Akcja policji, rozbity gang narkotykowy. Jaki związek ma z tym zabójca 16-latki z Targówka?

48
Share

Na ulicach Targówka głośno mówi się, komu policjanci „zawdzięczają” wielką akcję z zeszłego tygodnia: współpracuje z nimi sprawca tragicznego wypadku, który wstrząsnął całą dzielnicą.

 

W piątek o tej akcji rozpisywały się gazety i ogólnopolskie portale, materiał pokazywała telewizja. Policja poinformowała wtedy o wielkiej operacji zwalczania przestępczości narkotykowej, w której ponad 400 funkcjonariuszy, w tym antyterroryści, weszło równocześnie do 64 miejsc „na terenie garnizonu warszawskiego”.

Policjanci ujawnili i zabezpieczyli, m.in. heroinę, kokainę i mefedron, broń palną wraz z amunicją oraz półprodukty służące do produkcji narkotyków. Zatrzymanych zostało 39 osób w wieku od 24 do 60 lat, w tym trzy kobiety. Sąd tymczasowo aresztował 34 osoby.

Tyle mogliście przeczytać w ogólnopolskich mediach. Ale to nie cała historia.

Policja ujawniła akcję w piątek, lecz cała operacja miała miejsce o świcie w środę 21 czerwca 2017 r. Większość aresztowanych zatrzymano na warszawskiej Pradze, część w okolicach Wołomina i Marek. Policjanci weszli też do kilku domów na Targówku Mieszkaniowym oraz Zaciszu. To nie był zresztą koniec zatrzymań – do następnych doszło w kolejnych dniach.

Skąd służby dostały informację o tak dużej ilości podejrzanych? Ludzie na ulicach Targówka i Pragi nie mają wątpliwości: cała operacja, rozbita grupa i kilkudziesięciu zatrzymanych miały być efektem pójścia na współpracę z prokuraturą tylko jednej osoby – mieszkańca Targówka, dziś 25-letniego Adriana M.

Co najważniejsze: to ten sam Adrian M., który jest oskarżony o zabicie 16-letniej Magdy w grudniu 2015 roku na środku ul. św. Wincentego. Pisaliśmy o tym tragicznym wypadku wielokrotnie na targowek.info.

16-latka próbowała pokonać ruchliwą ulicę mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Kondratowicza i Malborską. Dziewczyna przeszła między stojącymi w korku samochodami i wpadła pod koła czarnego mercedesa klasy C, który pędził jak szalony sąsiednim pasem, omijając korek. Kierowca samochodu uciekł. Policja szukała go przez kilka tygodni i w końcu zatrzymała Adriana M. Ale młody mężczyzna, chociaż uciekł z miejsca wypadku i już wcześniej był znany policji z różnych przestępstw narkotykowych, nie został aresztowany. Pozostał na wolności nawet, gdy miesiąc później został przyłapany na… jeździe samochodem pod wpływem narkotyków. Jego proces rozpoczął się wiosną 2017 roku i jeszcze trwa – przed sądem Adrian M. nie przyznał się do winy.

Od czasu środowej policyjnej obławy Adrian M. znów jest na ustach wszystkich zainteresowanych na Targówku. Od dawna niektórzy podejrzewali, że wychowany na Targówku Mieszkaniowym, na uliczce równoległej do ul. Radzymińskiej, młody mężczyzna może mieć „parasol ochronny” roztoczony przez prokuraturę. Odkąd okazało się, że znał większość, jeśli nie wszystkich aresztowanych w środę, nikt na ulicach dzielnicy nie ma wątpliwości, że M. próbuje skorzystać z artykułu 60 par. 3 kodeksu karnego – czyli samemu uniknąć kary, dzięki wsypaniu innych osób.

To wszystko tylko uliczne pogłoski. Wiadomość o pójściu na współpracę Adriana M. nie została – i zapewne nigdy nie będzie – oficjalnie potwierdzona przez policję ani prokuraturę. Na Targówku jednak wiedzą swoje. Oburzenie z tego powodu jest olbrzymie, o wydarzeniach z zeszłego tygodnia oraz ich „sprawcy” ludzie dyskutują na ulicach, a w internecie rozprzestrzeniają się pogróżki po jego adresem. Jeśli Adrian M. znów pojawi się w dzielnicy, może poważnie obawiać się o swoje bezpieczeństwo.

Kara na ulicy może być jedyną, jaka go spotka. Jeśli informacje się potwierdzą, Adrian M. „w nagrodę” za wsypanie kilkudziesięciu osób może uniknąć więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła 16-letnia dziewczyna.

Czy tak ma wyglądać sprawiedliwość? – to pytanie często pojawia się w ostatnich dniach na Targówku. Odpowiedź, jaka by nie była, na pewno nie spodoba się wszystkim.

 

Jeden z zatrzymanych podczas policyjnej obławy w ubiegłym tygodniu / wszystkie zdjęcia: Policja

 

 

48
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx