Oddajemy głos członkom spółdzielni mieszkaniowej, do której należą dziesiątki tysięcy mieszkańców Targówka.
Od walnego zgromadzenia SM „Bródno” – jednej z największych spółdzielni w Polsce, która liczy ponad 26 tys. członków (czyli olbrzymią część mieszkańców dzielnicy Targówek), a jej działacz jest burmistrzem naszej dzielnicy – minęły już trzy miesiące.
Majowe walne było chyba najburzliwsze w dziejach i emocje wciąż nie ustają. Z tego powodu zgodziliśmy się użyczyć miejsca na targowek.info grupie członków spółdzielni – bezskutecznie oczekujących na publikację ich krytycznej polemiki z samochwalczym artykułem na temat tego zgromadzenia, który ukazał się w spółdzielczej gazecie „Nasze Bródno”.
Ponieważ w dwóch kolejnych numerach „Naszego Bródna” ta polemika nie została wydrukowana, publikujemy ją poniżej w całości i bez żadnej ingerencji:
Walne do zmiany
Tradycyjnie przez cztery dni (25, 29, 30 i 31 maja 2017 r.) odbywało się podzielone na części Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” – każdego z tych dni dla jednego z czterech osiedli („Toruńska”, „Podgrodzie”, „Kondratowicza”, „Wysockiego”). W gazecie spółdzielczej „Nasze Bródno” ukazał się artykuł „Po Walnym Zgromadzeniu – pierwsze wnioski” autorstwa Krzysztofa Szczurowskiego, prezesa spółdzielni. Prezes Szczurowski zawarł w nim stwierdzenia, do których warto, a nawet należy się odnieść.
Wiele z nich stanowi przynajmniej temat do zastanowienia się, głębszej refleksji, a na pewno nie można ich tak po prostu zostawić i czekać na kolejne walne zgromadzenie.
„Rosnąca frekwencja”
Z ponad 20 tys. członków spółdzielni na spotkania przybyło 658 osób. Wzrost frekwencji, – o której z zadowoleniem pisze prezes Szczurowski – to przede wszystkim efekt działań Zarządu i administracji poszczególnych osiedli SM „Bródno”, które mobilizowały osoby (a więc głosy) przeciw zgłoszonym przez mieszkańców projektom uchwał i kandydaturze pana Mirosława Odziemczyka w wyborach uzupełniających do Rady Nadzorczej SM „Bródno”.
Liczba pracowników spółdzielni, biorących udział w poszczególnych częściach walnego zgromadzenia, była doprawdy imponująca. Czy powód to ponadprzeciętne zainteresowanie tego grona spółdzielczością? Frekwencja mogłaby być wyższa w sposób naturalny, gdyby uwzględniony został zgłaszany od lat przez mieszkańców postulat organizowania walnych zgromadzeń w pomieszczeniach na terenie spółdzielni, a nie na ul. Kawęczyńskiej na Pradze Północ. Dla wielu mieszkańców dotarcie tam to spory problem…
„Wzrost zainteresowania problemami spółdzielni przedłożonymi przez Zarząd”?
Szkoda, że prezes Szczurowski nie uwzględnił w artykule problemów przedłożonych przez mieszkańców. Jeden z nich dotyczy wysokości dodatkowych wynagrodzeń za nadzór inwestorski nad budową „Nowe Bródno”. To kwota ponad 2, 9 mln zł! Tymczasem z wyjaśnień prezesa Szczurowskiego wynikało, że to dwa miliony z groszami. Ile w takim razie zarabia prezes spółdzielni, skoro takie kwoty to dla niego grosze? To interesujące podejście do pieniędzy członków spółdzielni. Czy w przypadku, gdyby były to pieniądze prezesa, też uznałby je za grosze?
Kolejna kontrowersyjna kwestia, to pominięcie projektów uchwał zgłoszonych przez mieszkańców do porządku obrad walnych zgromadzeń. Pierwszy dotyczył zobowiązania Zarządu SM „Bródno” do przygotowania raportu w sprawie sposobu rozliczeń centralnego ogrzewania, by wszyscy mieszkańcy mogli się z tym zapoznać. Czy musimy płacić to, co nam spółdzielnia wyliczy? Naszym prawem jest pytać i uzyskiwać odpowiedź na zadawane pytania.
Kolejna uchwała zgłoszona przez mieszkańców miała zobowiązać Radę Nadzorczą spółdzielni do wyznaczenia takiej liczby części walnych zgromadzeń, by mogły się one odbywać na terenie spółdzielni. Skoro głosy o przeniesieniu obrad na teren Bródna nie są uwzględniane, to uchwała walnego zgromadzenia jest jedynym sposobem, który mógłby odnieść skutek!
Zgodnie z przewidywaniami, prezes Szczurowski – oczywiście w trosce o dobro spółdzielców – przedstawiał argumenty przeciwko uchwale. Dlaczego nie zdecydował się napisać o tym w artykule? Mógłby przy okazji ujawnić mieszkańcom swoje argumenty.
Kolejną sprawą wartą odnotowania była uchwała dotycząca obniżenia wynagrodzeń za członkowstwo w organach społecznych spółdzielni. Przed dwoma laty kwoty te zostały podniesione o ponad 100%. W tym roku usłyszeliśmy argumenty, dlaczego zostało to zrobione. Podano przykłady innych spółdzielni z podobną wysokością zarobków. Ciekawe, czy znalazłyby się przykłady spółdzielni, gdzie obowiązują niższe wynagrodzenia? Prezes Szczurowski również tej sprawy nie uważał za godną umieszczenia w artykule podsumowującym walne zgromadzenie. Za to poniższe stwierdzenie tam się znalazło.
„Dla Zarządu bardzo satysfakcjonujące było przyjęcie blisko 100-procentową większością sprawozdania Zarządu i sprawozdania finansowego…”
Ciekawe, ile z głosujących osób zapoznało się z tymi sprawozdaniami przed głosowaniem? Na prośbę mieszkańców, która padła podczas walnego zgromadzenia, o przedstawienie informacji o liczbie osób, które przyszły zapoznać się z dokumentami, odpowiedzi nie było.
Przy okazji tej sprawy podnoszony był również problem warunków, w jakich można zapoznać się z materiałami na walne.
Po pierwsze, trzeba wpisać się do zeszytu, (w jakim celu?), potwierdzając tym samym, że udostępniono danej osobie materiały. Po drugie, przygotowany jest tylko jeden komplet dokumentów. Zatem, gdyby przyszły dwie osoby, chcące zapoznać się z materiałami, nie mogłyby tego zrobić w tym samym czasie. Po trzecie, miejsce, w którym można się zapoznać się z dokumentami, to niewielki pokój lub część biurka w sekretariacie dyrekcji osiedla – cały czas przebywa tam sekretarka. Po czwarte, można, co prawda robić notatki, ale zdjęć nie, bo w domu można się doczytać jeszcze czegoś? Najlepiej zarezerwować sobie cały dzień – przecież dla pracujących nie będzie problemem raz w roku na tę okazję wziąć urlop. A nie trzeba daleko szukać przykładów, że można inaczej. W spółdzielni RSM „Praga” sprawozdania drukowane są w gazecie spółdzielni i udostępniane na stronie internetowej.
Ostatnia ze zgłoszonych przez mieszkańców uchwał dotyczyła właśnie zobowiązania Zarządu SM „Bródno” do umieszczania na stronie internetowej dokumentów przygotowanych na walne. Dlaczego Zarząd nie chce, by projekty uchwał i sprawozdania roczne były publikowane przed walnym na stronie internetowej spółdzielni?
Jeżeli Zarząd dobrze pracuje, to w jego interesie jest informowanie o tym mieszkańców. Chyba, że ma coś do ukrycia…
Faktem jest, że nie było wcześniej takiego walnego, na którym mieszkańcy zgłosili tyle projektów uchwał i domagali się wyjaśnień. To dobrze wróży na przyszłość. Niezbędne jest jednak zaangażowanie większej liczby członków spółdzielni, jeśli chcemy coś zmienić. To od nas zależy, jak będzie się nam mieszkało w naszej spółdzielni! Artykuły umieszczane w gazecie „Nasze Bródno”, szczególnie te pisane przez przedstawicieli Zarządu i osoby z jego otoczenia, traktujmy z przymrużeniem oka.
Mieszkańcy SM „Bródno”
Adam Rymski
Lidia Brzezińska
Kazimierz Brzeziński
Barbara Muszyńska
Henryk Muszyński
Krystyna Baranowska
Waldemar Wasilewski
Jakie mieszkania są do wyboru na nowym Bródnie. Gdzie jest jakaś informacja? Bym się zastanowił.
Kogo trzeba miec w rodzinie zeby byc w SM Bródno? Tez chce miec kilka mieszkań albo chociaz możliwość zakupu mieszkania 40 % taniej :((( Prosze o namiary
Jan wystarczy ze będziesz w zarządzie lub radzie nadzorczej chociaż to jedno i to samo towarzystwo
To będzie długi temat :)
do Adam: wystarczy .. wydaje mi się, że to mało realne.
Do Jan Ale przecież można pożartować:), możliwe że wezmą się do roboty a nie knucia.
A z drugiej strony dlaczego nie miałbyś być członkiem SM Bródno w dokumentach tej spółdzielni są takie kwiatki,że ten twój to frezja:)
W spółdzielczości wybory są zorganizowane nie gorzej niż do sejmu. Delegaci na walne dobrani, bo to Walne rządzi. Bezmyślny i zachłanny beton organizuje wszystko od lat. Rada Nadzorcza nieźle opłacana. Posiedzenia, komisje i forsa leci. Ale to wszystko mało. Warto jeszcze ustawić rodzinę i znajomych królika.
Spółdzielcy muszą oddolnie zorganizować się i nie pozwolić na wycięcie swoich kandydatów. To jest możliwe, tylko wymaga trochę pracy. Jest statut spółdzielni. Trzeba dopilnować jego przestrzegania i uniemożliwić manipulacje wyborami. Trzeba być na wyborach i wybrać swoich kandydatów, bo jak Was tam nie ma, to wybierają się kandydaci prezesa.
Najpierw poznajcie się w bloku i zorientujcie kto jest na tyle mądry,godny zaufania. nieprzekupny i odważny, by reprezentować Was w Komitecie Kolonii i Radzie Osiedla, Idźcie raz w roku na Zebranie wybrać swojego kandydata, a odwołać tych co są. Wasz kandydat musi być koniecznie nieprzekupny, bo większość działaczy którzy są od lat, to byli bidulki
A to ciekawe. Gazeta Nasze Bródno, wydawana przez Zaząd SM Bródno nie z pieniędzy Prezesa Szczurowskiego, lecz z pieniędzy spłdzielców odmawia umieszczenia w niej polemiki członków spółdzielni na temat artykułu, którego autorem jest sam Szczurowski. Oceńcie sami w jakiej epoce tkwi jeszcze Pan Szczurowski. Rado Nadzorcza co ty na to. Panie przewodniczący Wiesławie Majcherek do roboty !!!!!.
Zapraszam do zapoznania się z ciekawym filmem, który mówi o najczęstszych nieprawidłowościach występujących w SM: http://www.youtube.com/watch?v=3HWZaiBLcFk&t=15s
Efekt patogennych ustaw spółdzielczych z patologicznym ich wykoślawionym praktykowaniem. Sm Alternatywy 4 „wietrznie” żywa. W nowych mutacjach. DEMONkracja folwarcznie kołchozowa.
Mam pytanie do wszystkich którzy dostali informacje o tym że ich współmałżonkowie jeżeli są właścicielami obydwoje mieszkanie dostali już numer członka spółdzielni i muszą zapłacić po około 300 zł na rzecz Kultury kulturalno-oświatowa spółdzielni mieszkaniowej Bródno
Jak myślicie czy jest to zgodne z prawem czy jest to przymus który narzuca nam nowelizacja ustawy o Spółdzielczości z 2000 roku