Po 10 miesiącach udało się załatać koszmarnie dziurawą ulicę.
Zarząd Transportu Miejskiego wycofał autobusy linii 138 oraz 338 z ulicy Utrata dokładnie 1 kwietnia 2017 r. Ale to nie był prima aprilis – ulica była w tak tragicznym stanie (popękany, krzywy i pokryty głębokimi dziurami asfalt), że miejskie autobusy nie były już w stanie nią przejechać, ani zawrócić na końcowej zawrotce.
Była to fatalna informacja dla pracowników firm i magazynów na Targówku Fabrycznym – którzy musieli odtąd chodzić do pracy kilkaset metrów na piechotę z ulicy Zabranieckiej.
Naprawa drogi zajęła urzędowi dzielnicy trzy kwartały – ale w końcu się zakończyła. Dziś rano 138 i 338 wreszcie wróciły na ulicę Utrata – teraz autobusy znów dojeżdżają aż do przystanku „Utrata-Urząd Celny” i zawracają na końcu ulicy.
zdjęcie na górze: Rafał/archiwum targowek.info
No to młodzież będzie miała dobry dojazd do magazynów, latanie po nocy za 2.5 euro/godz. możliwość awansu (przepraszam choroby kolan) a helmuty kupią sobie nowy jacht.
Słoja który jest autorem tej notatki informuję, że w Warszawie „końcową zawrotkę” nazywa się zwyczajowo „pętlą autobusową” lub „pętlą tramwajową”.
ale tam naprawdę jest zawrotka ;))))))))) autobusy tam zawracają i jadą jeszcze kilometr na pętlę Utrata :DDD co za osioł xDDD
Nie wiem po co 2 autobusy naraz tam puszczac, wystarczy jeden np. 338. W weekend tam i tak nikt na Utratę nie jezdzi. Poza tym dlaczego nic nie jedzie z Kijowskiej na Utratę nową Trasą Świętokrzyską. Po co ta droga jest dla śmieciarek? Żenada.