Autobusy 138 wróciły dziś na wyremontowaną Zabraniecką – ale równocześnie nie mogą skręcić w ul. Utrata, ktora jest tak koszmarnie dziurawa, że miejskie pojazdy nie dają rady nią jechać.
Decyzję o wycofaniu autobusów (138 oraz 338) z ulicy Utrata ZTM podjął 1 kwietnia, ale to nie był prima aprilis. Co tak naprawdę oznacza ta decyzja, pasażerowie – pracownicy firm i magazynów na Targówku Fabrycznym – mogli przekonać się dopiero dzisiaj, gdy rano pojechali do pracy. Autobusy nie skręcają w ul. Utrata, tylko jadą prosto ul. Zabraniecką, a ludzie muszą dochodzić kilkaset metrów na piechotę.
Powód? Zarząd Transportu Miejskiego pisze elegancko, że „w związku ze złym stanem nawierzchni ulicy”. Mówiąc wprost, ulica wygląda tragicznie – położony na niej asfalt jest popękany, krzywy i cały pokryty głębokimi dziurami. A w najgorszym stanie jest położona na końcu ulicy zawrotka dla autobusów.
Ulicą Utrata zarządza dzielnica Targówek i ZTM od dawna zgłaszał konieczność jej remontu. Jednak do tej pory urzędnikom z Kondratowicza się z tym nie spieszyło…
ZTM zawiesił przejazdy autobusów po ulicy Utrata „do odwołania” – czyli do załatania dziur na zlecenie UD Targówek.