Tramwajarze żonglują przystankami tramwajowymi. Znów mieszkańcom będzie bliżej do bazarku – ale za to dalej do Lidla.
Od czasu niesławnego remontu linii tramwajowej na Bródnie minęły ponad dwa lata, a ciągle borykamy się z jego „sukcesami”. Przypomnijmy, że głównym efektem zrealizowanej z wielkim trudem i kosztem modernizacji torów jest przyspieszenie tramwajów na trasie Annopol – Centrum Warszawy o trzy minuty. Osiągnięto to głównie likwidując, ku powszechnemu zaskoczeniu, przystanek tramwajowy w stronę centrum, położony obok bazarku przy ul. Julianowskiej.
Okoliczni mieszkańcy zaprotestowali, interweniowały nawet władze dzielnicy i Tramwaje Warszawskie jeszcze jesienią 2015 roku obiecały natychmiastową budowę tymczasowego przystanku oraz odbudowę stałego na wiosnę 2016 roku. Potem „obiecane” terminy zaczęły się gładko przesuwać – wpierw o miesiące, potem o lata.
Minął cały rok 2016, minął cały 2017, gdzieś w tzw. międzyczasie przy Julianowskiej zostały położone betonowe płyty pod tymczasowy przystanek, ale żaden tramwaj nigdy się przy nich nie zatrzymał. Zmienić ma to się wreszcie w kwietniu 2018 roku (jeśli ktoś jeszcze chce wierzyć na słowo tramwajarzom).
Nowy termin padł w odpowiedzi na wspólną interpelację dwóch targówkowskich radnych, Joanny Mroczek i Katarzyny Górskiej-Manczenko:
Uruchomienie tymczasowego przystanku tramwajowego planowane jest w kwietniu 2018 r. Obecnie istniejący ww. przystanek tramwajowy [na wysokości sklepu Lidl przy ul. Bolesławickiej – przyp. red.] zostanie tymczasowo przesunięty w kierunku Julianowskiej (tj. naprzeciwko istniejącego przystanku tramwajowego „Julianowska 02”) i po okresie eksploatacji testowej, na podstawie opinii pasażerów oraz w uzgodnieniu z Urzędem Dzielnicy Targówek, zostanie podjęta ostateczna decyzja w sprawie lokalizacji przedmiotowego przystanku tramwajowego „Julianowska 01”
– czytamy w piśmie podpisanym przez Roberta Grzywacza, dyrektora Biura Infrastruktury Tramwajów Warszawskich sp. z o.o.
Czyli: kwietniowa zmiana będzie tymczasowa i ostateczny układ przystanków w tej okolicy będzie zadecydowany później.
Co jednak jeszcze ważniejsze, tramwajarze nie planują przywrócenia stanu przystanków sprzed remontu – czyli istniejących przez ponad 40 lat przystanków zarówno przy bazarku (Julianowskiej), jak i przy Lidlu (Bolesławickiej). Po prostu będą pytali mieszkańców, gdzie wolą bardziej chodzić na piechotę.
Jakakolwiek będzie ostateczna decyzja – zyskają tramwajarze, a stracą mieszkańcy tej części Bródna… No to, gdzie wolicie chodzić bardziej?
zdjęcie na górze: tymczasowy (ale ciągle niedziałający) przystanek przy Julianowskiej w stronę centrum / fot. targowek.info
Wcale nie chodzi o bazarek lecz o przychodnię
wszystkie przystanki powinny być PRZED skrzyżowaniami aby było bezpieczniej czyli tak jak kiedyś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
osobiscie wole miec blizej do przystanku i krotko czekac na tramwaj. a potem niech sobie jedzie wolniej. 3 minuty dla zwyklego czlowieka nie maja znaczenia
Żenada. Każdy by chciał mieć przystanek po domem. 5 minut do przystanku to dla was ponad życiowy wysiłek. A potem linia przyspieszona staje na każdym rogu a podmiejska na każdym przystanku. Bo mama Madzi bierze 500+ i podjeżdża 5 razy dziennie z Julianowskiej na Bolesławicką.
I po te durne zmiany?bylo dobrze.Osiedle pelne wiekowych ludzi mieli łatwiej to słoikowe urzędasy zminili dla paru groszy premii.
To przesunięcie nic nie da, totalny idiotyzm. Teraz będzie i dalej do Lidla i wcale niewiele lepiej do bazarku, trzeba będzie przechodzić przez ulicę co dla starszych osób z wózkami jest uciążliwe! Żądamy powrotu przystanku w stare miejsce przy samym bazarku!
Kto to wymyslil? Teraz jest dobrze. Moze pod klatką postawia to zgredy noe beda plakac
do Karola74 obyś nie dotrwała bycia zgredem, bo jeśli tak to pozostanie ci tylko skoczyć z mostu
Jakich istniejacych od 40 lat przystanków? Przystanek przy Lidlu pojawił się gdy przedłużono Budowlaną do Rembielińskiej. 20 lat temu? Chyba nawet mniej.
Rzeczywiście dla starszych ludzi z wózkami pełnych zakupów będzie bardzo uciążliwe przechodzić przez ulicę, no nie przesadzajmy. A co mają powiedzieć ci co mieszkają po drugiej stronie Rembielińskiej? Może jakaś dowozówka pod dom? Nie da się wszystkim zrobić dobrze, mamy do wyboru opcje i trzeba wybrać najoptymalniejszą.
POPIERAM:
wszystkie przystanki powinny być PRZED skrzyżowaniami aby było bezpieczniej czyli tak jak kiedyś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko matoł który tu nie mieszka mógł wpaść na tak rewelacyjną zmiane przystanków po której non stop dochodzi do kolizji z samochodami a motorniczy mają ludzkie życie za nic , bo on ma pierszeństwo i dzwonek więc jedzie. Przyspieszenie lini o3 min. to ściema bo na 11 listopada w godzinach szczytu postoi 10 minut. Tkich użędasów powinni wywalać na zbity pysk z pracy to maże mastępnym razem by się zastanowił.
To trzeba sie nauczyc chodzic a nie pysk w telefonie i do przodu
ten remont przystanków na Bródnie to skandal, wyrzucanie pieniędzy, niegospodarność, przystanki są bez sensu obstawiane barierkami nie tylko od strony ulicy ale tez od strony trawników i parkingów, tramwaj zatrzymuje się bardzo daleko gdy przystanek jest za światłami , ciągle trzeba dobiegać, a drzwi przed nosem sa zamykane
Też POPIERAM JAK NAJBARDZIEJ
POPIERAM:
wszystkie przystanki powinny być PRZED skrzyżowaniami aby było bezpieczniej czyli tak jak kiedyś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I RZECZYWISCIE
TERAZ JEST zmiana przystanków po której non stop dochodzi do kolizji z samochodami. Wiem bo mieszkam przy tym skrzyżowaniu. Osobiście widziałam 4, ale pewnie było więcej.
Ale boję się też o dzieci, które mogą wbiec pod tramwaj. Wcześniej tego nie było, bo miałeś pewność, że tramwaj się zatrzyma przed przejściem. A teraz jest strach.
Oczywiście, że przystanki powinny być tam, gdzie były przed „dobrą zmianą”. Raz ze względów bezpieczeństwa (!!!!!!!!!!!!!), o czym pisało już kilka osób przede mną, a dwa – ze względów czysto ludzkich: bazarek, przychodnia do której przejściem od tylnej strony dawnego przystanku było naprawdę blisko.A przecież w głębi osiedla jest jeszcze poradnia rehabilitacyjna dla dzieci, a z drugiej strony torów- poradnia leczenia osteoporozy. Z Lidla z kolei wiele osób nie ma już siły korzystać- bo za daleko wlec zakupy.Komunikacja zbiorowa jest dla wszystkich ludzi a nie tylko dla wypasionych młodych byczków, które rzucają się na wolne miejsca na wcześniejszych przystankach i… Czytaj więcej »
Mieszkam w tej okolicy od 1975 r,gdy jeszcze nie było Lidla. Nowych bloków na Bolesławickiej, a
bazarek przypominał bardziej targowisko różności i ciągnął się prawie od Julianowskiej do
Bartniczej.
Przystanek Julianowska powinien zostać . Szkoda że nikt nie pomyślał o przystanku
POD WIERZBĄ, stary – zapomniany , był kiedyś na BUDOWLANEJ zaraz za zakrętem.
TO są minuty 3-4 minuty. Po co przystanki , machajmy jak na okazje.
Też mieszkam na Bródnie od dawna, od 1974 roku.Przystanek, o którym pisze MZK nazywał się BOLESŁAWICKA, bo mieścił się przy jej wylocie.Potem,po przeniesieniu go za zakręt nadal nosił tą samą, już trochę bezsensowną , nazwę.To była dobra lokalizacja,lepsza niż ta późniejsza.Gdyby ją przywrócić, to obsługiwałby i klientów Lidla i bloków przy Bolesławieckiej.A JULIANOWSKĄ dać tam gdzie przed remontem.
cud że nie zlikwidowali przystanku porzańska
cud że nie zlikwidowali przystanku Poborzańska