYŁO 'ELE’) – 600 SAMOCHODÓW NOWYCH DRÓG : 0 ŚW. WINCENTEGO – JEDEN PAS (KORKI OD RANA DO WIECZORA) NAMAWIANIE DO JAZDY KOMUNIKACJĄ MIEJSKĄ = CASUS AUTOBUSU NR '500′. ZAPCHANY, W KORKACH ITD. SAMOCHODÓW LEPIEJ NIE BRAC, ALE WYPOŻYCZALNIE OTWIERAJĄ ZA ZGODĄ RATUSZA I RADNYCH ŚCIĘZKI ROWEROWE – KRAWĘŻNIKI, ŻE NA KOLARZÓWCE NIE DA RADY PARKI? WYCINKA, NOWE OSIEDLA, KEBABY I SKLEPY. ZARAZ I LAS BRÓDNOWSKI… Czytaj więcej »
Dzorcz (Naczelny Hater Targówka) jak Ci tak bardzo nie odpowiada życie w mieście to zawsze możesz z niego wyjechać na wieś. Niestety takie są realia życia w mieście (betony, korki, samochody, psie kupy wszędzie itp itd) i mieszkając w mieście powinieneś być tego świadomy oraz powinieneś być świadomy że że tego będzie coraz więcej.
@Mieszkaniec W1 Chyba czegoś nie zrozumiałeś. Twój przedmówca zauważył, że wydawane są przez urząd pozwolenia na budowę kolejnym deweloperom, mieszkań przybywa a wraz z nimi aut. Natomiast kwestie komunikacyjne – w sensie budowy lub przebudowy ulic – są pomijane, bo pewnie tak wygodniej. Łatwiej postawić za pieniądze pieczątkę na pozwoleniu „buduj sobie deweloperze” niż wybudować 1 km ulicy. I proszę nie pisz, że są to „realia życia w mieście”, bo w mieście prawidłowo zarządzanym powinien być zapewniony zrównoważony rozwój: mieszkania, parkingi, komunikacja. Na Targówku tak nie jest. Pomijam budowę metra, której plany – dla niektórych czytelników czy pracowników ratusza –… Czytaj więcej »
No niestety fakt że na drogi idzie mało, albo są one robione bezsensownie.
Hehe jakos ciezko mi sobie to wyobrazic, jak ktos jezdzial veturilo to wie w jakim rowery sa stanie! obawiam sie ze z samochodami bedzie jeszcze gorzej
Ciekawa uwaga przedmówcy. Wyobraźmy sobie wnętrze samochodu po kilkunastu osobach, zapachy, papierosy, lepiąca kierownica i gałka zmiany biegów… Miejmy nadzieję, ze czyszczenie auta to będzie codzienność, a nie święto :)
mamy też do wyboru inną inicjatywę – Panek zorganizował Car sharing z samochodami hybrydowymi. Z tego co słyszę jest to całkiem pozytywnie odbierane jak na razie przez mieszkańców stolicy.
Fajny artykuł :)