Gdy kilkunastu mężczyzn gdzieździ się w jednym mieszkaniu lub domku, to z tego muszą wyniknąć kłopoty. Ostatnio w naszej dzielnicy takich sytuacji jest (znowu) więcej.
Temat w żaden sposób nie jest nowy, teraz jednak odżył ponownie – wraz z wielką emigracją zarobkową z Ukrainy, która napłynęła do Polski, a w szczególności do Warszawy. Narodowość jednak nie ma znaczenia w sytuacji, gdy właściciele mieszkań i domów (szczególnie to widać na „willowym” Zaciszu, ale nie tylko) wynajmują przeznaczone na kilka osób lokale dużo większym grupom, które gdzieżdżą się w nich w fatalnych warunkach. I na różne sposoby zakłócają spokój sąsiadom.
Jak to wygląda w praktyce – i jak wygląda życie sąsiadów takich nieruchmości – opisuje w liście do naszej redakcji pan Marek:
Chodzi o pojawiające się na terenie Zacisza “hotele robotnicze”. Używam cudzysłowu, bo oficjalnie właściciele nieruchomości wynajmują domy pośrednikowi, który dalej podnajmuje pokoje pracującym przy budowie metra i na innych okolicznych budowach robotnikom. W ten sposób właściciel jest “kryty” i tylko inkasuje czynsz, często powyżej stawki rynkowej za dom w marnym stanie technicznym.
Tymczasem kilkunastu dorosłych mężczyzn (często nieznających języka) gnieżdżących się w domu jednorodzinnym – to proszenie się o kłopoty. Sterty śmieci, ciągłe, głośne rozmowy od frontu i od ogrodu, dym papierosowy wyczuwalny w promieniu kilkudziesięciu metrów, głośne busy zabierające kolejne ekipy co paręnaście minut od 5:30 rano, weekendowe libacje alkoholowe kończące się bijatykami i interwencjami policji…
Władze są bezradne, bo oficjalnie nie jest to hotel, więc nie musi spełniać żadnych wymogów sanitarnych, przeciwpożarowych, wytrzymałościowych (np. przystosowanie piętra i schodów do większych obciążeń).
Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że szanuję prawo innych do rozporządzania swoją własnością, ale nie w sposób, który prowadzi do pogorszenia sytuacji innych!
Nasz czytelnik pisze, że w tej sytuacji „władze są bezradne”. Ale czy na pewno są?
zdjęcie na górze: Flickr/Juanedc
Dym papierosów, głośne rozmowy, alkohol, libacje, bijatyki… cały Targówek w pigułce. Nie potrzeba do tego przybyszów. W prawie całej dzielnicy tak jest za sprawą samych lokalsów, Zacisze nie jest wyjątkiem, niech nie przesadzają.
raczej kogoś kość ogonowa zaczęła boleć bo sąsiad uciekł z dzielnicy do normalnej i jeszcze kasę na starym domu trzepie.
ehhh polska mentalność w pigułce.
Drodzy mieszkańcy Zacisza!
Ukraincy popalający papierosy w ogródku mogą podtruć co najwyżej sąsiadów z sąsiedniej działki.
Wy, Zaciszanie, trujecie całe miasto. Za chwilę zacznie się sezona na smog, którego jesteście czołowym producentem w Warszawie. Macie tu również specyficzne podejście do prawa własności: jak to ja nie mogę spalić własnych śmieci we własnym piecu?
Hipokryci! Wy możecie truć na potęgę setki tysięcy mieszkańców miasta, wam truć nie można nawet dymkiem papierosowym.
Właśnie nasi nowi sąsiedzi na Zaciszu palą śmieciami czyli tym co mają pod ręką.
Anu, zmień miejsce zamieszkania :-)
Tak, Zaciszanie palą śmieciami. Pewnie wszyscy. Kolejne niemądre uogólnienie nie warte nawet dyskusji. Lepiej się zastanowić jak się przybyszów ze wschodu jakoś pozbyć, utrudniając im ich szkodliwą dla lokalnego społeczeństwa egzystencję. Nie chodzi tu tylko o Ukraińców, ale o mieszkańców ze wschodu i południowego wschodu Europy (Romów?, Cyganów?, może z dalszych regionów?), którzy już od dawna śmiecą, grillują pod oknami i urządzają burdy w swoim awanturniczym stylu. Już wielokrotnie policja się nimi interesowała, choćby ze względu na hałasy i przemoc domową. Stróże prawa musieliby pilnować ich 24h na dobę. Kupują stare samochody – „szroty”, zawalają nimi ulice, auta ciekną, są… Czytaj więcej »
Chciałam dodać, że występuje też problem wyrzucania śmieci, butelek po alkoholu i puszek po piwie pod posesje mieszkańców Zacisza. Osoby wynajmujące pokoje na naszym osiedlu powinny chyba mieć zapewnioną możliwość wyrzucania śmieci przez osoby, które im te lokale najmują.
Ci Ukraińcy budują wasze osiedle Wilno. Protestujcie albo zapewnijcie im nocleg na swoim osiedlu.
Uważam że temat smogu na Zaciszu Targówku powinien mieć osobny wpis, najlepiej osobną dyskusję i konkretne zmiany bo problem jest ogromny! Współczuję szczególnie kobietom w ciąży i małym dzieciom które powinny nawet zimą się dotleniać… Moim zdaniem nawet spalany papier czy drewno powoduje w ogromnej skali problemy zdrowotne
Do obserwacji autora dodajmy jeszcze głośną muzykę w weekendy. Dzieki sasiadom jestem na czasie z rosyjskojezycznymi hitami :)
Jak czepiacie się smogu zajrzyjcie do spalarni, przez całe lato wskaźnik zanieczyszczenia powietrza na Wilnie wskazywał podwyższone normy a przy gminie było zero. Konkluzja jest jedna SPALARNIA NAJWIĘCEJ ZANIECZYSZCZA. Przez lata parkuje Samochód na Zaciszu i nie miałem tak usyfionego auta w lato jak i ostatniej zimy.
Dawac tu adrezy tych byyznesmenow. Nie ma co sie cackac. Niech wszyacy wiedza.
To tez bedzie informacja gdzie mozna szukac potencjalnych przestepcow. Na taegowku duzo rabunkow i napadow w ostatnim czasie
Karolina, podaj najpierw swój adres. Nie ma co się cackać z takimi, niech wszyscy wiedzą. To też będzie informacja gdzie można szukać potencjalnego buractwa. Na Targówku dużo buractwa i cebulactwa w ostatnim czasie.
ANU DO SPALARNI! WYDALIC TEGO TROLA Z ORGANIZMU DZIELNICY
Na rogu lisiej i krzesiwej tez dra ryja, nawet do czwartej nad ranem… sie buraki nasprowadzaly i mamy…
Głośne busy – a wy to czym jeździcie, elektrycznymi?
anu jest mieszkańcem jednego z mrówkowców i żal mu du.e ściska że ludzie mogą mieszkać wygodnie . Większość domów na Zaciszu jest ogrzewana piecami gazowymi ekologicznie dużo bardziej przyjaznymi niż elektrociepłownia na Żeraniu nie wspominając o spalarni . anu ujadaj w swoim mrowisku .
Ludzie nie są głupi, palą drewnem, bo gaz jest 3 razy droższy (oczywiście debili palących śmieciami wybijać!). Gdzie byliście lemingi, gdy wasze pupilki z PO wynegocjowały taki kontrakt z ruskimi, że płacimy do 2022 roku więcej za gaz niż Berlin? Dlaczego przeciw temu nie protestujecie?
u mnie pali się gazem, a Ukraińcy którzy mieszkają w domu obok p.Marka są grzeczni i uczynni w przeciwieństwie do skarżącego się p.Marka
Przepiękny jest ten kawałek: „(np. przystosowanie piętra i schodów do większych obciążeń).” Jeżeli chodzi o hałas – jest cisza nocna, niezależnie od tego kto jest mieszkańcem. Dym papierosowy nie jest karalny, ludzie palą sobie na własnych balkonach w blokach, więc naturalnie wlatuje to sąsiadom do mieszkań. I tak jest o lat, więc co? O ile nie napotkałem jeszcze agresywnych Ukraińców (względem mieszkańców), tak napotkałem agresywnych Polaków na Zaciszu. I co to o nas mówi? Fakt – Ukraińcy potrafią czasem śmierdzieć (bo robią i nie kąpią się nader często – zakładam, iż wynika to z faktu, iż w lokalach mają 15-osobowe… Czytaj więcej »